Urząd Komunikacji Elektronicznej chce w maju przekazać do konsultacji projekt dokumentacji przetargowej. Prace nad wyborem zwycięzcy potrwają zapewne do listopada. Szefowa UKE podkreśla, że cena nie będzie kluczowym kryterium, a konkurencyjność i zobowiązania operatów co do planowanego zasięgu.

Obecnie ponad 60 proc. częstotliwości na paśmie 1800 MHz posiadają spółki Zygmunta Solorza-Żaka, czyli Polkomtel, Mobyland i Centernet. Pozostała część należy do Networks, spółki zależnej PTK Centertel i PTC. W tegorocznym przetargu do wzięcia będzie ponad 30 proc. częstotliwości.

Pod koniec maja chcielibyśmy przekazać do konsultacji projekt dokumentacji przetargowej. Myślę, że po tych miesięcznych konsultacjach w połowie lipca będziemy mogli ogłosić przetarg, zebrać oferty przez lato, badać te oferty wspólnie z prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów pod kątem konkurencyjności. Myślę, że zwycięzcę będziemy mogli poznać już w listopadzie – prognozuje Magdalena Gaj.

Przy wyborze zwycięzcy brane będzie pod uwagę kryterium proponowanej ceny, ale również konkurencyjności.

Bardzo istotne w tym przetargu będzie dla mnie kryterium pokrycia kraju zasięgiem i nowymi usługami, a więc inwestycje i wiarygodność tych inwestycji. Nie zobowiązanie, które mogłoby być później prosto zmienione przez prezesa UKE w decyzji rezerwacyjnej, ale zapewnienie przez gwarancje bankowe, operatora, który będzie startował w tych przetargach, że te inwestycje na pewno w określonym przez niego terminie zostaną wykonane – podkreśla prezes UKE.

Prezes UKE liczy się z protestami po ogłoszeniu wyników przetargu.

Myślę, że zawsze podmiot, który będzie niezadowolony z wyników postępowania będzie skarżył. Natomiast to jest jego prawo, a my ze swojej strony będziemy robili wszystko, aby przetarg i całe postępowanie było w pełni transparentne – zapewnia Magdalena Gaj.

źródło: www.newseria.pl

Kan