Coraz częściej kupujemy telefony komórkowe naszym dzieciom. W trosce o bezpieczeństwo, z uwagi na potrzebę kontaktu i sprawdzenia co się dzieje. Kupowanie zaawansowanych i drogich telefonów dla małych dzieci może być jednak ryzykowne. Po pierwsze maluchy niekoniecznie będą umieć obsługiwać urządzenie, po drugie mogę narobić niepotrzebnych kosztów dzwoniąc pod różne numery i wreszcie po trzecie – mogą go zgubić.
Widok z boku
Dla rodziców najmłodszych dzieci przeznaczony jest telefon Fonek. Jak podaje instrukcja, przeznaczony jest dla dzieci od lat 3 wzwyż. Jego obsługa dla dzieci została maksymalnie uproszczona. Cztery klawisze do wybierania numerów, klawisze do odbierania i odrzucania rozmowy, klawisz alarmowy i regulacja głośności. Nic więcej. Telefon jest przy tym bardzo mały a jego kształt przypadnie pewnie do gustu fanom pluszowych misiów, plastikowych autek i lalek. Nieco starsze dzieciaki uznają jednak ten telefon za obciachowy i po przekroczeniu pewnej granicy wieku zapewne odmówią jego noszenia.
W nowym zestawie dostaniemy telefon, litowo-jonową baterię o pojemności 650 mAh, ładowarkę, instrukcję obsługi oraz smycz. Bateria ukryta jest pod zakręcaną malutkim śrubokrętem klapką. Dzięki temu dziecko będzie miało trudności, żeby sprawdzić co jest w środku. W pełni naładowana bateria wystarcza na max 10 godzin rozmów i 120 godzin pracy w trybie czuwania.
Telefon po wyjęciu baterii
Telefon ma dwa tryby działania: tryb RODZIC i tryb DZIECKO. W zależności od wyboru zmienia się też dostępność różnych funkcji i ustawień. Obsługa telefonu w trybie RODZIC wcale nie jest taka prosta i często trzeba zaglądać do instrukcji. Nic dziwnego, bo funkcje które znajdziemy w tym urządzeniu są raczej niestandardowe. Telefon wspiera coś na kształt lokalizacji po stacji bazowych (funkcja DOTARŁEM). Dzięki tej funkcji możemy zaprogramować kilka lokalizacji – np. dom, babcia, przedszkole, plac zabaw. Urządzenie powiadomi nas, gdy telefon znajdzie się w zdefiniowanej lokalizacji wysyłając automatycznie wiadomość SMS. Dzięki temu np. wysławszy dziecko z domu do przedszkola wiemy że już tam dotarło. Lokalizację telefonu można też sprawdzić samodzielnie wysyłać SMS na numer telefonu o treści position:.
Fonek pozwala na monitorowanie odgłosów z otoczenia dziecka. Po wysłaniu SMSa Fonek sam nawiązuje połączenie z telefonem rodzica i przekazuje głos z mikrofonu. Do monitorowania nie jest wymagane żadne działanie ze strony dziecka a głośnik jego telefonu jest wyłączony. Dzięki temu możemy niezauważalnie słuchać co się dzieje w otoczeniu naszej pociechy. Pełna kontrola –nieprawdaż ?
Interesującą funkcją jest „Nie przeszkadzaj”. Pozwala ona na wpisanie przedziałów czasowych w których dziecko nie może korzystać z telefonu -np. podczas zajęć w szkole. Trzeba jednak przyznać że programowanie przedziałów czasowych jest żmudne i w dodatku nie da się ustawić ich dla każdego dnia zajęć osobno. O ile w przedszkolach zajęcia są zwykle w stałych godzinach o tyle w szkole często rozpoczynają się i kończą w różnych porach.
Fonek A88
Fonek może wysyłać SMSy, ale tylko o treści wcześniej zdefiniowanej przez rodziców. W urządzenia zapisano szereg takich szablonów – np. jestem u babci. Nowe może dodać wysyłając SMS z telefonu rodzica o treści phrase: tresc_wiadomosci.
W Fonku znajdziemy też 2 gry: tetris i Snake. Jeżeli dziecko się nudzi to może będzie to jakieś rozwiązanie żeby je czymś zająć.
W trybie DZIECKO telefon ma ograniczony zakres funkcji. Dzieci mogą wykonywać połączenia i wysyłać wiadomości SMS. Połączenia można nawiązywać tylko do numerów zdefiniowanych wcześniej przez rodziców. Dodawanie nowych numerów do pamięci następuje przez wysłanie SMSa o treści friend:pozycja,nazwa, numer – np. friend:1,Tata,50112345678. Szybkie wybranie numeru nie powinno sprawić dziecku kłopotów, bo na klawiaturze jest tylko parę klawiszy. Na klawiaturze znajdziemy także przycisk SOS, który będzie wybierał po kolei wszystkie cztery numery przypisane do klawiszy 1-4. Jeżeli pod pierwszym numerem nikt nie odbierze połączenia to telefon połączy się z następnym z listy. Czas trwania połączenia może być w ustawieniach ograniczona przez rodzica – np. do 2 minut.
Fonek to telefon przeznaczony dla rodziców, którzy chcą mieć dużą kontrolę nad swoimi dziećmi. Dla rodziców, którzy chcą wiedzieć gdzie one są i co robią. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dać go dzieciom wyłącznie do dzwonienia i zrezygnować z roli Wielkiego Brata, który chce wszystko wiedzieć, podsłuchiwać i sprawdzać gdzie dziecko się znajduje. Urządzenie z powodzeniem przyda się np. na wczasach, podczas imprez masowych, na zakupach w dużych centrach handlowych – czyli wszędzie tam gdzie boimy się że dziecko się zgubi i trudno będzie je odnaleźć.
Dzięki zaimplementowanym rozwiązaniom jest on zabezpieczony przed świadomą bądź nieświadomą ingerencją dzieci w ustawienia i kontrolę nad urządzeniem. Obudowa wydaje się solidna, choć podejrzewam, że nie jest zabezpieczona przed zamoknięciem.
Fonek dostępny jest w dwóch kolorach: niebieskim i różowym i sprzedawany jest w cenie 299 zł.
Marcin Horecki
Dla przedszkolaków i to w grupie maluchów 🙂 cena raczej zaporowa jak na polskie realia.
no tak 🙂 z dzieciaka w postawówce to by się cała szkoła śmiała że ma Fonka 😀 hehe
no jak ponoc sie smieja z se k310i juz w podstawówce bo prawie kazdy teraz ma juz N95 i sie chwali. Jednak Fonek to bardziej do 5 lat sie nadaje xD.
Pokazałem zdjęcia tego telefonu bardzo rezolutnej 3 latce – oto komentarz "to dla mojej siostrzyczki(1,5 letniej) ,ja TEGO nie dotknę " Ta młoda (ponad 3 lata) , nieco przemądrzała dama , potrafi zadzwonić samodzielnie pod nr z kontaktów w telefonie , potrafi sama zrobić zdjęcie i wysłać je pod znany nr z kontaktów – nie umie jeszcze czytać , ale zapamiętała który nr to tata , który mama itp .
haha a nie mówiłem?? haha 😛 chociaż te funkcję są dość ciekawe… dlaczego niema ich w innych telefonach?? :)))
Ludzie – po co 3 latkowi telefon?????? Czy wyście powariowali??? Ja uważam że posiadanie telefonu powinno byc prawnie usankcjonowane i do 4 klasy szkoły podstawowej dzieci nie powinny posiadac swoich telefonów komórkowych – myśmy nie mieli i jakoś przeżyliśmy.
W dupach sie poprzewracało…
Jedno ale: by nawiązać jakąkolwiek rozmowę, trzeba realnie nacisnąć 3 przyciski – 2 do odblokowania telefonu (autoblokada bez możliwości wyłączenia po 1 min.) i dopiero wtedy np. przycisk SOS. Dla mnie to wada biorąc pod uwagę wymóg prostoty obsługi. Z drugiej strony trudno to inaczej rozwiązać, gdyż dzieci będą się bawić przyciskami. Może lepszym rozwiązaniem są ciężko działające klawisze i możliwość wył. tej autoblokady… albo jakaś "pancerna" klapka (ew. suwak) z autoodbieraniem.
Kupiał to cudo mojej Dżesice niestety nie ma gier ani dostępu do wideo.Mała odstawiła to w kont a ma już 4 lata.
mamusia Dżesiki (to od sikania?) zdaje się też podstawówki jeszcze nie skończyła (albo spała na polskim…)
Myślałem troszkę nad tą blokadą i fonkiem w ogóle i mam kilka pomysłów 🙂
1) na problem z blokadą – etui mające sztywną osłonkę na klawisze (wszyty plastik, alu, e. karton) zapinane np. na rzep. Zapobiegnie to trochę zabawom paluszkami i do tego umożliwi zmianę image telefonu gdy dziecko nieco podrośnie – np. "dorosłe", czarne lub brązowe etui zakrywające jednocześnie "rożki" – miedzy rożkami można dać duże metalowe oczko na smycz itp. Do tego etui ochroni telefon przed mniejszymi upadkami… + umożliwienie wyłączenia auto-blokady klawiatury w trybie Rodzic, dla zainteresowanych w serwisie za rozsądną cenę.
2) Jak już mowa o sofcie, to ciekawym rozwiązaniem byłby sms o opuszczeniu "obszaru". Przydatne w sytuacji, gdy wiemy ile czasu dzieciak powinien wracać i umożliwiające reakcję gdy dziecko "zniknie" w drodze powrotnej 😉 Oczywiście to też kwestia algorytmu uwzględniającego zmiany zasięgu stacji nadawczych, tak by nie wywoływać fałszywych alarmów.
3) Jakoś nikt tu nie zauważył, ze fonek nadaje się na niezłe urządzenie podsłuchowo-kontrolne dla dorosłych, zwłaszcza, że niewinny wygląd daje gotową wymówkę typu "dziecko zapomniało w samochodzie". Po uzupełnieniu o f-cję z pkt. 2) otrzymamy właściwie gotowy "cichy" alarm do auta czy bagażu. Ceny takich urządzeń na gps-ie są wysokie, tak, że 300zł za taki gadżet dla Taty nie wydaje się ceną zaporową i do tego znika problem "co zrobić z fonkiem, gdy dziecko się znudzi lub coś zepsuje" – nawet ew. pękniecie obudowy nie przeszkodzi w używaniu fonka w takiej funkcji.
4) dodałbym też możliwość szybkiego przełączenia z trybu monitor na rozmowę w trybie głośnomówiącym, powstanie wtedy coś w rodzaju elektronicznej niani, umożliwiającej natychmiastową rozmowę z dzieckiem bez jego aktywności (=naciśnięcie przycisków) Przyda się w sytuacjach gdy chcemy natychmiast skorygować podsłuchane zachowanie dziecka/niani, uspokoić je, gdy dziecko nie chce, nie umie lub nie może odebrać rozmowy (np zgubiło się i jest zestresowane). Za skutki takiej nadopiekuńczości nie biorę odpowiedzialności 😉 ale przy rozsądnym wykorzystaniu może być przydatne. Dodatkowe zalety:
– możliwość treningu psa po przypięciu do obroży,
– negocjacje ze złodziejem (patrz wyżej), itp
W sumie połączenie 1-4 może sprawic, że fonek będzie przydatny dla dzieci w wieku już od 0 do 8, a funkcja z pkt 3) posłuży jeszcze dłużej.
W sumie ułatwi to decyzje o zakupie i zwiększy wartość telefonu przy odsprzedaży 🙂
to lepsze niż nokia n96 bo niic nie muszę hackować tylko zostać rodzicem
A ja bym dodał jeszcze muziodajnie i BoBRa który zna 10000 BiTów. ;dd
a ja TurboDymoMana (zna 1500 BiTów)
a ja bym dodał kota i psa z reklamy no to sru.
telefon nawet nawet ale ta cena łooo jest chyba troszke spora.Teraz można kupić za ta cene telefon który ma prawie wszystko,po za tym po co 3 latkowi telefon juz nie mają na co ludzi naciągać,kiedys nie było telefonów i ludzie sobie radzili bez problemu
Uważam, że sprzęt jest rewelacyjny 🙂 Szczególnie funkcje monitoringu, hehe… A co do obciachowości- mój synek właśnie skończył 6-ty rok życia i wcale nie uważa go za taki- przeciwnie- szpanuje nim wśród kolegów (no, ale może to kwestia podejścia rodziców dziecka do nauki tego, co jest obciachowe, a co nie…) Nie ma problemu z nadmierną zabawą i wciskaniem klawiszy na prawo i lewo- po początkowej euforii zabawowej mój Oz używa telefonu praktycznie tylko do komunikacji (no i czasem gry, w godzinach, w których ma na to pozwolenie). Nosi go chętnie. A wcale nie jest matołkiem na poziomie półtoralatka… Pomysł na aparat i sam aparat- super!
ha ha miałam racje ten telefon ma moja córka jest różowy jest bardzo bezpieczny i bardzo go polubiała 🙂
Heheh,dobry ten fonek nawet teraz najowsze telefony nie mają takich funkcji….monitoring dziecka hehehehehh =)
weee .. za 300 zl to ja kupie sobie dobry telefon , a nie jakies xxxxxx :D:D ahhaha 😀 :)) . 36556317GG Kontakt do mnie znam sie na telefonach i wam pomoge i napisze oprogramowanie i beda te same funkcje co w tym jebanym fonku . Dzieci Bierdzie NOKIE , SE , a nie FONKA hahaha :>