Na obniżce stawek MTR, stosowanych w rozliczeniach między operatorami, zyskają konsumenci, bo koszt minuty rozmowy powinien spaść. Jednak to, co cieszy konsumentów, martwi firmy telekomunikacyjne, których przychody z tytułu rozliczeń znacznie spadną. Docelowo stawki MTR w lipcu 2013 roku będą niższe – w przypadku niektórych przedsiębiorców – nawet o 85 proc.
MTR (Mobile Termination Rate) to kwota, jaką płaci operator sieci, z której jest wykonywane połączenie, operatorowi sieci, do której połączenie jest przekazywane. Od 1 stycznia do końca czerwca operatorów telekomunikacyjnych będzie obowiązywała stawka MTR w wysokości trochę ponad 8 gr za 1 minutę połączenia głosowego. 1 lipca wszyscy operatorzy będą musieli ponownie obniżyć stawki – do 4,29 gr za 1 minutę.
Decyzja Urzędu Komunikacji Elektronicznej o obniżce stawek hurtowych dotyczy siedmiu operatorów: Aero2, Centernet, Mobyland, P4, Polkomtel, Polska Telefonia Cyfrowa, Polska Telefonia Komórkowa Centertel. Jednocześnie regulator wprowadza symetrię wśród uczestników rynku, czyli każdy operator będzie płacił tyle samo. Do tej pory wyższe preferencyjne stawki miał m.in. P4, operator sieci Play.
– To jest, poza obniżką cen, jedna z kluczowych kwestii, jeśli chodzi o zmiany stawek MTR i regulacje w tym obszarze, ponieważ do tej pory operatorzy, którzy później weszli na rynek, mieli wyższe stawki MTR niż trzej zasiedziali, czyli Polkomtel, T-Mobile – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Magdalena Gaj, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
Jak zauważa szefowa UKE dzięki obniżce i wprowadzeniu symetrii zyskają przede wszystkim klienci telekomów, bo to przełoży się na obniżki cen detalicznych.
– W tej chwili wszyscy nawzajem za zakańczanie połączeń będą sobie płacić taką samą symetryczna stawkę i to jest bardzo istotne dla nas jako dla konsumentów. Obecnie, jeżeli dzwoniliśmy do naszego znajomego, który miał telefon w sieci Play, to płaciliśmy za to połączenie o wiele wyższe stawki niż jeżelibyśmy dzwonili w ramach tej samej sieci lub do innych operatorów z tej wielkiej trójki – wyjaśnia Gaj.
Stawki MTR obniżane są systematycznie od trzech lat, a celem jest dotarcie do średniej europejskiej. W większości krajów Unii Europejskiej stawka jest na poziomie ok. 1 eurocenta za minutę.
W Polsce w zależności od operatora stawki hurtowe zostaną docelowo obniżone od 65 proc. do 85 proc. To spowoduje spadek przychodów przedsiębiorst telekomunikacyjnych. Biorąc to pod uwagę, UKE wyznaczył półroczny okres przejściowy, by obniżanie stawek nie uderzało zbytnio w ich budżety.
– Okres przejściowy wyznaczyliśmy przede wszystkim ze względu na obecnie obowiązującą stawkę i przychody przedsiębiorców telekomunikacyjnych – tłumaczy prezes UKE. – W tej chwili mamy 12 gr z kawałkiem przy dużych operatorach, 17 gr przy pozostałych. Gdybyśmy od razu zmniejszyli do 4 gr byłby to bardzo duży skok. To nie byłoby dobre dla tych przedsiębiorstw.
Zgodę na okres przejściowy dla Polski wydała Komisja Europejska. UKE wnioskowało o to ze względu na potrzeby inwestycyjne polskich firm.
– Mamy kiepską jakość infrastruktury telekomunikacyjnej w Polsce. Przedsiębiorcy muszą inwestować. Te nowoczesne sieci wymagają dużych nakładów. Nie twierdzę, że pół roku to jest dla operatorów jakieś ocalenie. Natomiast nie będzie takiego gwałtownego skoku, tylko będzie to zrobione stopniowo – mówi Magdalena Gaj.
Podobne zmiany dotkną operatorów m.in. w Hiszpanii, Włoszech, Wielkiej Brytanii i Szwecji. Tam nowy cennik wchodzi w życie od 1 stycznia.
źródło: Agencja Informacyjna Newseria
Kan
Obniżki cen połączeń zależą wyłącznie od operatorów . Dlatego przesądzanie z góry tych obniżek prze p. Gaj , jest jak na razie mamieniem klientów . Niestety p.Gaj nie odpowiada wyraźnie , jak UKE odniesie się do ewentualnego braku obniżki wysokich cen połączeń zasiedziałych operatorów , do tych nowszych typu Play , tłumaczonego do tej pory asymetrią MTR
a co niby ma powiedzieć jak nie ma na to wpływu.
Operator A płaci operatorowi B dla przykładu milion tytułem MTR a operator B płaci operatorowi A , ponieważ przychodzących rozmów ma porównywalnie tyle samo co operator B płaci też milion .Teraz będą płacić 150 tysięcy zarówno A do B jak i B do A .
MTRy są tylko do promowania uprzywilejowanych opów.To obniżka cen połączeń w PLAY dzięki lepszemu MTR dla tej sieci , spowodowała obniżkę cen połączeń w oligopolu (26001 26002 26003 ) A ile przy tym było płaczu i narzekań na ten „korupcjogenny i zakłócający pracę wolnego rynku ” MTR .Moim zdaniem zamiana Pani Ani na Panią Magdę to jeden wielki niewypał w UKE .
Asymetria MTR dobrze przysłużyła się mocnemu zadomowieniu się nowego operatora na trudnym , zdominowanym przez oligopol W3 rynku telekomunikacyjnym . Jednak przedłużanie tej swoistej „opieki” dla jednego (praktycznie) operatora zaczęło źle wpływać na rynek , np powstrzymując powstawanie operatorów MVNO . A na obniżkę cen detalicznych większe znaczenie miały obniżki MTR wymuszane na naszym UKE przez KE .
Czekam na obniżki.
MTRów równie dobrze mogłoby nie być, a na tym poziomie, to już w ogóle nielogiczne. Operatorzy sami ustalają ceny za zakańczanie połączenia, no chyba, że UKE ich do tego zmusi. MTRy są potrzebne tylko i wyłącznie, gdy na rodzimy rynek telekomunikacyjny chce zawitać nowy operator komórkowy. Pozdrawiam
Żadnych obniżek nie będzie, Play’a nie będzie na to stać a W3 ma to gdzieś. Powróca stare czasy drogo ale stabilnie, a w kryzysie stabilnaość bezcenna;-) Sukcesem będzie jeśli W3 obniży ceny do Play, ale do tego też nikt ich nie zmusi.
Pierdzielisz jak nie wiem co. Jest decyzja UKE i muszą ją wdrożyć. Najgorszy scenariusz do czerwca wraz ze wszystkimi postępowaniami ponaglającym ze strony regulatora
Jest decyzja o obniżeniu MTR, a czy to się przełoży na obniżenie ceny dla klienta końcowego, to juz zwryfikuje rynek.
Qper nie masz racji. Przecież stawki MTR dla Play są sukcesywnie obniżane. W tym roku też była, a nadal do Play mamy takie same ceny zakańczania połączenia. Obniżka MTR nie musi równać się obniżce cen za połączenia. Pozdrawiam
” Mamy kiepską jakość infrastruktury telekomunikacyjnej w Polsce. Przedsiębiorcy muszą inwestować.” – ta kobieta wie co mówi ? Infrastruktura dot. MTR była budowana w ostatnim czasie i należy do podmiotów prywatnych, nie państwowych. Jaką umowę zawarła z opami żeby ich do tego zmusić? Bo p.Ania to potrafiła. A może chodzi o dotowanie infrastruktury jednego prywatnego podmiotu – TPSA ? Ta rzeczywiście jest przestarzała. Tylko co to człowieka który płaci jej pensję obchodzi ?!
Jak rozmowy mogą być tańsze, skoro Witek z telepolis wie lepiej, że MTR nie ma wpływu na cenę w detalu a operatorzy najbardziej boją się konkurencji między sobą. Czyli można liczyć na zmowę cenową.
Mam dziwne wrażenie ,że obecna Pani prezes nie wie o czym mówi,co robi i dlaczego jest na urzędzie ,kolejny mierny ale wierny??Ale posłusznie wykonuje polecenia to jej trzeba przyznać
Pani prezes, a dlaczego dopiero teraz? I dlaczego najbardziej z tej zwłoki cieszyło się Orange? A co Pani powie o ostatnim proteście KIGEiT? Albo dlaczego żadna z kar przeciw konkurentom Orange nie ostaje się w sądzie?