Moda na elektronikę ubieralną trwa w najlepsze. Większość czołowych producentów usiłuje przekonać nas, że inteligentne zegarki, opaski, okulary i inne akcesoria są nam naprawdę potrzebne a my zastanawiamy się czy to tylko taki przemijający trend, czy też może faktycznie praktyczne i przydatne urządzenie, które warto kupić. Przetestowaliśmy więc dla Was „inteligentny” zegarek Sony SmartWatch 2 i w tym teście postaramy się odpowiedzieć na to pytanie.


Sony SmartWatch 2 dotarł do nas w ciekawym, dość eleganckim opakowaniu, wykonanym z plastiku. Z przodu, przez przezroczyste okienko z tworzywa, możemy dostrzec bohatera naszego testu, umieszczonego na piankowej wytłoczce. Cały zestaw zapakowano w sprytny i oryginalny sposób.


W opakowaniu, oprócz samego zegarka, znalazło się tylko to, niezbędne – kilka ulotek w różnych językach oraz krótki, 10-centymetrowy kabelek microUSB. Trzeba powiedzieć, że tak krótki kabel to w tym przypadku bardzo praktyczne rozwiązanie. Raczej nie będziemy nigdzie chodzić z zegarkiem podłączonym do komputera czy ładowarki a kabel niepotrzebnie nam się nie plącze po biurku.


Z opisu na pudełku wynika, że w środku powinien znaleźć się jeszcze kod aktywacyjny do aplikacji dla aktywnych o nazwie Runastic, jednak w zestawie jaki do mnie dotarł niestety go nie znalazłem.