Do sądu w Kalifornii wpłynął pozew, użytkowników urządzeń Apple z systemem iOS 8, którzy czują się oszukani przez giganta z Cupertino. Wszystko przez aktualizację iOS 8.0, która, jak się okazało, zajmuje więcej pamięci niż iOS 7, ograniczając w ten sposób dostępną dla użytkownika pamięć masową.

Po aktualizacji smartfonów (reklamowanych jako urządzenia z 16 GB dla użytkownika) do systemu iOS 8, dostępna dla użytkowników pamięć zmniejszyła się, w zależności od urządzenia od 18,1% (iPhone 5s) do 23,1% (iPod touch), o czym nikt nie został poinformowany przed aktualizacją. Dodatkowo, w porównaniu z poprzednią wersją systemu, użytkownik traci teraz o 1,3 GB przestrzeni więcej, co ich zdaniem jest zdecydowanie za dużo.


Jak wiadomo, smartfony Apple nie obsługują zewnętrznych kart pamięci i Koncern komputerowy z Kalifornii wykorzystuje to instrumentalnie. Jako środek zaradczy proponuje skorzystanie ze swojej płatnej usługi iCloud.

Prawnik reprezentujący skarżących się użytkowników Orshana i Endara oświadczył, że zamierza domagać się wielomilionowego odszkodowania dla wszystkich użytkowników urządzeń Apple, którzy odczuli skutki zmniejszonej dostępnej pamięci.

Warto przypomnieć, że to nie pierwsze problemy spowodowane przez najnowszą wersją systemu operacyjnego iOS. We wrześniu ubiegłego roku aktualizacja oprogramowania spowodowała, że użytkownicy iPhone’ów 6 nie mogli wykonywać połączeń. Wtedy firma opublikowała oficjalne przeprosiny, zaznaczając, że problem dotyczył jedynie 40 tysięcy użytkowników.

źródło: www.ibtimes.com

Kan