ZTE Blade III Pro został wyposażony w aparat o 5 megapikselowej matrycy oraz diodę doświetlającą LED. Chociaż zabrakło fizycznego spustu migawki, zdjęcia możemy wykonywać na szczęście za pomocą przycisków regulacji głośności.


Interfejs aparatu jest intuicyjny, wszystkie opcje umieszczono w doku po lewej stronie a po prawej mamy przycisk spustu migawki, przełącznik foto/wideo i podgląd ostatnio zrobionego zdjęcia.


Opcje są całkiem rozbudowane, znajdziemy tu między innymi ustawienia ISO, balansu bieli, redukcji czerwonych oczu, tryb HDR, panoramy, efekty kolorystyczne czy wykrywanie uśmiechu. A nie, przepraszam, w telefonie napisano raczej „Wzkrzwanie uđmiechu”.





Po przełączeniu na tryb nagrywania wideo, wśród okrojonych ustawień, najciekawszą opcją wydaje się być tryb poklatkowy, który pozwala na robienie zdjęć co 1 do 10 sekund i tworzenie z nich filmu poklatkowego, odtwarzanego ze standardową prędkością 24 klatek na sekundę.


Zgodnie z moimi oczekiwaniami, telefon wykonuje zdjęcia o słabej jakości, nadające się głównie do pokazywania znajomym na ekranie telefonu. Podczas gdy fotografie w trakcie słonecznej pogody można uznać za akceptowalne, gdy robi się ciemniej na zdjęciach pojawiają się spore szumy a zdjęcia są nieco rozmazane. Kolory wydają się blade a przy włączonym trybie HDR nie widać niestety żadnej poprawy jakości. Przykładowe zdjęcia znajdują się poniżej:






Telefon kręci filmy w maksymalnej rozdzielczości 640 na 480 pikseli, co przekłada się na równie niezadowalającą jakość nagrań. Rejestrowany dźwięk wydaje się być w porządku. Oto przykładowy klip:

Preinstalowane odtwarzacze muzyczne to aplikacje Muzyka i PTM Player, który oferują dość rozbudowane funkcje, zwłaszcza jeśli chodzi o PTM Player. Na pokładzie znalazł się tu między innymi korektor graficzny z opcją BassBoost i SRS do naśladowania dźwięku przestrzennego oraz możliwość automatycznego pobierania okładek albumów, która nie zawsze działa skutecznie, ale dobrze, że jest. Jedynie interfejs aplikacji wydaje mi się brzydki i nieciekawy, ale to już kwestia gustu.


Podczas słuchania muzyki możemy łatwo sterować odtwarzaczem, dzięki jego implementacji na ekranie blokady. Sam dźwięk generowany przez telefon jest przeciętnej jakości, na słuchawkach brakuje mu nieco głębi i szczegółowości. Głośnik zewnętrzny jest głośny i na maksymalnym poziomie czasami tylko lekko trzeszczy.


Zainstalowany odtwarzacz wideo nadaje się tylko do podstawowych zadań i posiada jedną zasadniczą wadę – nie działa w trybie panoramicznym, co jest dla mnie niepojęte. O filmach w rozdzielczości 1080p jak i 720p możemy zapomnieć, chociaż po zainstalowaniu aplikacji MX Player telefon „pociągnął” nagranie w jakości 720p z zauważalnymi, ale mało uciążliwymi spowolnieniami obrazu.


Jeśli chodzi o podstawową funkcjonalność, czyli rozmowy głosowe, smartfon nie gubi zasięgu a jakość rozmów stoi dobrym poziomie. W telefonie znalazł się moduł HSPA oraz Wi-Fi w standardzie b/g/n o przyzwoitej czułości, co pozwala na szybkie łączenie się z internetem za pomocą przeglądarki Chrome. Jeśli w trakcie przeglądania stron nie korzystamy z innych aplikacji, korzystanie z internetu może być przyjemne. Moduł GPS potrafi znaleźć satelity również w pomieszczeniu, ale zajmuje mu to kilka minut.