Uchwycić świat w niezwykle wysokiej jakości, o tym marzy każdy z nas kierując oczko naszego aparatu na wybrany obiekt.
Podwójny aparat Honor 9 jest wyposażony w 12-megapikselowy obiektyw RGB oraz 20-megapikselowy obiektyw monochromatyczny. Obiektyw RGB odczytuje kolory świata w każdym detalu, a monochromatyczny obiektyw zapewnia dodatkowe informacje o kontraście i szczegółach rejestrowanego obrazu. Funkcje monochromatycznego obiektywu połączone z funkcją Pixeling sprawia, że aparat nieźle radzi sobie też w trudniejszych warunkach – przy lekkiej mgle czy rozproszonym świetle. Kolory są ładne, żywe i nasycone. Nieco gorzej jest w pomieszczeniach, gdzie natychmiast pojawiają się szumy. Obiektyw monochromatyczny może także pracować samodzielnie, co pozwala na uzyskanie czarno-białych fotografii. Dodatkowym atutem podwójnej kamery Honora 9 jest zoom hybrydowy, który zachowuje czystość obrazu, nawet przy dwukrotnym powiększeniu.
Honor 9 został wyposażony w opcję rejestracji ruchomych zdjęć, zapewniając możliwość obejrzenia tego, co stało się za każdym razem przed i po zrobieniu zdjęcia.
Udoskonalona została funkcja portretowa, pozwalająca stworzyć jak najlepsze selfie i portrety. Opcja ta rozjaśnia koloryt skóry oraz oferuje szereg innych korekt, aby mogliśmy poczuć dumę z naszego autoportretu. Obecny w tym telefonie podwójny aparat główny powinien w zupełności zadowolić amatorów mobilnej fotografii.
Przykładowe zdjęcia:
Honor 9 może również kręcić filmy w rozdzielczości 4K. Funkcja szybkiej edycji filmów zaledwie kilkoma dotknięciami, zachowuje dwie sekundy przed i po wykonaniu zdjęcia sprawiając, że nie umknie mnam żaden detal. Zachowaną historię możemy dowolnie modyfikować przy pomocy prostego edytora wideo. Filmy wykonywane kamerką zachowują najwyższą jakość praktycznie w każdych warunkach oświetleniowych – to czołówka smartfonowa.
I na koniec parę słów o baterii. 3200 mAh pojemności to niezły wynik. W praktyce przekłada się to na dwa dni średniego użytkowania lub jeden bardzo intensywnego.
Po dwóch tygodniach jestem bardzo pozytywnie zaskoczony długością jego pracy na jednym ładowaniu. W naszych testach wideo ogniwo wspierane przez technologie Smart Power 5.0 wytrzyma na jednym ładowaniu do 78 godzin odtwarzania muzyki i około 9,30 min wideo. W trakcie intensywnej pracy w Internecie, zazwyczaj miałem ok. 50 proc. baterii po upływie 6-8 godzin. Dodam, że smartfon wyposażony jest w inteligentny system zarządzania energią, który pozwala na wydłużenie pracy urządzenia dzięki aktywowaniu Trybu Normalnego lub Trybu Ekstremalnego. Dając nam tym samy kolejne minuty, aby w razie potrzeby przeprowadzić jeszcze kilka ważnych rozmów. Dzięki funkcji szybkiego ładowania SuperCharge, wystarczy pół godziny by naładować ogniwa do 40% pojemności.
Przeprowadzony test realnej pracy, przeprowadzony programem PC Mark pokazał 5 godzin i 43 minuty. Reasumując, bateria jest też mocnym argumentem do zakupu tego smartfona.
Nie bądźcie śmieszni. Za podobną kwotę (ja wydałem nawet mniej) można kupić galaxy s7, który bije honora 9 w każdym aspekcie. Rozdzielczość ekranu, wodoodporność, bezprzewodowe ładowanie, lepszy aparat – to tylko niektóre zalety poprzedniego flagowca samsunga. Honor 9 jest wart max 1700zł. I tyle mniej więcej kosztuje w „biednych” Niemczech.
A może by tak przejść z komentarzami na platformę disqus
No cóż fana Samsunga nic nie przekona. A telefon boski 😉 Cena wysoka, to fakt, ale nie minie pół roku a zapewne dużo spadnie i będzie na prezent świąteczny
Kupuję go typu! Jest cudny
Jest wart max 1700 i faktycznie jest bo już ledwo miesiąc po premierze można go nabyć poza marketowymi media-sklepami za 1600 zł. Po wakacjach będzie już można za 1500 kupić – jak za telefon, który miał premierę w czerwcu 2017 jest to dobra cena. Dodatkowo Samsung S7 miał premierę w lutym 2016 – więc android 8.0 będzie ostatnim systemem, który wypuszczą na ten telefon w marcu-kwietniu 2018 i na tym wsparcie dla galaxy S7 się skończy ponieważ w tym czasie wyjdzie już Galaxy S9. Natomiast w przypadku Honora 9 właściciel może być pewien aktualizacji conajmniej do połowy 2019 roku. Nie każdy patrzy na to, że aplikacja się uruchomi o 2 sekundy szybciej.
Fajny, ale nie na moją kieszeń. Może za jakiś czas u operatora, w promocji, ale wtedy inny producent pokaże coś ciekawego i tak to się kręci