One Laptop per Child, fundacja internetowego guru Nicholasa Negroponte, zaprezentowała na targach CES w Las Vegas tani tablet, który ma trafić „pod strzechy”, czyli do dzieci z krajów rozwijających się. Zaprojektowany tak, żeby dzieciom było wygodnie z niego korzystać. Jeżeli chodzi o oprogramowanie to do wyboru są dwie wersje, z Androidem lub Linuxem.

Tablet XO 3.0
Tablet XO 3.0

Tablet XO 3.0 jest opakowany w miękką gumę, ma też specjalną pokrywkę-nakładkę (może się w niej mieścić bateria słoneczna). Dzięki procesorowi Marvell Armada PXA618 (firma podarowała także OLPC 5,6 mln dolarów) zużywa bardzo mało energii. Zresztą w razie konieczności do ładowania można użyć nawet korbki albo… roweru. Urządzenie zasilane będzie baterią o pojemności 1500 lub 1800 mAh. Będzie miał dwie wersje ekranu: LCD i hybrydowy Pixel Qi, czyli coś pośredniego między ekranem używanym w czytnikach i tabletach. Dodatkowo, urządzenie wyposażone jest w 2 porty USB, pełny i micro, z których ten drugi umożliwia ładowanie urządzenia oraz wymianę danych z komputerem oraz audio in/out.

OLPC będzie ten tablet – dzięki sponsorom – wysyłać do krajów rozwijających się. Będą go również mogły zamawiać hurtowo rządy – i wtedy cena jednego egzemplarza wyniesie około stu dolarów. Wśród warunków, jakie stawia OLPC, jest m.in. to, że tablet dostanie każde dziecko w szkole, że będzie go mogło zabrać do domu i że będzie mogło korzystać z internetu. Nicholas Negroponte jest jednak przekonany, że konkurencja na rynku tabletów i pojawienie się XO 3.0 spowoduje, że ceny produkowanych komercyjnie urządzeń również spadną do podobnego poziomu. I zapewnia, że XO 3.0 będzie tak otwarty, jak tylko możliwe.

O tablecie OLPC (One Laptop Per Child) po raz pierwszy ujawniono informacje ponad cztery lata temu. OLPC rozdało i sprzedało już dwa miliony poprzedników XO 3.0, prostych laptopów. Używają ich dzieci w 42 krajach świata.

źródlo: MAiC

Kan