Firma myPhone, od lat dostarcza na myPhone 3310, to jeden z najtańszych modeli dostępnych na rynku. Jego funkcje ograniczają się w zasadzie tylko do dzwonienia i obsługi SMS.
W myPhone serii Simple Life najważniejsza jest maksymalna prostota. Odbiorcami tego typu prostych telefonów są przede wszystkim starsze osoby, które nie radzą sobie z nowoczesnymi smartfonami. Dla nich komórka to przede wszystkim narzędzie zapewniające kontakt z bliskimi oraz pozwalające wezwać pomoc w razie kłopotów ze zdrowiem. Są też użytkownicy, którzy traktują telefony komórkowe jak zwykły przedmiot, który ma po prostu dzwonić. Łatwo i bez zbędnych utrudnień. Komórka nie jest dla nich obiektem kultu. W telefonach szukają podstawowych funkcji, trwałości, oraz dobrej baterii, która umożliwi wielogodzinne rozmowy lub kilkudniowy czas czuwania bez konieczności ponownego ładowania.
Najnowszy telefon myPhone 3310 powstał właśnie, z myślą o osobach, które potrzebują prostych, a przy tym niezawodnych rozwiązań umożliwiających kontakt z rodziną i przyjaciółmi. Jego funkcje zredukowano do minimum. Telefon daje użytkownikowi możliwość prostego dzwonienia czy pisania krótkich wiadomości SMS. Ponadto wyposażono go w funkcje przydatne w codziennym użytkowaniu: Bluetooth, wbudowany aparat, latarkę oraz odtwarzacz audio i radio FM. Dual SIM, sprawi, że telefon będzie służył zarówno do celów prywatnych, jak i zawodowych. Dodatkowo czytnik kart pamięci micro SD do 32 GB pozwala zwiększyć dostępną pamięć i umożliwia przechowywanie dodatkowej ilości zdjęć czy muzyki.
Telefon znajdziemy w standardowym pudełku. Do zestawu załączony jest najpotrzebniejszy osprzęt: ładowarka sieciowa + kabel USB oraz instrukcja obsługi. myPhone 3310 wyposażono w baterię litowo-jonową o pojemności 800 mAh, która ma nam zapewnić wielogodzinne rozmowy lub kilkudniowy czas czuwania. W praktyce wynik nie jest tak dobry, średnio urządzenie musimy doładowywać raz na tydzień. Częstotliwość ładowania naszej komórki zależy oczywiście od długości rozmów i odległości od stacji bazowej oraz tego czy i ile słuchamy radia.
Specyfikacja:
- Wyświetlacz: 1.77”
- GSM: GSM 850/900/1800/1900 MHz
- Karty pamięci: microSD
- Bluetooth
- Akumulator: 800 mAh
- Aparat: QVGA (320 x 240px)
- Wymiary: 112 x 48 x 13,6 mm
- Waga: 122 g
- Dodatkowe: funkcja latarki, radio FM, kalkulator, zegar, organizer.
„Jeżeli chodzi o połączenia, to były one stabilne i ani razu telefon się przy niech nie zawiesił. Niestety, głośnik umieszczony z tyłu obudowy, niezbyt dobrze radził sobie w głośnym otoczeniu. Można nawet powiedzieć, że przypadkowi słuchacze mogli czasem więcej usłyszeć niż sam użytkownik telefonu, który prowadził rozmowę. ”
Jeśli najważniejsza funkcja w telefonie działa w ten sposób, czyli nie działa, to zakup należy odradzić, a nie polecić bo CENA. Jeśli nie można komfortowo prowadzić rozmów, to nawet jeśli MyPhone sprzedawałby ten telefon nawet za 1zł, to i tak byłyby to pieniądze wyrzucone w błoto.
Zresztą każdy pieniądz wydany na telefon z kanałowym głośnikiem, to pieniądz wyrzucony w błoto.
W tej cenie, a nawet i taniej można mieć Philipsa E120 i E103, które przynajmniej oferują ekran TFT, a nie archaiczny CSTN, na którym nic nigdy nie widać, i dobrą jakość połączeń.
Czytałem komentarze o tym telefonie na Telix.pl i postanowiłem sam sprawdzić jak działa oraz podzielić się z Czytelnikami uwagami. W recenzji starałem się opisać wszystko, co może spotkać potencjalnego użytkownika. Nic nie ukrywałem, ale też nie traktowałem tego telefonu, jak sprzętu za kilkaset złotych. Po prostu, jak podsumowałem to telefon do dzwonienia i SMS-owania, który może się przydać np. w razie awarii naszego wypasionego gadżetu. Czy go polecałem – nigdzie w recenzji nie ma takiego zdania. Tutaj każdy musi sam zdecydować, czy chce go kupić. Zapewne Czytelnicy i ten komentarz *Bloma będą brali pod uwagę. Pozdrawiam i Dziękuję za zwrócenie uwagi na recenzję. Andrzej
nie polecam . poza tym ten telefon za 59 zł od ponad roku jest w biedronkach. dałam sie skusic i zle zrobiłam. za niewiele wiecej jest philips 103. w moim wejscie łądowania juz po kilku miesiacach oglednie piszac wyrobiło sie. nie zawsze ładuje i trzeba wyginac wtyk zeby załapało. jakosc połaczen też słąba. mozna rozmawiac lecz głos rozmówcy jakis stłumiony i z trzaskami. bateria 2-3 dni. a weic słabo
No cóż Nokia 3310 to nie jest, niestety. Kupiłem jako zabezpieczenie, na wypadek awarii mojego Samsunga. Ostatnio przydał się synowi, gdy był na zimowisku. Dało się z nim porozmawiać, a nie było obaw, że go straci. Tak nawiasem, to nikogo nie interesował.
Najgorsze że recenzja nie zawiera informacji czy telefon posiada alarm wibracyjny. Niestety nie posiada wibracji i dlatego jest to bagno.
Recenzja zawiera taką informację. Proszę dokładnie czytać 🙂 Pozdrawiam Andrzej
Dla dziadków ze słabym wzrokiem się nie nadaje. Zamiast Bluetooth i czytnika kart powinien być lepszy wyświetlacz.
Szkoda, że ruscy nie wiedzą o tej wersji 3310, może by go ozłocili i zamiast 74 zł kosztowały 7K.
I pomyśleć że takie telefony kiedyś kosztowały krocie.