Szerokopasmowy Internet za unijne pieniądze może przejść nam koło nosa, bo nie ustalono zasad udostępniania inwestorom sieci TP – pisze „Puls Biznesu”.

Unijne dotacje na budowę szybkiego Internetu dostępne są od trzech lat. Polska do 2013 roku dysponuje kwotą prawie 1,5 mld euro z funduszy UE na budowę infrastruktury szerokopasmowej. Środki te przeznaczone są głównie na budowę sieci szkieletowo-dystrybucyjnej na obszarach, gdzie brak jest infrastruktury zapewniającej dostęp do Internetu oraz na obszarach zakwalifikowanych jako wymagające wsparcia.

Unia dofinansowuje budowę magistrali światłowodowej, ale stawia warunek, by sieć była budowana tylko tam, gdzie jeszcze jej nie ma. Niezbędna jest jednak istniejąca infrastruktura należąc przede wszystkim do Telekomunikacji Polskiej, która pozwoliłaby wykorzystać nowe odcinki sieci.

Projekt może być realizowany na określonym obszarze, gdzie poziom nasycenia usługami szerokopasmowego dostępu do Internetu o przepustowości min. 2 Mb/s wynosi nie więcej niż 30%. Tymczasem, pisze „Puls Biznesu”, główni zainteresowani programem budowy światłowodów — samorządy i operatorzy telekomunikacyjni — nie wiedzą, czy będą mogli korzystać z sieci TP, a jeśli tak — na jakich warunkach.

źródło: Puls Biznesu

Kan