Podsumowanie, Galeria
Blow 500 Traffic jako nawigacja spisuje się bardzo dobrze. Jest to godne do polecenia urządzenie wszystkim użytkownikom, którzy szukają dobrej nawigacji GPS z oprogramowaniem AutoMapa. To co jednak miało odróżniać produkt Blow od innych to wbudowany moduł 3G. W moim odczuciu jest to jednak funkcja wprowadzona na siłę i wydaje mi się ona zbędna. Tą samą funkcjonalność może oferować nawigacja z funkcją Bluetooth DUN, a także zestawem głośnomówiącym. W tym wypadku dodatkowo nie jest konieczne dokupowanie dodatkowej karty SIM, czy też przekładanie tej z telefonu komórkowego.
Jeśli jednak ktoś szuka urządzenia hybrydowego, łączącego funkcję nawigacji GPS z AutoMapą oraz telefonu komórkowego może rozważyć zakup Blow 500 Traffic. Choć nie twierdzę, że niektórzy nie będą zachwyceni możliwością włożenia karty SIM oraz wykonywania połączeń, czy też wysyłania, odbierania wiadomości SMS.
Wydaje się jednak, że kwestią czasu jest kiedy prędzej czy później jeden z najlepszych programów nawigacyjnych w Polsce, AutoMapa zadebiutuje na urządzeniach z Androidem. Tym samym rozwiązania takie jak Blow 500 Traffic stracą jakikolwiek sens. Nie mówiąc już, że w tym wypadku nawigację z Windows CE przekraczające kwotę 500 złotych będą inwestycją nieopłacalną.
Jeśli więc zastanawiacie się nad kupnem Blow 500 Traffic tylko dla funkcji AM Traffic z Live Drive popatrzcie na produkty z funkcją Bluetooth DUN. Jeśli jednak potrzebujecie integracji nawigacji z AutoMapą oraz modułem 3G możecie rozważyć produkt Blow. Choć w drugim przypadku warto zastanowić się nad smartfonem z Androidem, poprzednią generacją telefonu iPhone oraz jakimkolwiek programem nawigacyjnym.
Dla Telix.pl:
Kamil Bąkowski
Czego jeszcze nie wloza do nawigacji mysle ze modul 3G jest w tym przypadku zbedny spokojnie wystarczylaby transmisja po bluetooth
Zgadzam się z Sebi997 i Kamilem zbedny bajer, wolałbym już na smartfonie dobrym jechać
Świetnie – czekałem na tą recenzję. Obecnie stoję przed wyborem: Blow 500 Traffic, Navroad Duxo, czy Modecom MX2 HD. Miałem w ręku 2 nawigacje tj. Blow i Navroad, czekam na Modecoma. Zgadzam się w pełni z autorem artykułu – gdyby Automapa dostępna była na platformę z systemem Android, Bada itp. to oddzielna nawigacja byłaby właściwie zbędna. Właściwie, bo nadal pozostaje problem odbioru połączeń telefonicznych, gdy pracuje nawigacja, a mamy komplet pasażerów w samochodzie. Nawigacja na chwilę przerywa działanie, co w mojej pracy jest niedopuszczalne, ale wielu osobom nie będzie to przeszkadzać. Polemizowałbym jedynie z autorem w sprawie oceny Navroad – mam na myśli najnowszy model DUXO. W porównaniu do Blow sprawia wrażenie tandetnej – działa bardzo wolno, wszystkim rozważającym zakup tej nawigacji polecam test w samochodzie. Ja tak zrobiłem – i dobrze, że miałem taką okazję. Proszę zwrócić uwagę na jakość głosu lektora, w moim przypadku Krzysztofa Hołowczyca – program Automapa/ Po kilku chwilach nie mogłem już dłużej słuchać, skądinąd mającego bardzo przyjemny tembr głosu, spikera. Jakość głośnika jest wręcz tragiczna. Mój stary Lark 35.0 pod tym względem spisywał się o wiele lepkiej, że o Modecom MX 2 nie wspomnę.
Wydaje mi się, że błędem jest oferowanie tak naprawdę zbędnych funkcji typu: przeglądarka internetowa, możliwość pisania sms-ów skoro każdy dobry telefon, w rodzaju Samsung Galaxy, Wave itp. o wiele lepiej spełnia te zadania. W nawigacji życzyłbym sobie natomiast lepszego ekranu /np. Super Amoled/, szybkiego procesora, większej pamięci /wbudowanej/ itp.
W obecnej sytuacji pozostaje kupić dobrą, w miarę tanią, nawigację /Modecom MX 2 lub HD, jeśli okaże się szybka lub poczekać na Automapę na system Android.
Spróbujcie Panowie uruchomić profil Bluetooth DUN na jakimkolwiek Androidzie i sparować go z nawigacją. Trudne lub niewykonalne. Dlatego powstały wyżej wymienione nawigacje z modułem 3G. Aby nie trzeba było kombinować te 1-2 minuty przed z parowaniem uruchamianiam kilku urządzeń. Włączyć nawigację i jechać – ot cała sztuka, a nie bawić się jak dziecko w gadżeciki w oczekiwaniu na ustawienie wszystkiego. Tutaj TomTom z serii Live bije na głowe wszystkie te chińskie niedoróbki z Chin jakie nam serwują nasze polskie firmy. Prostota i łatwość użycia
Tylko czemu ma gniazdo mini USB a nie micro USB jak prawie kazdy nowy telefon? Moznaby ladowarka z nawigacji doladowac telefon….
Bo unia nie wpadla na pomysl aby zmusic producentow wszystkich urzadzen przenosnych do instalacji jednego typu zlacza a szkoda
Nieznam się na nawigacji bo niemam,ale wczoraj jechałem z siostrą do Bełchatowa niby nie daleko bo 230km i ona używała nawigacji. Niestety jest tyle budów i objazdów że nawigacja zbyt często się gubiła i kazała w pole lub do rowu zkrecać. Mapy google w moim telefonie lepiej prowadziły niż ta nawigacja.
Transmisja po bluetooth nie wystarcza bo blokuje połączenie telefonu z zestawem głośnomówiącym.
ALE Z BATERIA TO BEDZIE CIENKO
Z tym Bluetooth DUN to nie jest taka prosta sprawa. Po pierwsze coraz mniej telefonów ma obsługę BT DUN (np. Samsungi nie mają i jak mi powiedziano w tej firmie – nie będą miały). Po drugie łączenie się nawigacji z telefonem przez DUN jest bardzo zawodne i kłopotliwe. Przy uruchamianiu nawigacji, trzeba też właczyć BT w telefonie, ustawić w nim łączenie z nawigacją, potem to samo w nawigacji. W trzech znanych mi modelach tak jest, a w Cruserze Alpha 4.net w ogóle masakra, łączy się, jak dokładnie wiesz, jak to zrobić, a w instrukcji nie ma na temat BT i DUN ani słowa. Live Drive z Automapy ciągle w zasadzie jest miłym dodatkiem, ale dla cierpliwych i obeznanych. Nowicjusz nie da sobie rady.
Dlatego znacznie lepszym rozwiązaniem jest obsługa kart SIM przez samą nawigację. Tylko że takich modeli jest mało, chyba tylko Navroad Duxo i Blow oraz telefony z możliwością instalowania AM.
Tak że strasznie dużo z tym kłopotu.