Play ujawnił kilka informacji dotyczących przenoszenia numerów (MNP po Q2: Play nadal liderem z 450 tys. osób). Jak wynika z szacunków „Parkietu„, przez pierwszych 6 miesięcy 2013 r. operatora komórkowego w Polsce zmieniło blisko 750 tys. numerów, z tego blisko 135 tys. kart SIM, przeniesiono do Orange. Jak wiadomo po połowie roku fioletowi dalej pozostają liderem, ale według szacunków Orange ich udział w MNP spada i wynosi już mniej niż 60 proc. Po wprowadzeniu oferty nju moblie nastąpiła, na niespotykana wcześniej skalę, przecena rynku usług telefonii komórkowej w Polsce. – Niemal, co drugi klient odchodzący z Play (48 proc.) wybiera oferty Orange lub nju mobile. I ten procent nam rośnie – skomentował MNP Wojciech Jabczynski, rzecznik Orange Polska .
Wśród klientów rezygnujących z usług Plus i T-Mobile, Orange jest wybierany, jako drugi operator, po Play. Najwięcej klientów traci T-Mobile.
– Jak dla mnie najważniejszy jest jednak wskaźnik netto przyjścia/odejścia. W tym rankingu jesteśmy na drugim miejscu po Play. Za nami z wynikiem o kilkanaście tysięcy gorszym jest Plus. Natomiast magentowa latarnia świeci daleko w tyle, bo mają od nas wynik słabszy o prawie 100 tys. numerów – podkreśla Wojciech Jabczyński.
Z roku na rok wzrasta odsetek osób, które deklarują, że przy zmianie operatora chciałyby zachować swój dotychczasowy numer telefonu. Zgodnie z opublikowanymi przez UKE corocznymi Raportami o stanie rynku telekomunikacyjnego w Polsce ilość dokonanych przeniesień w roku 2011 wyniosła w 1061 tys. numerów komórkowych. Był to wzrost o ok. 22% w stosunku do roku 2010. Ponad 71%numerów przeniesionych do sieci innego operatora to przeniesienia do sieci Play. ( w roku 2010 było to 65 %). Według „Raportu o stanie rynku telekomunikacyjnego w Polsce w 2012 roku” przygotowanego przez UKE w ubiegłym roku około 1248 tys. użytkowników zdecydowało się na przeniesienie swojego numeru do innego operatora. Aktualny udział Play w rynku przenoszenia numerów wynosi 60 proc., co oznacza, że sześć na dziesięć przenoszonych numerów trafia właśnie do tej sieci. Z szacunkowych wyliczeń wynika, że najwięcej kart SIM w pierwszej połowie roku oddał T-Mobile 265 tys., następny z 232 tys. jest Orange 232 tys., z kolei z Plusa odeszło ze swoim numerem 184 tys. klientów, a z Play 58 tys.
Przeniesienie numeru od 2009 roku jest usługą całkowicie bezpłatną. Przenoszenie numerów , w wielu przypadkach, jest bardzo korzystne dla abonenta ponieważ umożliwia wybór najbardziej odpowiedniej dla siebie oferty spośród ofert wszystkich operatorów. Duży stopień nasycenia rynku zmusza operatorów do coraz lepszych ofert także dla już pozyskanych klientów. Jest już prawie regułą , że w przypadku zmiany operatora abonent może dodatkowo uzyskać specjalne rabaty takie jak : dodatkowy pakiet minut , dodatkowa kwota do wykorzystania, obniżka abonamentu itp.
– Jednak Pozostali, mniejsi operatorzy wciąż wypracowują niewielki promil udziału w przenoszeniu numeru telefonu komórkowego (MNP) i nie zanosi się, aby cokolwiek miało się zmienić w przyszłości – dodaje Rzecznik Orange Polska.
Głównym założeniem usługi przenoszenia numerów jest zwiększenie poziomu konkurencji między Dostawcami Usług co prowadzi do poprawy obsługi klienta.
źródło: Orange, Parkiet
I tak pada ostania twierdza Play. Po wprowadzeniu zerowych MTR-ów zaczyna blaknąć fioletowa gwiazda. Niestety kiedyś trzeba płacic długi, a do tego to LTE. Jak widać tylko dzięki UKE Play mógł chwalić sie liderowaniem innowacyjności. Gdy wszyscy mają jednakowe warunki, trudno jest konkuroiwac z wielkimi, a teraz mamy W4 i stąd taki słaby ciag do MVNO. Chociaż dziwne, ze rzeka nie płynie do virgina
Jaka ostatnia twierdza? Jakie zerowe MTRy? Czas przestać pić… 😉
„Połowa klientów z Play odchodzi do Orange i nju mobile” nie oznacza tego samego co „Niemal, co drugi klient odchodzący z Play (48 proc.) wybiera oferty Orange lub nju mobile.”. Równie dobrze może to oznaczać, że z Play odeszło 50 osób z czego 24 do Orange. To pewnie chwyt marketingowy Orange.
Aby nie być gołosłownym za danymi z Parkietu: Play po sześciu miesiącach 2013 r. zdobył na czysto 390 tys. kart SIM, podczas gdy konkurenci oddali około: T-Mobile 189 tys. karty SIM, Plus 101 tys., a Orange 98 tys.
Zaraz zdobędzie 200 tys. rozda karty na Woodstock. Co to za wirtualne karty, jak Play zarabia o połowę mniej na jednym kliencie niz inni operatorzy. Te liczby to o kant…
Przecież wszyscy rozdają swoje karty jak tylko mogą i gdzie mogą.
Pomozcie.
Tel. ten mam od 4 miesiecy.jest swietny .Tylko mam problem gdyz na tym tel. mam kilka filmow i chcialam go podlaczyc do dekodera dvbt ,no i na poczatku wszystko wporzo ale po jakims miesiacu dekoder juz nie widzi tel.I tak zalatwilem 4 dekodery .
pomozcie
Darmowe przeniesienie numeru jest tylko w teorii. W praktyce operator, do którego przenosi się numer liczy sobie opłatę „aktywacyjną” – zwykle w granicach 50zł. Średni to interes ale i tak opłaca się czasem numer przenieść.
Widać że nie przenosiłeś numeru nigdy albo dałeś się nabrać bo ta usługa jest całkowicie za darmo.
Bzdura. W zdecydowanej większości przypadków jeszcze dodają bonusy za przeniesienie numeru (zwane również MNP).
orange i nju to syf!!!!!!!
Ja nie mówiłem, że przeniesienie numeru jest oficjalnie płatne. Ja mówiłem jedynie o tym, że niby to bezpłatne ale sieć do której przenosi się numer bierze sobie opłatę „aktywacyjną” – to taka trochę „ukryta” opłata za przeniesienie. Czytanie ze zrozumieniem się kłania, a piszę to bo numer właśnie przenosiłem…w kwietniu.
Opłata aktywacyjna jest niezależnie od tego czy przenosisz numer czy nie. Każdy operator taką opłatę posiada. W Orange jest różnica – bierzesz nowy numer, opłata za przyłączenie do sieci to 50 zł, przenosisz numer do Orange od innego operatora, płacisz 10 zł. I to nie jest opłata za ”przeniesienie numeru”
Mam nadzieję, że za rok to Play będzie największym dawcą numerów
Jakaś osobista wojenka?
Przez jakiś czas żona i córka korzystały z Virgin według podstawowych stawek połączenia 0,19 PLN brutto/min i 0,06 PLN brutto/SMS. W pewnym momencie się zreflektowaliśmy, że jest 50% doładowania po przystąpieniu do Klubu Virgin. Od razu skorzystaliśmy z oferty. Dziewczyny nie dostają żadnych niechcianych SMS-ów, a mają o 1/3 tańsze połączenia i SMS-y.
Przy ofertach nolimit na rynku stosuje się na ogół 29,00 PLN brutto abonament za same połączenia, ale wtedy jeśli ktoś dużo nie SMS-uje (poniżej 225 SMS-ów na miesiąc, czyli średnio 7,5 dziennie codziennie) to i tak oferta Virgin jest najniższa (0,04 PLN brutto za SMS po uwzględnieniu 50% rabatu za Klub Virgin).
A teraz analiza opłacalności:
Żeby nadzwonić 29,00 PLN brutto w Virgin (po przystąpieniu do klubu) trzeba wykonać 228 min 57 sek. połączeń. Jeśli ktoś dzwoni mniej, to oferta nolimit mu się nie opłaca. Moje dziewczyny wydzwaniają około 100 minut, więc oferta Virgin jest bezkonkurencyjna. (nie chodzi o zachwalanie żadnego produktu – to pokazują liczby, a z nimi się nie dyskutuje).
W moim przypadku jest zupełnie inaczej: osobiście korzytam w tej chwili z abonamentu w Orange (i mam telefon z SIMlock Orange). Wydzwaniam ponad 500-600 minut miesięcznie w abonamencie 44,43 PLN brutto (i tak około 100-150 minut średnio mi przepada co miesiąc). Za 3 miesiące kończy mi się umowa i przechodzę na NJU (nolimit za 29,00 PLN brutto). W moim wypadku kompletnie nie opaca się Virgin (za 600 minut połączeń zapłaciłbym dokładnie 76,00 PLN brutto po uwzględnieniu należenia do klubu Virgin)
A teraz sprawa SMS-ów. Np. w NJU można SMS-ować aż osiągnie się próg 9,00 PLN brutto (nolimit dla SMS-ów). Żeby klubowicz Virgin na-SMS-ował na 9,00 PLN brutto powinien wysłać dokładnie 225 SMS-ów. Jeśli SMS-uje mniej, to Virgin jest dla takiej osoby najlepszym rozwiązaniem
Jak widać z powyższego Virgin jest najlepszą ofertą na rynku, jeśli ktoś dzwoni średnio do 228 min 57 sek. miesięcznie i wysyła do 225 SMS na miesiąc. To mówią liczby. W przeciwnym wypadku lepiej wybrać ofertę nolimit (29,00 PLN za nielimitowane połączenia lub dodatkowo 9,00 PLN za nielimitowane SMS-y).
Nie wspomniałem jeszcze o pakiecie 100 MB danych do wykorzystania przy każdym doładowaniu min. 10,00 PLN. (nie korzystam, więc się nie rozwodziłem nad opłacalnością).
Wszystko jest pięknie jeżeli jedynym wyznacznikiem zadowolenia klienta jest cena. Niestety, tam gdzie pracuję, abonenci sieci Orange przytulają się do okien aby złapać sygnał, a podkreślę, że nie jest to żadna wieś tylko obrzeże dużego miasta. Natomiast w samym centrum mojego miasta często miewam problem z zestawieniem połączenia internetowego lub spada ono do prędkości EDGE. Podejrzewam że sieć może być przeciążona właśnie nielimitowanymi rozmowami, bo wiadomo, że każdy BTS ma swój kres możliwości.
jak zmienic dzwiek smsa :/