I tak dotarliśmy do miejsca, o które najczęściej pytacie, a które wymaga poświęcania więcej niż dwa zdania – fotografia. Główny aparat GS270 zapewnia rozdzielczość 13 MP.
Jakość zdjęć robionych przez niego nie odbiega od standardów tego typu urządzeń – jest dobra, ale nie rzuca na kolana. Kamera robi niezłe zdjęcia, ale tylko podczas zdjęć świetle dziennym. Gorzej sprawa ma się z fotografiami wykonywanymi w pomieszczeniach. Fotki, zwłaszcza w słabym oświetleniu są zaszumione, a ostrość i jakość kolorów nie zawsze dobrana jest optymalne – jak u innych producentów, co tu dużo mówić.
Domyślna aplikacja Androida ma standardową ilość opcji konfiguracji i możliwości wpłynięcia na jakość zdjęć. Bardziej zaawansowanych fotoamatorów usatysfakcjonuje możliwość wykonywania zdjęć w technologii HDR, funkcja Smile Shot z migawką aparatu wyzwalaną automatycznie uśmiechem, czy PIP ( picture-in-picture), która pozwala połączyć dwa zdjęcia w jedno – fajne rozwiązanie kiedy chcemy wysłać wakacyjną pocztówkę z selfie do przyjaciół i rodziny. Jednak, gdy zaakceptujemy wspomniane niedogodności, to główny aparat GS270, robi zdjęcia na tyle czytelne, że do codziennych zastosowań nada się wystarczająco.
Poniżej przykłady:
Mobilnym filmowcom Gigaset GS270 oferuje nagrywanie i odtwarzanie filmów w jakości Full HD, z prędkością 30 klatek na sekundę. Z filmami, jest podobnie jak ze zdjęciami – są poprawne, ale można przyczepić się do stabilizacji w materiałach wideo, ponieważ mogłaby ona być lepsza.
Przykład można zobaczyć poniżej:
Niezbędną do życia energię GS270 dostarcza akumulator o pojemności 5000 mAh. W naszych testach ogniwo radziło sobie nad zwyczaj dobrze z 5,2-calowym wyświetlaczem i 8-rdzeniowym procesorem.
W trakcie intensywnej pracy ze smartfonem akumulator rozładuje się po upływie dwóch dni. W trybie bardzo umiarkowanym, taka pojemność pozwala na działanie smartfona nawet do 3 dni. Na czuwaniu ubytek energii jest znikomy. Za pomocą dołączonej do zestawu ładowarki, na naładowanie naszego telefonu potrzebujemy ponad sześć godzin – brak opcji szybkiego ładowania.
Przeprowadzony test realnej pracy, przeprowadzony programem PC Mark pokazał 8 godz. 39 min.
Gigaset kiedyś, a dziś to już nie to samo. Sam smartfon ciekawy.
Fajnie, że takie telefony gdzie priorytetem jest bateria jeszcze się pojawiają, bo ja już jakiś czas temu do Virgin Mobile się przeniosłem i własnie głównie po to żeby telefony sobie na własną rękę wygodnie kupować, bo te u operatorów to straszne słabizny a jak dla mnie to dobra bateria powinna grać właśnie główną rolę