Podsumowanie

Większość osób, którym prezentowałem testowane urządzenie miała przeważnie dwie uwagi. Po pierwsze, nie sprząta tak dokładnie, jak mechaniczny odpowiednik, ale mimo to w domu i tak jest dużo czyściej. To zasługa jego systematycznego działania. Po drugie brak zapamiętania rozkładu pomieszczenia, lub zbyt dużo przeszkód sprawia jednak, że robot może zagubić się w drodze powrotnej do stacji bazowej i utknąć z rozładowaną baterią na środku pokoju.

Chyba nikogo nie zdziwię, jeżeli przyznam, że sprzątanie nie jest przeze mnie uwielbianą czynnością. To nie dla mnie. A co, gdyby tak sprawić sobie robota sprzątacza. Inteligentny Robot Sprzątający ułatwia odkurzanie, a właściwie wykonuje je za nas. Gdy jego akumulator jest prawie wyczerpany, automatycznie wraca do stacji dokującej, aby mogło się naładować i przygotować się do następnego sprzątania. Sprzęt jest wyposażony w funkcję planowania tygodniowego, która umożliwia zaplanowanie sprzątania na cały tydzień — można ustawić inny czas na każdy dzień. Pilot umożliwia sterowanie „sprzątaczem” z większej odległości i wykonywanie kilku czynności. Można sprawić, że robot ruszy, zatrzyma się, można poprowadzić go w dowolne miejsce, zmienić ścieżkę sprzątania oraz nakazać mu powrót do stacji dokującej.

Dni spędzone z robotem sprzatającym wystarczą, żebym zrozumiał, iż dla porządki nie muszą być tak nieprzyjemne, gdy mamy Hoffen Systematic. Niezastąpiony może być jako robot sprzątający pokój dziecięcy, czy w akademiku zawsze zagonionego studenta/studentki. Jest lekki, bezprzewodowy, nie zajmuje dużo miejsca i radzi sobie z wykonywaniem swoich obowiązków dobrze. A przede wszystkim nie kosztuje majątek. Za 349 zł trudno kupić „sprzątacza, który utrzymałby lepiej nasze mieszkanie w czystości – to zdecydowanie dobry zakup.

Andrzej Kisiała