Właściciele iPhone’ów z pewnością znają usługę Find my iPhone. Dzięki niej użytkownicy smartfonów Apple’a mają możliwość lokalizowania swoich urządzeń. Nikt się nie spodziewał, że aplikacja pomoże odnaleźć ofiary katastrofy lotniczej.
Kilka dni temu, w okolicach Chile zaginął wojskowy samolot Casa, który miał 21 osób na pokładzie.
Poszukiwania rozbitego samolotu mimo zaangażowania wielu służb i sprzętu nie przyniosły oczekiwanych efektów. Wtedy bliscy jednej z ofiar, sprawdzili czy urządzenia, które posiadał członek z ich rodziny da się namierzyć za pomocą usługi zwanej Find My iPhone, która służy do szukania skradzionych urządzeń marki Apple.
Nikt się nie spodziewał, że takie działania mogą przynieść jakikolwiek efekt, a jednak, okazało się że aplikacja zdążyła zarejestrować ostatnią lokalizację smartfona. Zainteresowani przekazali tą informację odpowiednim służbą poszukiwawczym, które podjęły działania w proponowanym regionie. Dzięki tej aplikacji ekipa ratunkowa dotarła do miejsca katastrofy i znalazła już większość ciał ofiar.
Jak widać wszechstronność technologii i urządzeń telefonicznych nie zna granic, mała aplikacja okazała się skuteczniejsza niż wyspecjalizowane ekipy ratunkowe.
źródło Onet.pl
Apokalipto
To chyba nie jest zadna rewelacja , przeciez telefon mozna namierzyc po tym gdzie ostatnio logował sie do BTS, a przynamniej zawezic region . A ta aplikacja działa na podstawie czego, GPS czy GSM ?
Aplikacja Find My iPhone powinna korzystać ze skanowania i wysyłania współrzędnych GPS, a jedynie przy braku wystarczającego sygnału z satelitów przestawiać się na namiar BTS-ów. Namiary GPS gwarantują nieporównanie większą dokładność w porównaniu do orientacji względem BTS-ów, pod warunkiem, że dokonuje ich odbiornik GPS w telefonie. Poza tym do określenia (przez władze) ostatniego miejsca logowania terminala na BTS-ach gsm nie potrzebna jest żadna aplikacja w telefonie, a jedynie dane namiaru gsm od operatora, o których uzyskanie władzom nie jest trudno trudno. Jednakże sam jestem ciekaw, z czego konkretnie korzysta programik Find My iPhone.
mysle ze u nas sie nie sprawdzi ale np w USA to moze byc strzal w 10