Firma Microsoft zaprezentowała system pozwalający na wyświetlanie ruchomego, trójwymiarowego obrazu przedstawiającego daną osobę. Deweloperska wersja HaloLens, czyli nowego gadżetu do rozszerzonej rzeczywistości, która pozwala komunikować się wprost do gogli na swojej głowie, trafiła do sprzedaży.


rozmowa z hologramem

Prowadzenie rozmów na odległość nie jest specjalnie nowym odkryciem, za to sposób ich prowadzenia na jaki pozwala HoloLens i system kamer 3D jest już jak najbardziej przełomem.


pokój do prowadzenia rozmów z widocznymi kamerami

Aplikacja służąca do holoportacji – bo tak technologię nazwał Microsoft – na razie jest w fazie prototypu, ponadto same gogle nie wystarczą, by działała. Wymagany jest jeszcze zestaw kamer 3D zarówno u nadawcy, jak i odbiorcy przekazu.

Digitalizacja obrazu możliwa jest dzięki specjalnym kamerom 3D. Komputer zajmuje się obróbką przekazu cyfrowego: oddziela rozmówcę od tła, śledzi jego ruchy oraz kompresuje i przesyła obraz do gogli rozmówcy. Do wyświetlenia obrazu osoby niezbędne są specjalne okulary Hololenses. Zdigitalizowany model obrazu osoby nakładany jest na obraz widziany za pomocą okularów. Użytkownik ma wrażenie, że znajduje się w tym samym pomieszczeniu co rozmówca.

Inżynierowie z Microsoft Research szacują, że holoportacja będzie obecna w domach już w 2026 roku. Kiedy pojawi się wersja konsumencka? Tego niestety nie wiadomo. Jednak nowa „zabawka” Microsoftu prawdopodobnie szybko nie pojawi się masowo w naszych domach. Uniemożliwi to chociażby jego cena – prototypowa wersja przeznaczona dla deweloperów została wyceniona na 3 tysiące dolarów.

Film prezentacyjny, choć bez wątpienia efektowny, pokazuje jednak, że w warunkach naturalnych takie wrażenie będzie trudne do uzyskania, pokazuje jak może wyglądać przyszła ścieżka rozwoju systemów komunikacji.

źródło: Dipol

Kan