Za pomocą niektórych smartfonów zarejestrujemy 120 klatek na sekundę, profesjonalne kamery zdołają zapisać ich dziesiątki tysięcy, zaś naukowcy z Japonii stworzyli aparat zdolny na nagrywania ponad 4 bilionów zdjęć w ciągu sekundy.


Aparat wykorzystuje technologię STAMP (Sequentially Timed All-optical Mapping Photography), która umożliwia zapisywanie impulsów światła w czasie rzeczywistym do wygenerowania obrazu obiektu.

Instytucja MIT Media Lab, stojąca za projektem, już w 2011 roku zaprezentowała aparat rejestrujący 1 bilion klatek na sekundę. Przy takiej prędkości można dostrzec przepływ promieni światlnych przez obiekt, np. jak się załamują i rozpraszają podczas padania na butelkę z tworzywa sztucznego. Najnowsze urządzenie jest zdolne wykonywać 4,4 biliona zdjęć w ciągu sekundy, w rozdzielczości 450 na 450 pikseli, czyli całkiem sporej jak na aparaty tego typu.


Urządzenie zajmuje powierzchnię około 1 metra kwadratowego. Naukowcy chcą je pomniejszyć oraz zwiększyć rozdzielczość rejestrowanych obrazów, a następnie zacząć wykorzystywać do wykonywania obserwacji medycznych czy badań naukowych.

Źródło: DigitalTrends

Sewix