Test Nokia 2626

Obsługa i ergonomia.

Stosunkowo tania Nokia 2626 wyposażona została w raczej mało zaawansowany wyświetlacz o rozdzielczości 128×128 pikseli. Jakość obrazu była mimo to dosyć dobra i był on czytelny nawet w jasnych pomieszczeniach. W razie potrzeby można ustawić jego kontrast oraz zmienić rozmiar czcionki ekranowej.

Telefon ma elegancką plastikową obudowę w której na szczęście nic nie skrzypi. W testowanym modelu miała ona kolor brązowy, jednak producent oferuje także wiele innych wariantów. Klawiatura jest w miarę precyzyjna a joystick i klawisze nawigacyjne są dobrze rozmieszczone i łatwo dostępne.

Personalizacja telefonu możliwa jest na wiele sposobów. Z jednej strony możemy wybrać jeden z wielu wariantów obudowy. Z drugiej strony w trakcie użytkowania można dokonać niezbędnych ustawień takich jak zmiana tapety, dzwonka, dźwięku wiadomości, animacji powitalnej i wygaszacza ekranu. Użytkownik może zmienić też tematy – są to specjalne pliki zawierające definicje tapet, kolorów tła menu oraz podświetlenia. Standardowo dostępne są 3 motywy a nowe można pobrać z internetu. Dzięku skrótom klawiaturowym można do każdego z czterech przycisków kierunkowych joysticka przypisać dowolną funkcję. Jest to wygodne rozwiązanie pozwalające na szybki dostęp do najbardziej potrzebnych funkcji.

Obsługa telefonu nie przysporzyła problemów. Osoby posiadające wcześniej telefon od fińskiego producenta bez problemu będą mogły się posługiwać Nokią 2626.Jeżeli interfejs Nokii nie jest nam znany to przydadzą się podpowiedzi wyświetlane na ekranie przy dłuższej bezczynności. Można je jednak później wyłączyć.

Podsumowanie

Nokia 2626 to prosty telefon za niewielkie pieniądze. Nie znajdziemy w nim wielu zaawansowanych funkcji. Jednak fakt, że posiada on wbudowanego klienta poczty, radio czy dyktafon czyni go dobrą propozycją dla osób, które tanim kosztem chcą nabyć w miarę porządny telefon. Porównanie z testowanym niedawno Samsungiem C170 wypada na korzyść Nokii.

Marcin Horecki

Podstawowe dane techniczne: