Dziesiątki selfie, lawina statusów na temat porannego śniadania, check-in w tramwaju do pracy, opowieść ze szczegółami o spotkaniu z rodzicami… Ciągła walka o uwagę znajomych na Facebooku i innych portalach społecznościowych sprawia, że użytkownicy stają się coraz bardziej wylewni. Niewielu z nich ma świadomość, że każda informacja udostępniona w sieci może być wykorzystana przeciwko nim.


Oversharing to zjawisko udostępniania przez użytkowników social media nadmiernych ilości treści. O ile komentatorzy lifestyle’owi podkreślają, że pewne zdjęcia, filmiki i teksty nie powinny być publikowane ze względu na łamanie ogólnie przyjętych zasad komunikacji (zdjęcia rozstępów mogą kogoś nieprzyjemnie zaskoczyć przy śniadaniu), to technologiczny aspekt tego zjawiska jest dużo poważniejszy. Oversharing coraz częściej staje się poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa naszych danych.

Eksperci podkreślają, że coraz częściej udostępniamy w social media dane, które pozwalają nas łatwo zidentyfikować – personally identifiable information, PII. Dane te to prawdziwe Eldorado dla wszystkich, którzy chcieliby wykorzystać je w złej wierze – tym bardziej, że raz udostępnionych informacji coraz częściej nie da się już usunąć z obiegu. Nawet najlepiej zabezpieczone serwery portali społecznościowych nie są w 100% odporne na ataki hakerów – a sama liczba użytkowników sprawia, że w razie ewentualnego wycieku danych, straty mogą być ogromne. Przykłady? W 2012 wykradziono 6,5 mln haseł z LinkedIn. W maju 2016 podobny los spotkał ponad 360 mln użytkowników Myspace.

Eksperci dzielą udostępniane w social media PII na dwie kategorie: dane, które udostępniamy świadomie oraz te, którymi dzielimy się mimowolnie. Te pierwsze zawierają takie informacje jak: dane osobowe, zdjęcie, kontakty, lokalizacja, lista odwiedzonych miejsc, adres, numer karty płatniczej oraz informacje o miejsce pracy lub współpracownikach. Do drugiej kategorii zaliczają się: położenie GPS, informacje o urządzeniu i systemie operacyjnym a także zapisy naszych zachowań w sieci.

Dlaczego jest ich tak dużo? Poza specyficzną kulturą social media, wynika to z pewnej wspólnoty interesów użytkowników i właścicieli portali społecznościowych. Większość z nas publikuje w social media treści, do których wraca w mniej lub bardziej odległej przyszłości. To powoduje, że portal społecznościowy musi przechowywać je możliwie jak najdłużej i zapewnić nas, że zawsze będziemy mieć do nich dostęp. A kto z nas przejmuje się ryzykiem, wrzucając kolejną fotografię na Facebooka? Ważniejsze są zebrane lajki i to, by cieszyć się nimi ponownie za jakiś czas!

Jaki interes mają w tym portale społecznościowe? To proste – żyją z reklam. A każda informacja, którą udostępniamy daje marketerom wiedzę o naszych zachowaniach. Rozwój technologii Big Data sprawia, że coraz częściej są w stanie prześledzić oni dużą część naszego konsumenckiego życia i przewidzieć na co chcemy wydać nasze pieniądze. Dane przechowywane na serwerach portali społecznościowych to ogromna wiedza, dzięki której mogą oni dostosować oferty do naszych potrzeb. A do czego mogą wykorzystać je hakerzy?

Eksperci alarmują, że oversharing może stanowić zagrożenie nawet dla bezpieczeństwa fizycznego użytkowników. Problem dotyczy przede wszystkim osób najmłodszych, najmniej świadomych zagrożenia. Nasze dane osobiste i korespondencja mogą posłużyć hakerom do wymuszeń (ransomware!) i personalizowanych ataków phishingowych. Informacje udostępnione w social media to także materiał dla złodziei tożsamości, którzy specjalizują się w wyłudzeniach finansowych lub tworzeniu aliasów dla przestępców.

Na szczęście, możemy utrudnić robotę cyberprzestępcom. Podpowiadamy, jak to zrobić:

    1) Używaj unikalnych haseł dla każdego konta i zmieniaj je regularnie – zwłaszcza jeśli dowiedziałeś się o tym, że dane mogły wyciec.

    2) Zapoznaj się z ustawieniami prywatności profili, by kontrolować, jakimi informacjami dzielisz się z innymi.

    3) NIGDY nie udostępniaj danych wrażliwych w social media: dane finansowe, poufne informacje z miejsca pracy, numery dokumentów, dane medyczne, dane dostępowe do kont on-line – tego typu informacje nigdy nie powinny się tam znaleźć.

    4) Co jakiś czas rób porządki na listach znajomych. Usuwaj te profile, z którymi nie chcesz dzielić się informacjami.

    5) Łącz się tylko z ludźmi, których znasz (i którym ufasz) w rzeczywistości.

    6) Unikaj zamieszczania powiązanych ze sobą informacji – np. pozwalających zidentyfikować Cię jako pracownika danej instytucji mającego dostęp do danych wrażliwych.

    7) Unikaj niezweryfikowanych kontaktów w social media – dotyczy to zwłaszcza czatów i wiadomości prywatnych.

    8) Pomyśl, zanim udostępnisz! Jeśli myślisz, że informacja może zostać wykorzystana w złym celu, to znaczy, że może się tak wydarzyć!

    źródło: LenovoZone

    Kan