Rozpowszechniający się zwyczaj przynoszenia własnych urządzeń do pracy sprawił, że tradycyjne metody zabezpieczeń, takie jak hasła lub przekazywane przez SMS kody autoryzacyjne, wydają się już przestarzałe. Obecnie potrzebne są lepsze mechanizmy ochrony. Wydaje się, że w tej chwili właściwą odpowiedzią na wyzwanie może być uwierzytelnianie wieloetapowe lub biometryczne. I to zarówno w przypadku organizacji jak i osób prywatnych.
Duże zaufanie, jakim cieszy się biometria, doprowadziło do szybkiego wzrostu popytu na urządzenia wyposażone w tę technologię, za czym podążyła również podaż.
Rynek nie ogranicza się tu wyłącznie do odbiorców indywidualnych, którzy coraz chętniej korzystają ze smartfonów i aplikacji zabezpieczanych biometrycznie (takich jak WhatsAPP). Biometryczne zabezpieczenia rozprzestrzeniają się również szybko w przestrzeni biznesowej, gdzie przeciwdziałanie oszustwom i ochrona tożsamości mają szczególnie duże znaczenie.
Do 2022 roku poziom nasycenia weryfikacją biometryczną firmowych urządzeń mobilnych wzrośnie o 70%, w odniesieniu do poziomu, jaki notuje się w firmach już wdrażających tę technologię. Jest to ogromne przyspieszenie w stosunku do zaledwie 5% wzrostu z ubiegłego roku. Taką prognozę dają analitycy Gartnera w raporcie „Predicts 2019: Identity and Access Management”.
Analitycy Gartnera twierdzą, że najważniejszymi celami szefów działów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i zarządzanie ryzykiem są obniżenie kosztów i wzrost doświadczenia pracowników, którzy poszukują wygodnych i efektywnych czasowo alternatyw dla obecnych metod potwierdzania tożsamości i zapobiegania oszustwom w sieciach swoich firm.
„Liderzy odpowiedzialni za zarządzanie tożsamością i dostępem (ang. Identity and Access Management – IAM) oraz zapobieganie oszustwom, ciągle poszukują sposobów uwierzytelniania tożsamości, które stanowić będą rozsądną równowagę między zaufaniem i odpowiedzialnością, a całkowitym kosztem, na który składa się koszt wdrożenia powiększony o koszty UX/CX – doświadczenie użytkownika/konsumenta” – powiedział Ant Allan, wiceprezes ds. badań w firmie Gartner.
Uwierzytelnianie biometryczne wykorzystuje – unikalne dla każdej osoby – cechy biologiczne lub behawioralne i oferuje lepsze UX/CX oraz większą odpowiedzialność, w porównaniu z innymi, popularnymi metodami. Wdrożenie tej technologii wykorzystujące aplikacje na smartfonach zapewnia większą spójność UX/CX i jest technicznie prostsze, niż implementowanie jej na każdym z różnych urządzeń końcowych –  mówi Mariusz Politowicz, inżynier techniczny Bitdefender z firmy Marken Systemy Antywirusowe.
Analitycy Gartnera szacują, że jakieś 40% średnich i dużych firm wdroży do 2022 roku uwierzytelnianie biometryczne w formie oprogramowania jako usługi, przechodząc powoli do architektury chmurowej i mobilnej.
Ponieważ rośnie zainteresowanie uwierzytelnianiem biometrycznym SaaS, analitycy Gartnera ostrzegają, że należy zachować ostrożność i skupić się na „obserwowaniu życia”, ponieważ obecnie dostępne w smartfonach rozwiązania biometryczne mogą być podatne na ataki, nie zapewniając wystarczającego poziomu zabezpieczeń.