1 sierpnia rusza kampania wizerunkowa Play, wzbogacona o raport UKE, w którym najlepiej wypadła transmisja danych w sieci Play
źrodlo: Play
Kan
Warto przeczytać:
Wg. UKE Play oferuje najlepszą transmisję danych, kolejny jest Plus
1 sierpnia rusza kampania wizerunkowa Play, wzbogacona o raport UKE, w którym najlepiej wypadła transmisja danych w sieci Play
źrodlo: Play
Kan
Warto przeczytać:
Wg. UKE Play oferuje najlepszą transmisję danych, kolejny jest Plus
mr. Kan, zjado literke „r”, w wzbogacona o raport…
ale Play jeszcze dlugo nie bedzie 4G
W PL jest jakaś przerażająca wolna amerykanka prawna, pozwalająca wciskać ściemę, bajerować kłamstwem i głupio tłumaczyć takie działanie naciąganiem znaczenia pojęć. W Niemczech jest nie do pomyślenia, by jakikolwiek operator sieci komórkowej użył w swych reklamach pojęcia 4G, identyfikowanego z prędkością transferu przychodzącego na terminalek mobilny rzędu 150 Mb/s w downlinku oraz 50Mb/s w uplinku. Dopiero dzięki takim prędkościom transferu można określić sieć kolejną, czwartą generacją (4G) po trzeciej (3G) oraz po jej rozwojowych pochodnych (3,5G, i 3,75G) określanych także HSPA oraz HSPA+. Skoro nie uruchomiono jeszcze stacji przekaźnikowych zapewniających takie transfery, żaden z operatorów niemieckich nie waży się śpiewać o swym 4G, nawet w daleko posuniętej przenośni reklam. Byłoby to poczytane za wprowadzanie klientów w błąd i nie tylko piętnowane krytyką konsumencką, ale też pewnie ścigane prawnie. I to jest zdrowe podejście do biznesowego fair play. A w PL jest 4G Play, niestety baaardzo nie fair play i pełna bezkarność dla ściemniających w swych reklamach bajerantów. Potem dziwić się krążącej opinii, że w krajach Europy wschodniej panuje dzicz prawna… Fatalnie.
LesH ja cię nawet rozumiem, i wcale nie obwiniam. Nawet w Niemczech po grudniu 20011 T-mObile będzie używało 4G. Różnica polega na tym, że kompania TM nie wyskoczyła z 4G wcześniej niż pojawi się oficjalna definicja. Dodam, że tylko głupiec może identyfikować nazwę zwyczajową jaką jest 4G z prędkością. To tak jakby zwyczajową nazwę „autostrada” ktoś identyfikował z powiedzeniem „zapier…j ile chcesz”. To są dwie różne rzeczy.
LesH ja cię nawet rozumiem, i wcale nie obwiniam. Nawet w Niemczech po grudniu 20011 T-mObile będzie używało 4G. Różnica polega na tym, że kompania TM nie wyskoczyła z 4G wcześniej niż pojawi się oficjalna definicja. Dodam, że tylko głupiec może identyfikować nazwę zwyczajową jaką jest 4G z prędkością. To tak jakby zwyczajową nazwę „autostrada” ktoś identyfikował z powiedzeniem „zapier…j ile chcesz”. To są dwie różne rzeczy.
Określenie 4G nie jest nazwą zwyczajową, lecz określeniem numeracji stopnia rozwoju generacji mobilnej sieci komórkowej, związanego z milowym krokiem jej postępu, określonym przekroczeniem konkretnych progów wymagań technicznych.. Numer kolejnej generacji jest oparty na określonych założeniach technicznego postępu, świadczonej prędkości transferu danych i związanymi bezpośrednio z tą prędkością nowymi możliwościami=usługami,. I tak np. telefonią pierwszej generacji (1G) był pierwszy system analogowy, w Europie najbardziej rozpowszechniony jako NMT. Wielu pamięta powstanie Centertela w 1991 r w PL. 1G nie miała nawet SMS-ów, o transmisji danych nawet nie wspominając. Telefonią drugiej generacji był system cyfrowy GSM, działajcy w Europie od połowy lat ’90-tych. 2G umożliwiała sms-owanie i transfer danych do 9,6kb/s. Jakieś 2 lata później wprowadzono transmisję pakietową danych GPRS, pozwalającą przesyłać pliki komputerowe, także pliki audio, foto i video, również jako wiadomości MMS. GPRS udoskonalono, łącząc w wielokanałowy/wieloszczelinowy i przyspieszając kilkakrotnie do max 115 kb/s, następnie kolejne usprawnienie przez zaawansowany EDGE do 256 kb/s, ale wprowadzenie tych technologii jeszcze nie upoważniało operatorów do określania swych usług ani reklamowania jako 3G, trzecia generacja, ponieważ pracowało na tej samej zasadzie oraz tych samych częstotliwościach co 2G.. Przyspieszony GPRS był więc jedynie pochodną 2G, nazywaną 2,5 G, a EDGE 2,75G. Dopiero wprowadzenie systemu UMTS, innego rodzaju usługi, na innych, osobnych częstotliwościach i z prędkością transmisji danych od 384 kb/s, umożliwiającą wprowadzenie nowych świadczeń=usług, np. wideotelefonii na żywo, było kolejnym milowym krokiem rozwoju mobilnej, komórkowej transmisji danych, określanym jako 3G – trzecia generacja. I tu podobnie – jego technologiczne przyspieszanie w ramach tego samego rodzaju usługi i częstotliwości nie upoważnia do wprowadzenia terminu 4G – czwartej generacji, a jedynie pojęcia 3,5G oraz 3,75 G w ramach HSDPA, HSUPA, czyli razem HSPA, potem HSPA+ itp. Dlaczego? Ponieważ założenia mobilnego systemu komórkowego 4G – czwartej generacji wiążą się z nową kategorią prędkości transferu danych: od ok 150 Mb/s w downlinku (‘ściąganie’) i od ok. 50 Mb/s w uplinku (‘wysyłanie) oraz nowymi usługami, m.in. strumieniową transmisją sygnału fullHD1080p video w czasie rzeczywistym, co pozwoli m.in. na oglądanie programów HDTV z dźwiękiem przestrzennym HiFi. W jakości bez żadnych zacinek zapewni to dopiero system czwarta generacja, czyli system 4G. Poważni operatorzy mobilnych sieci komórkowych wiedzą o tym i nie pozwalają sobie na wygłupy, żarty lub nieuprawniony popis reklamowy bycia siecią 4G lub posiadania tej technologii, z szacunku do klientów, by się nie ośmieszyć. Niepoważni natomiast, jak fircyki popisujące się przed widownią, posuną się do tego nadużycia i przegięcia, co niestety miało miejsce w Polsce ze strony sieci Play. 4G to nie jakaś tam ‘nazwa zwyczajowa’, a określenie numeracją stopniowania kolejnego, milowego kroku rozwoju generacji mobilnej sieci komórkowej. Żałosne próby ściemniania założeń technicznych 4G, przeinaczania pojęć oraz usprawiedliwiania tych wyskoków, mataczeniem tzw. prawem marketingu kreują niepoważny wizerunek takiej wciskającej kit sieci i prędzej czy później zaskutkują bardzo boleśnie finansowo… A miłośnikom motoryzacji i transportu naziemnego uprzejmie przypominam, iż droga szybkiego ruchu to jeszcze nie autostrada. Dopiero, gdy będzie miała wszystkie bezkolizyjne węzły miast kolizyjnych skrzyżowań, fizyczną separację przeciwbieżnych pasów ruchu oraz co najmniej po 2 takie pasy w każdą stronę. To niespotykane w innej generacji drogach wymagania. A przy okazji: różnica w dopuszczalnych prędkościach maksymalnych jest bardzo wyraźna. Najlepiej się prezentuje w Niemczech, gdzie jedynie na autostradach, jeśli nie postawiono znaku ograniczenia prędkości, obowiązuje zasada: możesz zapimpalać, ile chcesz, byle bezpiecznie w danej chwili i warunkach. Tylko ‘mędrzec inaczej’ – albo nawiedzony, zabobonny wyznawca jakiejś nowej sekty GSM – nie będzie identyfikował 4G przede wszystkim z prędkością. Takiemu i tak nie pomogę. Pozostaje jedynie szczere współczucie. Miłego łyka endu wszystkim, a potem the-endu w powrocie z tego weekendu. 3majta się ludziki wpadające pod telixową budkę na telekomunikacyjne piwko z pianką czyli pogaduszki. Heyka!
Przepraszam ale napisałeś dużo słów a mało w nich treści. 4G to nazwa zwyczajowa gdyż poprawna nazwa byłaby nie do zapamiętania. Nazwa 4G określa która to z kolei generacja i nie zawiera w sobie żadnej innej informacji. Pełna nazwa nic żadnemu użytkownikowi nie mowi a tylko wprowadza zamieszanie dlatego wymyślono takie określenia. Dlatego nie mówimy 2,4,6-trinitrotoluen tylko trotyl lub w skrócie TNT. O tym czy dana rzecz, przedmiot czy prawidła sa zaliczane do konkretnej grupy decydują wszelkiej maści komisje i mogą one coś zaliczyć do danej grupy lub z niej ja wykluczyć. Do 2006 roku Pluton był planetą a teraz stał się planetą karłowatą i nie ma nic wspólnego z planetą choć nazwa może mylić. Odwrotnie stało się z H+ . Do grudnia nie była to technologia 4G a teraz jest zaliczana. Dostępne w niej prędkości się nie zmieniły więc wpływu na określenie 4G mieć nie mogą.
Oczywiście odrębną sprawą jest to czy ci którzy pojęli decyzję o rozszerzeniu paramentów „w dół” mieli rację czy się mylili. Z tym chyba nawet nie trzeba dyskutować.
~LesH Całkowicie zgadzam się z Twoją opinią . Swego czasu sporo pisałem o głupocie określeń typu „darmowe minuty” czy inne usługi .Przecież w taki czy inny sposób ZAWSZE te „darmowe” usługi są opłacane . Niestety , jakaś niewielka(?) część społeczeństwa bezkrytycznie i przez to bezmyślnie wierzy w takie bzdury . Zaś organa do tego powołane np UOKiK , czy organizacje konsumenckie niewiele robią aby powstrzymać jawne okłamywanie społeczeństwa nieuczciwymi reklamami . Również ustawodawcy powinni bronić społeczeństwo przed tak jawnym ogłupianiem . W związku z tzw „4G” Playa na dodatek widać wyraźny i bezmyślny krytycyzm niektórych jej neofitów . Co prawda czego można spodziewać się po osobnikach , propagujących umożliwianie dostępu do własnych kont obcym firmom , wierzących w spiski „zakłócania wschodniego” (-:
Cześć lucuś. Dawno cię nie było po wpadce z E-GEM900 nie odróżnianym przez ciebie od GSM900. Napisz więc geniuszu karpat w jaki sposób opłacam SD we freshu?
Play ogólnie jeśli chodzi o internet to przycina klientów 🙂 Limity prędkości jakie są nałożone – jaki mają cel? skoro ktoś ma np limit 4GB to po co na niego nakładać limit prędkości – myślicie , że to problem techniczny czy celowe działanie? A odnośnie nazwy 4G już była dyskusja – dla mnie jest to oszustwo klienta – dla Polla nie jest 🙂 Wiem tylko tyle , że mam kontakt z klientami dla których argumentem przemawiającym za siecią Play jest właśnie posiadanie sieci 4G – ta cyfra jest na wielkich bilbordach , na reklamach , w opisach telefonów – niby nie groźna zwykła nazwa – ale na nieświadomych ludzi działa – a to jest dla mnie naciąganiem.
Wszystko i w każdej sieci jest naciąganiem. Podwójne doładowania czy bezliki także sa naciąganiem. Co za różnica? Ja z kolei nie znam ani jedenej osoby która zwracała by uwagę na cyferkę przed G.
Poll co rozumiesz , że wszystko jest naciąganiem? nie widzisz różnicy między oszustwem ? Jak kupujesz w sklepie krakowską to chcesz kaszankę? Nazwa jak nazwa nie jest przypadkowa jak niektórzy piszą – ma się kojarzyć z najszybszą transmisją danych i tyle…Prawdopodobnie Playowi zabraknie w końcu pieniędzy na reklamy i jakiekolwiek działania …już ma astronomiczne długi…
według moich testów play nie wypada w transmisji danych najlepiej