Plecak gamingowy to nie tylko fajnie wyglądający dodatek, ale przede wszystkim praktyczne narzędzie każdego pasjonata gier komputerowych. Cechy dobrego plecaka obejmują wiele aspektów – od funkcjonalności, poprzez wygodę użytkowania, aż po estetykę. W teście przyjrzymy się, jak w tej roli sprawuje się plecak Genesys Pallad 450.
Jednym z najważniejszych aspektów plecaka gamingowego jest jego pojemność oraz liczba przegródek. Pallad 450 oferuje specjalnie zaprojektowane, przemyślane kieszenie i sekcje na wszystkie niezbędne akcesoria – od laptopa z zasilaczem, poprzez myszkę i klawiaturę, aż po słuchawki i kable. Taka konstrukcja umożliwia bezpieczne i uporządkowane przechowywanie sprzętu, co jest ważne podczas podróżowania lub przenoszenia gamingowych akcesoriów.
Konstrukcja jest przemyślana. Zewnętrzna pokrywa zapinana jest na dużą klamrę i chroni dostępu do wnętrza plecaka. Na niej znajdziemy kieszeń zapinaną zamkiem błyskawicznym kryjącą 2 przegródki.
Po odchyleniu pokrywy uzyskujemy dostęp do 3 komór. Największa z nich znajduje się najbliżej pleców i przeznaczona jest do przenoszenia laptopa. Producent deklaruje, że plecak pomieści notebooka z ekranem 15.6 cala. W naszym przypadku bez problemu zmieściliśmy w nim zarówno gamingowego Asusa jak 16 calowego Della. W obu przypadkach był jeszcze drobny zapas miejsca na nieco większe laptopy.
Przegródka na laptop jest wyściełana miękkim materiałem (także z dołu) co zapewnia dodatkowe bezpieczeństwo podczas użytkowania. Gracze mogą z łatwością przewozić swoje komputery i grać gdziekolwiek chcą, nie obawiając się o stan swojego sprzętu. Osobna przegródka w dużej komorze pozwala na przenoszenie np. tabletu.
Średnia przegroda kryje kolejny zestaw kieszeni. 3 z nich są chronione zamkiem błyskawicznym a 2 zapinane na rzepy. Możemy w nich trzymać dokumenty, powerbanki, myszki lub inny sprzęt.
Najmniejsza komora ma najłatwiejszy dostęp i umieszczona jest najdalej od pleców. Ona też ma 2 kieszenie zapinane na zamek.
W sumie Pallad 450 ma tyle przegródek i kieszeni, że aż trudno je zliczyć. Mi udało się ich zidentyfikować aż 15. Jeśli chcemy ograniczyć wielkość bagażu, to możemy skorzystać z 4 pasów kompresyjnych, które umieszczono po bokach. Oczywiście nie radze nikomu tak ściskać laptopa, ale jeśli przenosimy np. odzież, to można z tego skorzystać.
Na tylnej części Genesis Pallad 450 umieszczono dwa wypełnione pianką pasy podtrzymujące. Także na plecach po dwóch stronach umieszczono dodatkową piankę pokrytą siatką. Poprawiają one komfort noszenia i zapobiegają poceniu się pleców.
Pallad 450 pokryty został „militarnym” wzorem maskującym. Jeśli gramy w CSa to będziemy wiedzieć o co chodzi. Dodatkowe rzepy i D-ringi pozwalają na przymocowanie akcesoriów lub naszywek.
Podsumowanie
Pallad 450 robi dobre wrażenie. Plecak jest dobrze wykonany a użyte materiały wyglądają na solidne. Ogromna liczba przegródek sprawia, że podczas przenoszenia różnego rodzaju sprzętu i akcesoriów znajdziemy miejsce na spakowanie wszystkiego. Dzięki miękkim pasom naramiennym plecak jest też wygodny w noszeniu. Dodatkowy pas biodrowy mógłby być jednak grubszy. W cenie ok 200 zł jest to niewątpliwie interesującą oferta.
Zostaw komentarz