Testowana nawigacja Navtel wyróżnia się dobrej jakości, plastikową obudową, w kolorze czarnym. Z kolei tył nawigacji wykonano z matowego tworzywa sztucznego, które zapobiega nadmiernemu zbieraniu odcisków palców.
Na lewej krawędzi nawigacji znajdziemy:
- Port audio mini jack 3.5 mm.
- Slot microSD.
- Port mini-USB.
- Głośnik
- Przycisk restartu
- Wyświetlacz naładowania baterii.
Na górnej krawędzi natomiast znajduje się przycisk On/Off.
Urządzenie Navitel można bardzo łatwo zamontować w samochodzie za pomocą dedykowanego uchwytu do szyby. Stabilny uchwyt mocujący do szyby umożliwia łatwe i precyzyjne ustawienie sprzętu według naszych preferencji. Warto tutaj wspomnieć, że montaż urządzenia trwa niespełna sekundę i jest banalnie proste.
W uchwycie zamontowano również rysik, który możemy użyć do klikania po ekranie. Nie ma oczywiście problemu z wypinaniem sprzętu.
Po odłączeniu urządzenia automatycznie wyłączy się ono po upływie kilku sekund.
Nie wspominam, więc o tym, że sprzęt włączy i wyłączy się razem z przekręceniem kluczyka, bo to już oczywiste. Po włączeniu nawigacja uruchamia mapy oraz nawiązuje połączenie z satelitami. Z racji, że moje pierwsze uruchomienie odbyło się w podziemnym garażu, to nawigacja pokazała lokalizację zupełnie odmienną niż się znajdowałam. Dopiero po wyjechaniu z garażu połączyła się z satelitami i dosyć szybko skorygowała aktualne moje położenie.
Warto tutaj nadmienić, że interfejs nawigacji nie jest przeładowany grafiką. Prosty i przejrzysty. To duzy plus. Zaraz na pierwszy rzut oka, bez czytania instrukcji znajdziemy wszystko, czego nam potrzeba. Uproszczone menu pozwala na szybką obsługę nawet podczas jazdy, więc ergonomiczność MS700, to bardzo wysoki poziom. Krótko mówiąc jest urządzeniem przyjemnym w użytkowaniu.
Dobry kontrast i świetny 7″ ekran dotykowy o rozdzielczości 800×480 bardzo pomagają w pracy. Ktoś mógłby powiedzieć – po co mi tak duży ekran? Może w moim małym samochodziku jest lekko za duży, ale jej przeznaczeniem są nieco większe samochody, a w przypadku np. tirów czy ciężarówek taka wielkość ekranu sprawdzi się idealnie.
Przednia szyba dobrze chroni ekran, a ilość przycisków ograniczono jedynie do włącznika – obsługa nawigacji jest w pełni dotykowa. Widoczne ikony i grafiki są czytelne w każdych warunkach drogowych, również w silnym słońcu.
Wracając do wspomnianego dotyku, sprzęt został wyposażony w rysik, który wspomaga dotyk palcem, w miejscach, gdzie ikonki są mniejsze. Ekran poprawnie reaguje na nasze palce, chociaż czasem należy mocniej wcisnąć ikonkę, aby uruchomić daną funkcję.
- Punkty na mapie
- POI
- Fotoradary
- Przyciski mapy
- Główne menu
- Kursor
- Zapisz WP (punkt pośredni)
- Następny manewr
- Pasek postępu
- Ulica po manewrze
- Trasa aktywna
- Aktualna prędkość.
- Panel informacji
- Aktualna ulica
- Kursor GPS
Mam Navitela i polecam. Co prawda ten wydaje się być za duży na osobówkę ale dla ciężarnych świetna alternatywa darmowych map Google.
Taki sprzęt to już przestarzałe zabawki. Teraz wychodzę najnowsze gps-y dwukanałowe obsługujące sygnału z satelity L1 L5 Co najśmieszniejsze w zwykłych smartfonach. Pierwszy smartfon, który proponuje taką technologię to Xiaomi Mi8, GPS w tym telefonie pokazuje z dokładnością do 30 cm.
jak jedziesz samochodem po dokladnosc jest ci potrzebana do 30 cm zastanow sie co piszesz „znafco”
Masz rację, ale porównaj ceny tych urządzeń. Chyba jednak Mi8 nie jest na każdą kieszeń. A tę Navitela można powiesić na szybie zobacz wiele taniej
Świetny test. Dzięki.
Po dwóch latach padła bateria. Koszt wymiany to 1/4 wartości urządzenia (100-120zł)