Jesteśmy mniej „medialni” niż nasi konkurenci oraz partnerzy wypowiadający się o aukcji LTE. To jednak nie znaczy, że nie mamy zastrzeżeń do toczącego się procesu – mówi Bruno Duthoit, prezes Orange Polska w wywiadzie dla Rzeczpospolitej.

Bruno Duthoit prezes Orange Polska
Bruno Duthoit prezes Orange Polska

Jesteśmy bardziej skoncentrowani na pracy niż na robieniu szumu medialnego wokół aukcji. Zarówno dla firmy, jak i dla mnie osobiście w biznesie ważna jest etyka: szanujemy innych, szanujemy naszą konkurencję i szanujemy władze. To powód, dla którego jesteśmy mniej „medialni” niż nasi konkurenci oraz partnerzy wypowiadający się o aukcji LTE. To jednak nie znaczy, że nie mamy zastrzeżeń do toczącego się procesu. Na pewno są w nim niedoskonałości, które były już wielokrotnie opisywane – mówi Prezes Orange Polska.

Po pierwsze, oferty składane w aukcji nie są wiążące. Po drugie, aukcji nie poprzedziła weryfikacja wiarygodności uczestników, szczególnie pod względem ich możliwości finansowych. Po trzecie – i to już uwaga dotycząca rozporządzenia MAiC – z powodów czysto statystycznych uczestnik, który wcześniej przestał aktywnie licytować jeden z bloków częstotliwości, będzie w gorszej sytuacji niż gracze, którzy składali oferty na dany blok przez cały czas. I to ryzyko też nas dotyczy – dodaje.

Przypominamy, że minister administracji i cyfryzacji Andrzej Halicki chce w trybie przyspieszonym zmienić zasady przedłużającej się aukcji częstotliwości LTE. Właśnie podpisał rozporządzenie w tej sprawie. Według nowych reguł, jeśli uczestniczy nadal będą podbijać ceny, w 116. dniu dojdzie do automatycznego rozstrzygnięcia. Z decyzją nie zgadza się część operatorów. P4 i Polkomtel uważają, że decyzja MAiC jest niekonstytucyjna. Jeśli Trybunał podzieliłby wątpliwości operatorów, aukcja może zostać unieważniona. Adam Sawicki, Prezes Zarządu T-Mobile Polska przygotował specjalne oświadczenie, w którym podkreśla, że „aukcja na częstotliwości z pasma 800/2600 MHz okazała się porażką„.

Mieliśmy przede wszystkim nadzieję, że rząd oraz Urząd Komunikacji Elektronicznej wyjaśnią wątpliwości, jakie towarzyszą rozporządzeniu, które my również zgłaszaliśmy. Żałujemy, że tak się nie stało. Chcę jednak powiedzieć, że pomimo wielu wątpliwości nie widzimy powodu, aby prowadzić zmasowaną krytykę na łamach mediów i dążyć do upolitycznienia aukcji. Jeszcze raz chcę podkreślić, że nasz styl działania jest inny, ale konsekwentny. To także kwestia mojego, indywidualnego podejścia – podkreśla Bruno Duthoit.

Całość przeczytacie w pierwszym wywiadzie na ten temat, jaki Bruno Duthoit, prezes Orange Polska udzielił Urszuli Zielińskiej.

Aukcja częstotliwości 800 MHz oraz 2,6 GHz, służących do budowy sieci szerokopasmowego internetu LTE, trwa od lutego. Łączna wartość ofert złożonych przekroczyła już 7,7 mld złotych. Eksperci uważają, że dla operatorów tak wysokie ceny za częstotliwości oznaczają mniejsze środki na inwestycje. To zaś może opóźnić niezbędne dla cyfrowej gospodarki prace nad infrastrukturą dla szybkiego internetu mobilnego. Sprawne rozstrzygnięcie leży również w interesie obywateli, którym zależy na coraz lepszym dostępie do szybkiego internetu.

źródło: Rzeczpospolita

Kan