Firma BLOW CAR SYSTEM zdecydowała się na przedstawienie nawigacji GPS z wbudowanym modułem 3G. Poznajcie urządzenie łączące funkcję dzisiejszego telefonu z nawigacją krok po kroku, oprogramowaniem- AutoMapa. Zapraszamy do przeczytania testu urządzenia.
Zawartość zestawu
Nawigacja GPS Blow 500 Traffic dotarła do naszej redakcji w oryginalnym opakowaniu wraz z zawartością sprzedawaną na polskim rynku. W naszym przypadku jest to model urządzenia z najnowszym oprogramowaniem AutoMapa 6.8.1g z systemem AutoMapa Traffic wykorzystującym technologię Live Drive (informacja o danych ruchu pobieranych w czasie rzeczywistym, przez nawigację posiadająca dostęp do internetu). Twórca oprogramowania AutoMapa twierdzi jak nie trudno zgadnąć że system AutoMapa Traffic jest najlepszym w Polsce do walki z ulicznymi krokami.
Przejdźmy do zawartości zestawu. Wraz z nawigacją Blow 500 Traffic otrzymaliśmy:
- ładowarkę samochodową,
- uchwyt do mocowania nawigacji na szybie (sporym plusem jest mocowanie kulowe),
- kabel USB umożliwiający podłączenie nawigacji do komputera,
- instrukcję obsługi
- rysik chowany w obudowie nawigacji.
Jeśli chodzi o zawartość zestawu nie mam nic w tym wypadku do zarzucenia. W pudełku znajduje się wszystko to co powinno. Co do samej ładowarki, uchwytu wspomniane akcesoria są często spotykane w nowych nawigacjach. Najwyraźniej polskie firmy zamawiają urządzenie u tego samego, chińskiego producenta urządzeń mobilnych.
Czego jeszcze nie wloza do nawigacji mysle ze modul 3G jest w tym przypadku zbedny spokojnie wystarczylaby transmisja po bluetooth
Zgadzam się z Sebi997 i Kamilem zbedny bajer, wolałbym już na smartfonie dobrym jechać
Świetnie – czekałem na tą recenzję. Obecnie stoję przed wyborem: Blow 500 Traffic, Navroad Duxo, czy Modecom MX2 HD. Miałem w ręku 2 nawigacje tj. Blow i Navroad, czekam na Modecoma. Zgadzam się w pełni z autorem artykułu – gdyby Automapa dostępna była na platformę z systemem Android, Bada itp. to oddzielna nawigacja byłaby właściwie zbędna. Właściwie, bo nadal pozostaje problem odbioru połączeń telefonicznych, gdy pracuje nawigacja, a mamy komplet pasażerów w samochodzie. Nawigacja na chwilę przerywa działanie, co w mojej pracy jest niedopuszczalne, ale wielu osobom nie będzie to przeszkadzać. Polemizowałbym jedynie z autorem w sprawie oceny Navroad – mam na myśli najnowszy model DUXO. W porównaniu do Blow sprawia wrażenie tandetnej – działa bardzo wolno, wszystkim rozważającym zakup tej nawigacji polecam test w samochodzie. Ja tak zrobiłem – i dobrze, że miałem taką okazję. Proszę zwrócić uwagę na jakość głosu lektora, w moim przypadku Krzysztofa Hołowczyca – program Automapa/ Po kilku chwilach nie mogłem już dłużej słuchać, skądinąd mającego bardzo przyjemny tembr głosu, spikera. Jakość głośnika jest wręcz tragiczna. Mój stary Lark 35.0 pod tym względem spisywał się o wiele lepkiej, że o Modecom MX 2 nie wspomnę.
Wydaje mi się, że błędem jest oferowanie tak naprawdę zbędnych funkcji typu: przeglądarka internetowa, możliwość pisania sms-ów skoro każdy dobry telefon, w rodzaju Samsung Galaxy, Wave itp. o wiele lepiej spełnia te zadania. W nawigacji życzyłbym sobie natomiast lepszego ekranu /np. Super Amoled/, szybkiego procesora, większej pamięci /wbudowanej/ itp.
W obecnej sytuacji pozostaje kupić dobrą, w miarę tanią, nawigację /Modecom MX 2 lub HD, jeśli okaże się szybka lub poczekać na Automapę na system Android.
Spróbujcie Panowie uruchomić profil Bluetooth DUN na jakimkolwiek Androidzie i sparować go z nawigacją. Trudne lub niewykonalne. Dlatego powstały wyżej wymienione nawigacje z modułem 3G. Aby nie trzeba było kombinować te 1-2 minuty przed z parowaniem uruchamianiam kilku urządzeń. Włączyć nawigację i jechać – ot cała sztuka, a nie bawić się jak dziecko w gadżeciki w oczekiwaniu na ustawienie wszystkiego. Tutaj TomTom z serii Live bije na głowe wszystkie te chińskie niedoróbki z Chin jakie nam serwują nasze polskie firmy. Prostota i łatwość użycia
Tylko czemu ma gniazdo mini USB a nie micro USB jak prawie kazdy nowy telefon? Moznaby ladowarka z nawigacji doladowac telefon….
Bo unia nie wpadla na pomysl aby zmusic producentow wszystkich urzadzen przenosnych do instalacji jednego typu zlacza a szkoda
Nieznam się na nawigacji bo niemam,ale wczoraj jechałem z siostrą do Bełchatowa niby nie daleko bo 230km i ona używała nawigacji. Niestety jest tyle budów i objazdów że nawigacja zbyt często się gubiła i kazała w pole lub do rowu zkrecać. Mapy google w moim telefonie lepiej prowadziły niż ta nawigacja.
Transmisja po bluetooth nie wystarcza bo blokuje połączenie telefonu z zestawem głośnomówiącym.
ALE Z BATERIA TO BEDZIE CIENKO
Z tym Bluetooth DUN to nie jest taka prosta sprawa. Po pierwsze coraz mniej telefonów ma obsługę BT DUN (np. Samsungi nie mają i jak mi powiedziano w tej firmie – nie będą miały). Po drugie łączenie się nawigacji z telefonem przez DUN jest bardzo zawodne i kłopotliwe. Przy uruchamianiu nawigacji, trzeba też właczyć BT w telefonie, ustawić w nim łączenie z nawigacją, potem to samo w nawigacji. W trzech znanych mi modelach tak jest, a w Cruserze Alpha 4.net w ogóle masakra, łączy się, jak dokładnie wiesz, jak to zrobić, a w instrukcji nie ma na temat BT i DUN ani słowa. Live Drive z Automapy ciągle w zasadzie jest miłym dodatkiem, ale dla cierpliwych i obeznanych. Nowicjusz nie da sobie rady.
Dlatego znacznie lepszym rozwiązaniem jest obsługa kart SIM przez samą nawigację. Tylko że takich modeli jest mało, chyba tylko Navroad Duxo i Blow oraz telefony z możliwością instalowania AM.
Tak że strasznie dużo z tym kłopotu.