Ministerstwo Infrastruktury chce wprowadzenia blokowania „programów komputerowych, numerów telefonów, aplikacji mobilnych, platform teleinformatycznych albo innych środków przekazu informacji służących zlecaniu przewozów” – przez podmioty nieposiadające licencji na przewóz osóbW praktyce oznacza to, że w Polsce może być rozważana blokada m.in. Ubera jako aplikacji.

W treści wniosku, do którego dotarła fundacja Panoptykon, można przeczytać, że ministerstwo domaga się „wprowadzenia uregulowań polegających na blokowaniu programów komputerowych, numerów telefonów, aplikacji mobilnych, platform teleinformatycznych albo innych środków przekazu informacji służących zlecaniu przewozów, w przypadku gdy czynności te są realizowane przez podmiot nieposiadający licencji w zakresie pośrednictwa przy przewozie osób samochodem osobowym, pojazdem samochodowym przeznaczonym konstrukcyjnie do przewozu powyżej 7 i nie więcej niż 9 osób łącznie z kierowcą, oraz taksówką. Blokady dokonywałby Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej na wniosek głównego Inspektora Transportu Drogowego”. Oznacza to, że kierowcy bez licencji nie będą mogli podejmować się przewozu osób. A dokładnie na takiej zasadzie działa Uber.

Resort domaga się także „dodania do katalogu sankcji za naruszenia z tytułu niestosowania się do przepisów ustawy o transporcie drogowym, kar wynikających z tej nowelizacji.”

Pomysł Ministerstwa wydaje się nie tylko niewykonalny technicznie, ale też niebezpieczny dla prywatności i wolności Internetu. I potwierdza tezę o apetycie państwa na blokowanie Internetu. Tym razem mamy jednak do czynienia z blokowaniem w wersji Uber: skoro ma ono objąć też aplikacje mobilne czy numery telefonów.

Blokady stron internetowych, a teraz także aplikacji mobilnych, zdobywają wśród rządzących Polską coraz większą popularność. Pierwsze zapisy tego typu zostały wprowadzone przy okazji ustawy antyterrorystycznej, następnie wprowadzono je także w przepisach mających pozwalać na skuteczną wagę z nielegalnym hazardem.

Rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa w mailu wysłanym do Panoptykon 6 czerwca 2017 r. potwierdził, że resort chciałby mieć możliwość blokowania sieci. Projektu ustawy jednak jeszcze nie opublikowano.

Pełna treść wyjaśnień z MIiB na Panoptykon

Kan