1 września br. Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji kierowane przez Andrzeja Halickiego otworzyło szybkie, siedmiodniowe konsultacje projektu rozporządzenia w sprawie zasad przeprowadzania przetargu i aukcji na częstotliwości radiowe z zakresu 800 i 2600 MHz. Jego przyjęcie oznaczałoby ni mniej, ni więcej, jak przerwana po 115 dniu nierozstrzygniętej licytacji.

Konieczność dokonania zmian w rozporządzeniu wynika z potrzeby zracjonalizowania warunków organizacji, przeprowadzenia oraz zakończenia aukcji na rezerwację częstotliwości lub zasobów orbitalnych, poprzez wprowadzenie rozwiązania umożliwiającego zakończenie procesu dystrybucji częstotliwości lub zasobów orbitalnych także w sytuacji przewlekłości etapu II aukcji – komunikuje MAiC
Termin trwania konsultacji wynosi 7 dni ze względu na trwający już proces rozdysponowywania częstotliwości. Pilne wprowadzenie projektowanych zmian ma zapewnić efektywne gospodarowanie widmem.

Według resortu administracji i cyfryzacji zakładana nowelizacja umożliwi prawidłową realizację jednego z głównych obowiązków Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej, jakim jest wykonywanie zadań z zakresu gospodarki zasobami częstotliwościami i zasobami orbitalnymi. „Propozycja ma za zadanie także wyeliminować ryzyko nadmiernego przedłużania procesu rozdysponowywania częstotliwości, co może prowadzić do utraty korzyści związanych z komercyjnym wykorzystaniem widma – dodaje MAiC.

Obecnie obowiązujący przepis rozporządzenia Ministra Administracji i Cyfryzacji w sprawie przetargu, aukcji oraz konkursu na rezerwację częstotliwości lub zasobów orbitalnych stanowi, że II etap aukcji kończy się w momencie wskazanym w dokumentacji aukcyjnej. Proponuje się dodanie mechanizmu zakończenia II etapu aukcji w przypadku niezakończenia tego etapu w ciągu 115 dni aukcyjnych II etapu aukcji. W takiej sytuacji w dniu aukcyjnym następującym po 115 dniu aukcyjnym II etapu aukcji przeprowadzana będzie jedna runda, która zakończy II etap aukcji. W ramach tych aukcji runda kończąca II etap aukcji jest przeprowadzana nie wcześniej niż po upływie 5 dni roboczych od dnia wejścia w życie niniejszego rozporządzenia, a dzień ten ustalono na 1 października. Po tym dniu zasady aukcji przestałyby obowiązywać, a jej uczestnicy złożyliby „oferty aukcyjne w zalakowanych kopertach”, która miałaby rozstrzygnąć postępowanie. W ten sposób aukcja na częstotliwości komórkowe LTE w praktyce przekształciłaby się na postępowanie przetargowe z minimalnymi cenami, jakie zostaną ustalone do 115.

No proszę, jeszcze wczoraj wszystko było ok z aukcją a jednak Minister Administracji i Cyfryzacji postanowił ją skrócić i to zdaje się tak, żeby nie stracić pieniędzy już wylicytowanych. A przecież Prezes UKE mówiła, ze nie ma żadnych planów sztucznego zakończenia aukcji. Chyba nadzór nie wytrzymał – napisała na Facebooku Anna Streżyńska, była prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, jeden z krytyków toczącej się aukcji na częstotliwości dla mobilnego Internetu.

W przepisach przejściowych proponuje, aby zmienione rozporządzenie miało zastosowanie dla aukcji rozpoczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie projektowanego rozporządzenia.

Polska to nie Turcja – czyli ciąg dalszy niekończącej się aukcji LTE

Aukcja zorganizowana przez Urząd Komunikacji Elektronicznej, trwa już od 10 lutego 2015r, czyli już ponad pół roku. We wtorek suma ważnych ofert na 5 bloków pasma 800 MHz i 14 bloków pasma 2600 MHz przekroczyła 6,5 mld zł.

Już drugi raz Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji próbuje sfinalizować trwające (z coraz mniejszą szansą na pozytywne rozstrzygnięcie) postępowanie aukcyjne na częstotliwości 800 MHz i 2600 MHz poprzez zmianę regulującego je rozporządzenia w sprawie przetargu, aukcji oraz konkursu na rezerwację częstotliwości lub zasobów orbitalnych. Za pierwszym razem resort chciał wprowadzić w rozporządzeniu zmianę, która zatrzymałaby na koniec sierpnia. Propozycja resortu przewidywała zakończenie aukcji przez prezesa UKE, gdy suma oferta przekroczy 4-krotność sumy cen wywoławczych (1,6 mld zł). 1 września, 101 dnia licytacji, z kolei grający dotarli do 1,2 mld zł za jeden blok pasma 800 MHz. Właśnie taki poziom górnej granicy rozsądku licytacji wskazał w rozmowie z rpkom.pl Tomasz Gillner-Gorywoda, prezes Cyfrowego Polsatu.

Pozostaje pytaniem otwartym, czy Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji kierowane przez Andrzeja Halickiego traktuje to rozwiązanie, jako realną szansę na zakończenie postępowania i przydział częstotliwości, czy tylko na „honorowe” anulowanie aukcji. W aukcji zorganizowanej przez Urząd Komunikacji Elektronicznej kierowany przez Magdalenę Gaj, w paśmie 800 MHz, i w paśmie 2600 MHz biorą udział Orange Polska, T-Mobile Polska, P4 (Play), NetNet (spółka kojarzona z Cyfrowym Polsatem) oraz Polkomtel, operator sieci Plus (tylko pasmo 2600 MHz). Sytuację aukcji LTE komentuje również wielu analityków giełdowych. Uważają, że aukcja zostanie odwołana, bo to gra na czas. Bardzo istotny w całej sprawie jest głos rządu oraz polityków, dla których zbliżający się kalendarz wyborczy jest często strategiczny.

źródło: MAiC

Kan