W Polsce jest dostępny system nawigacji satelitarnej – FreeWAY MX2 HD. Jest to bezpośredni następca modelu FreeWAY MX2. Najnowsze urządzenie wyposażono w 5-calowy wyświetlacz o podwyższonej rozdzielczości 800×480 pikseli. Na uwagę zasługuje również dwurdzeniowy procesor Atlas V (taktowany zegarem 533 MHz), który wraz ze 128 MB pamięci DDR2 zapewnia płynne działanie nawet najbardziej wymagających programów do nawigacji.
Oprócz funkcji wspierających nawigację FreeWAY MX2 HD oferuje spore możliwości multimedialne. Odtwarzacz pozwala na oglądanie filmów, słuchanie muzyki (m.in. w formacie MP3), a także czytanie e-booków. Wszystkie dane można zapisać w pamięci urządzenia (flash 2 GB). Wbudowany transmiter FM umożliwia słuchanie ulubionej muzyki z wykorzystaniem samochodowego radia, bez konieczności podłączania dodatkowego okablowania.
FreeWAY MX2 HD, podobnie jak jego poprzednik, pozwala na odtwarzanie muzyki w trakcie działania nawigacji. Oczywiście podczas nadawania komunikatu dotyczącego drogi, automatycznie następuje wyciszenie utworu, aby kierowca nie musiał domyślać się jaki manewr należy wykonać. To rozwiązanie zostało dobrze przyjęte przez użytkowników, gdyż bez obniżania bezpieczeństwa jazdy, mogą słuchać ulubioną muzykę bezpośrednio z pamięci urządzenia.
Nawigacja została wyposażona również w moduł komunikacji bezprzewodowej Bluetooth. Pozwala on m.in. na połączenie się z telefonem komórkowym. Dzięki temu użytkownik może wykorzystać FreeWAY MX2 HD jako zestaw głośnomówiący zapewniający obsługę rozmów oraz dostęp do książki adresowej. Połączenie pozwala również na korzystanie z zasobów Internetu (wbudowana przeglądarka).
Wraz z FreeWAY MX2 HD kupujący otrzyma dedykowaną ładowarkę samochodową, uchwyt na szybę oraz kabel mini USB.
Sugerowana cena MODECOM FreeWay MX2 HD – 399 PLN
Sugerowana cena MODECOM FreeWay MX2 HD z AutoMapa Polska XL – 599 PLN
Sugerowana cena MODECOM FreeWay MX2 HD z AutoMapa Europe – 799 PLN
źródło: MODECOM
Kan
ktoś kupuje jeszcze nawigacje samochodowe….?:)
Ja… spróbuj wgrać Automapę na telefon z system Android lub Bada… NaviExpert jest prawie tak dobry jak Automapa. Prawie…poza tym, że kilka razy w ciągu doby się zawiesza i nie oferuje danych adresowych w postaci alfanumerycznej… Może kiedyś będzie to niezły program, a dziś…trzeba kupić oddzielną nawigację i czekać na Automapę na inne platformy niż Windows.
Nawiekspert się zawiesza – buhaha – zawiesić to możesz koszulę po praniu:) Twoja opinia jest prawie tak dobra jak opinie wielu osób , że Nokia jest najlepsza – tylko brak argumentów z reguły…
TEO nie jesteśmy kolegami , a tym bardziej nie nazywaj mnie chłopczykiem o ile masz na tyle kultury żeby prowadzić normalną dyskusję….nie interesuje mnie od kiedy masz telefon , bo o niczym to nie świadczy , to że moja babcia miała by telefon pierwszy jaki powstał a teraz nie umie napisać nawet smsa ma się tak samo do twojej wiedzy na ten temat. Błędy posiadają wszystkie nawigacje , a to czy dana zmiana drogowa jest szybko aktualizowana zależy od ilości zgłoszeń przez użytkowników – niestety w PL ludzie nie lubią płacić za cokolwiek i mało osób używa experta – porównując z pirackimi automapami czy podobnymi. Sam zgłaszałem kilka razy rondo którego nie było na mapie – ale niestety nikt nie wprowadzi poprawki na podstawie jednego zgłoszenia – łatwo można by wykończyć konkurencję w ten sposób . Co do wieszania to trudno powiedzieć używając czasownika wieszaj – do drugiej osoby żeby powiesiła koszulę na wieszaku – wtedy brzmiało bo to miej więcej „ty wieszaj ” , ale to tryb rozkazujący . To nie jest forum o języku polskim , ale jak ktoś jest nastawiony negatywnie do życia to próbuje publicznie innych obrażać – być może to od kilometrów przejechanych po mieście. Pisałeś o „wieszaniu” się Nawiexperta co w potocznym rozumieniu można odebrać tak -nawigacja nie działa – nie reaguje – powoduje zacięcie systemu- co w moim przypadku przez 2 lata użytkowania nigdy się nie zdarzyło – dlatego moje jakże duże zdziwienie .
Słuchaj chłopczyku – NaviExpert użytkuję od 9 miesięcy – mam wykupioną subskrypcję. Przejeżdżam 5.000-6.000 km. … nie, nie rocznie… miesięcznie, do tego po mieście…
W odróżnieniu od ciebie wiem o czym piszę… jeżeli nie wierzysz podaj mi swój adres e-mail to prześlę ci historię mojej bogatej korespondencji, w tym zakresie, z producentem NaviExpert. Tak nawiasem mówiąc spróbuj dotrzeć pod wskazany adres, powiedzmy xxxx75C, albo xxxxx82E, w dowolnym mieście… Życzę powodzenia…NaviExpert jest nawigacją ,,podobno” działająca on-line…podobno… zapytaj się fachowców, kiedy NAviExpert ,,dowiedział się” o otwarciu wiaduktu na ul. Andersa /dla ułatwienia dodam, że mowa o Warszawie…/ albo jak były wytyczone objazdy po zamknięciu ul. Świętokrzyskiej, albo jaki jest algorytm powstawania informacji o korkach w mieście… jak nie wiesz to na początek zapytaj, użytkuj, a później pisz komentarz… Tak nawiasem mówiąc telefon komórkowy użytkuję od maja 1993r. /tat, tak wówczas już były dostępne w Polsce – analogowy Centertel model Nokia Talkman NMT450, później Nokia Cityman 450 /, a w erze epoki cyfrowej Panasonic, Siemens S6, różnego rodzaju modele firmy NOKIA, a od 3 lat Samsung Omnia, Wave, Galaxy S… Tak nawiasem mówiąc, w potocznym znaczeniu to koszulę się wiesza, a nie zawiesza…
A ja się przyczepię oznaczenia HD – tak często nadużywanym marketingowo przez licznych producentów lub dystrybutorów urządzeń, posiadających ekrany/monitory/wyświetlacze. Pojęcie ‘HD’ (high definity = wysoka rozdzielczość) w odniesieniu do rejestrowanego lub odtwarzanego elektronicznie obrazu zostało wprowadzone w okresie prac badawczych nad telewizją HDTV o rozdzielczości obrazu 1080 x 1920 punktów i dokładnie z tą jakością było identyfikowane. Przed kilkoma laty, gdy komeryjnie wprowadzano cyfrowe programy telewizji HDTV, wielu producentów telewizorów z wysokiej półki nie nadążało technologicznie z przeskokiem z jakości VGA (oraz poszerzonej VGA w systemie PAL plus) na HDTV, promowało więc na rynku telewizory z ekranami rozdzielczości 720 x 1280 punktów, które określano marketingowo HD ready, co wprawdzie dla niekompetentnych laików, łasych nowej jakości TV, było mylące, ponieważ sugerowało gotowość sprzętu do odtwarzania HDTV, co nie było prawdą, ale jednak jakoś odróżniało to ‘pomniejszone’ HD od prawdziwej, pełnej HD, podawanej jako fullHD1080p. W przypadku ekranów telewizorów był to jednak zdecydowany postęp w rozdzielczości w kierunku HD. Jak na ironię liczni producenci komputerów przenośnych typu laptop/notebook, które w tamtym czasie miały już ekrany o rozdzielczości 768 x 1280, a nawet x 1360 punktów, nagle zaczęli je reklamowo oznaczać HD, sugerując powiększenie rozdzielczości do prawdziwej, pełnej HD, co nie miało absolutnie miejsca. Wprowadzenie określenia HD do laptopów/notebooków raptownie przyspieszało ich sprzedaż. Jak widać, obecnie producenci także innych urządzeń, o ekranach/wyświetlaczach wyraźnie mniejszej rozdzielczości, niż HD ‘ready’ 720p, decydują się nadużywać tego oznaczenia HD. Oczywiście wiadomo – w jakim celu. Gdyby nie oprogramowanie i mapy, niedostępne jeszcze na najnowsze smartfony z wyśmienitymi ekranami np. super AMOLED plus, które biją jakością (tzn. jasnością, kontrastem, nasyceniem barw) wyświetlacze niemal wszystkich osobnych urządzeń nawigacyjnych, te ostatnie zalegałyby półki sklepowe. Nick ‘TEO’ wyraźnie tu wyłuszczył przyczynę, dla której wielu szukających dobrej nawigacji musi kupić osobny sprzęcik: SOFT, oprogramowanie, niestety niedostępne jeszcze, tak jak przykładowo Auto-Mapa na Androida. Literki HD na nawigacji FreeWAY MX2 HD są przykładem typowego, marketingowego nadużycia oznaczenia HD mimo niespełniania założonych wymogów. To bardzo przypomina praktyki Playa z reklamą 4G. Sporo luda wie, że to tylko 4g… w Plejku, ale wyznawcy owego ‘cudownego uzdrowiciela’ rynku telefonii komórkowej w PL bronią ślepo i zażarcie plejowego 4G jak niepodległości, bez względu na wzgląd i oczywiste argumenty. A H.D takim też 😉