Testowany smartfon Koreańczyków, to nie tylko elegancka obudowa, ale również mocne podzespoły. Sercem Galaxy Note9 jest autorski chipset Exynos 9810, sprawdzony już w modelach Galaxy S9 i S9 Plus, oraz wydajny układ graficzny Mali-G72 MP18, 572 MHz. Urządzenie wyposażono w 6 lub 8 GB RAM (w zależności od wersji. Na dane zaś przeznaczono 128 lub 512 GB pamięci wewnętrznej. Czy to dużo? Dla większości użytkowników, jest to ilość wystarczająca, a jeśli komuś mało, to mamy możliwość jej rozbudowy poprzez kartę microSD do 512GBJuż same liczby wskazują na to, że smartfon poradzi sobie płynne z każdym zadaniem, jakie mu postawimy. Benchmark AnTuTu wyświetlił ponad 215 tys. punktów. Note 9 nawet się nie zająknął, gdy miałem uruchomione wymagające gry, czy przeglądałem jednocześnie kilka pamięciożernych stron WWW. A jak to urządzenie działa w trakcie typowego użytkowania? Rewelacyjnie. Przez dwa tygodnie nigdy nie zdarzyło się, żeby terminal złapał jakąkolwiek zadyszkę. Smartfon bardzo szybko reaguje na polecenia użytkownika i wszystko po prostu śmiga tak, jak powinno. Moim zdaniem, można także być spokojnym o perspektywiczną (czyli pod koniec 2 roku typowego cyklu życia smartfona tej klasy) stabilną prędkość działania nowego flagowca Samsunga. Na minus wpływa niestety fakt, że sprzęt ten nagrzewa się i to bardzo mocno. Plecki urządzenia robią się ciepłe, nawet po kilkuminutowym przeglądaniu sieci, ale nie zauważyłem, by powodowało to problem w jego płynnym działaniu.

Dodam, że tylna część obudowy lubi być ciepła, jaką przy pełnym obciążeniu. Poza tym mankamentem nie odnotowałem najmniejszych problemów ze stabilnością pracy smartfona.

Samsung Galaxy Note9 korzysta z systemu Android w wersji 8.1 (Oreo) – aktualizacja do Android 9.0 Pie, przyrządzonego według receptury Koreańczyków, czyli z nakładką Samsung Experience (wersja 9.5). Należy podkreślić, że system jest dobrze zoptymalizowany, a sama nakładka daje nam mnóstwo możliwości ustawień i personifikacji. Użytkownik ma do dyspozycji, znany już z wielu poprzednich modeli Samsunga ekran krawędziowy, z którego osobiście chętnie korzystam na Galaxy S7 edge. Krawędź ekranu to wysuwany panel z podłużnym, pionowym paskiem, do którego możemy przypisać całą gamę ustawień: ulubionych kontaktów, aplikacji, kalendarza z przypomnieniami od newsów sportowych po zamawianie taksówki i wiele, wiele innych. Jeśli czegoś nie znajdziemy, a potrzebujemy wystarczy sięgnąć do zasobów, niestety często płatnych sklepu Galaxy Apps. Użyteczny jest też Game Launcher, czyli tryb gier, zwłaszcza, że Samsung oferuje, na razie na wyłączność, światowy hit Epic Games grę „Fortnite” – niedostępną do tej pory na Androida.

Galaxy Note jest stworzony do korzystania z notatek i z tej perspektywy należy przede wszystkim patrzeć na jego oferowane funkcjonalności. I tutaj dochodzimy do prawdziwej gwiazdy tej edycji smartfonu, czyli rysika S Pen. To właśnie z jego powodu Note9 jest naprawdę dla ludzi, którzy wiedzą, po co sięgnęli do portfeli wyjmując z nich 4,3tys. To, co na początku było tylko narzędziem do pisania i rysowania, teraz pozwala kontrolować całe urządzenie. Dzięki obsłudze technologii Bluetooth Low-Energy, nowy rysik S Pen zapewnia zupełnie nowy sposób korzystania z Note. Wystarczy jedno kliknięcie, aby wykonać zdjęcie, zaprezentować slajdy, zatrzymać odtwarzanie wideo, muzyki czy włączyć lub wyłączyć nagrywanie. Tworzenie własnych, niestandardowych funkcji rysika S Pen jest łatwe, wystarczy przejść do Ustawień. A tam mamy do wyboru sposób działania przycisku, np. przytrzymanie go otworzy aplikację Aparat, a podwójne wciśnięcie przełączy z tylnego aparatu na przedni. Fajnie też przydaje się, aby zapewnić dziecku zabawę na długie minuty, poprzez rysowanie, jak przy pracy z papierem i ołówkiem. Rysik S Pen idealnie się do tego nadaje dzięki czułości, czasowi reakcji i dokładności sterowania. Cienka końcówka o średnicy 0,7 mm oraz 4096 poziomów nacisku zapewniają precyzję pociągnięć rysika. W codziennej pracy redaktora, świetne sprawdza możliwość tworzenia notatek na wygaszonym ekranie, zrobienia prezentacji, sprawdzenia danych w Excelu. Swoje zapiski, lub np. listę rzeczy do zrobienia, możemy przypiąć do ekranu w funkcji AOD, lub odnaleźć je w aplikacji Samsung Notes. Korzystanie z tego telefonu dostarcza coraz więcej okazji do tego, by wyjść do parku i tam tworzyć, niż siadać przed komputer. Według zapewnień producenta S Pen działa 30 minut lub do 200 kliknięć, po czym należy go naładować, wkładając na chwilę do smartfona (wystarczy kilkanaście sekund).  Dwa dodatki, o których trzeba wspomnieć to Samsung DeX i Bixby. Galaxy Note9 oferuje również tryb Samsung DeX, czyli możliwość pracy jak na komputerze PC. Użytkownicy mogą pracować nad prezentacjami, edytować zdjęcia i oglądać swoje ulubione pokazy, a wszystko to przy użyciu telefonu podłączonego do dużego ekranu. Samsung DeX jest teraz dostępny z opcjonalnymi adapterami HDMI. Po podłączeniu do monitora Galaxy Note9 może służyć jako narzędzie do sterowania lub w pełni funkcjonalny drugi ekran. Do prostych zastosowań biurowych, np. w podróży w hotelowym pokoju – jak znalazł. Do sterowania zestawem Note9 i Dex można używać rysika S Pen.

Screenshot 20180913 194726 Bixby Vision

Kompletnie za to nie przemawia do mnie, oparty na mechanizmach sztucznej inteligencji i uczeniu maszynowym asystent Bixby, odpowiednik Asystena Google czy Siri, autorstwa Samsunga. Z Bixby mogą korzystać także użytkownicy w Polsce, jednak komunikacja odbywa się jedynie po angielsku. Nie dość, że ciężko się dogadać z nim po angielsku, to oferowane przez niego funkcje albo nie działają prawidłowo, lub nie są dostępne w Polsce, lub zwyczajnie są zbyteczne. Samsung zapowiada wprowadzenie w przyszłości lokalnych wersji językowych, nie wiadomo jednak nic o terminie pojawienia się Bixby z obsługą języka polskiego. Szkoda, też uruchamiający Bixby, przycisk, nie można w żaden sposób przeprogramować, aby przyporządkować mu inną funkcję.

Jak przystało na urządzenie z najwyższej półki, Galaxy Note9 został wyposażony w najlepsze, dziś dostępne moduły komunikacyjne. Telefon Samsunga w tym względzie ma wszystko, czego potrzebujemy. Oferuje łączność 4G/LTE Cat. 18 (220 Mbit/s / 1.2 Gbit/s). Mamy do wyboru WiFi (z DLNA) 802.11 b/g/n/ac 5GHz, Bluetooth 5.0 oraz NFC.  Czułość Wi-Fi jest na najwyższym poziomie. Obsługa DLNA jak zwykle jest wzorcowa i z poziomu telefonu można bardzo łatwo wysłać lub odebrać bezprzewodowo obraz i dźwięk.

Konfigurację dopełnia odbiornik GPS z A-GPS. GPS działa bardzo stabilnie i szybko, swoje koordynaty mogłem odczytać już po kilkunastu sekundach, precyzyjność lokalizacji (błąd 2-3 m) jest na przyzwoitym poziomie. Zachowania odbiornika na trasie pozwala na komfortowe korzystanie też ze smartfona, jako nawigacji.