Tylko co dziesiąty użytkownik telefonu obsługuje swoje konto przez komórkę. Jeśli już korzystamy w bankowości mobilnej, to zaledwie kilka razy w miesiącu. Taką częstotliwość deklaruje co trzeci badany. Co czwarty obsługuje swoje konto mobilnie raz w miesiącu – wynika z badania instytutu badawczego MANDS na zlecenie Money.pl i Interaktywnie.com. Zaledwie 6 procent korzysta z takiej możliwości codziennie.
Z bankowości mobilnej korzystają przede wszystkim osoby młode, między 25 a 34 rokiem życia. Warto jednak zauważyć, że odsetek starszych osób obsługujących konto przez telefon, jest niewiele niższy. Co dziesiąty badany w wieku od 45 do 55 lat korzysta z opcji „phone banking”, czyli obsługi konta za pomocą telefonicznego konsultanta lub automatu.
Najmniejszą grupę użytkowników bankowości telefonicznej stanowią osoby od 35-44 roku życia (9 procent) oraz osoby starsze, pomiędzy 55 a 64 rokiem życia (również 9 procent). Kobiety nieznacznie częściej niż mężczyźni korzystają z dostępu do konta przez telefon (12,1 w porównaniu do 10,2 procent).
Co ciekawe, z bankowości przez telefon wcale nie korzystają głównie mieszkańcy dużych miast. Prawie 7 procent badanych mieszka w miejscowości powyżej 200 tysięcy mieszkańców. Najwyższy odsetek obsługi konta przez telefon komórkowy notują miasta o zaludnieniu od 50 do 100 tysięcy osób.
Jak szacuje MANDS, na korzystanie z mobilnej bankowości może mieć wpływ aktywność zawodowa. Stąd większa popularność tej metody wśród osób młodszych, często wkraczających na rynek pracy.
– Rodacy najczęściej stosują w bankowości telefonicznej operacje pasywne, takie jak konsultant telefoniczny lub automat (37 procent wskazań). Niewiele mniejsza liczba osób, bo 32 procent, wykorzystuje bardziej aktywny i zaawansowany technicznie serwis WAP. Może to świadczyć o tym, że postrzeganie telefonu, jako narzędzia mającego zastosowanie dla naszych finansów, rośnie – wyjaśnia Mariusz Orczyk, dyrektor zarządzający w instytucie MANDS.
Najwięcej osób, które korzystają z bankowości mobilnej, ma konto w Pekao SA i BZ WBK. Badanie opinii zostało zrealizowane na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie Polaków (800 wywiadów) 6 i 7 kwietnia 2011 r. metodą CATI (wywiadów telefonicznych wspomaganych komputerowo).
źródło: Interaktywnie.com
Kan
Dzwne takie? A któe banki udostęniają taką możliwość? Większość coś tam oferuje, ale nie jest to zbyt wygodne – głwnie „dzięki” zabezpieczeniom wymaganym – co oczywiste – w takim przypadku. Sam nie korzystam z komórki, wolę usiąć przy komputerze i przygotować przelewy, sprawdzić stan konta (tego robić co godzinę nie muszę i dziwi mnie jak ktoś gada, że musi – nie mam stałej pensji bo nie pracuję na etacie, a mimo to wiem co mam na koncie ;-)) itd. Szczerze mówiąc teksty w stylu „tylko co dziesiąty korzysta” mnie wkurzają – bo co to ma znaczyć niby? Że powinienem korzystać? Jakiś przymus jest albo świadczy o moim zacofaniu? Tu akurat się śmieję – z bankowości elektronicznej korzystam dłużej niż niektórzy mają konta w „nowoczesnych” bankach elektronicznych typu mbank czy innych 😉 Ale nie ciągnie mnie do korzystania znich poprzez komórkę – to bez sensu uważam. No – chyba, ze ktoś nie ma komputera i łącza internetowego bo mu tablet wystarcza. Jeśli uznać za mobilne korzystanie z noteboka w samochodzie – a i owszem – zdarza mi się, podobnie jak np. często korzystam z komputerów urzędników robiąc przelew za jakiś wypis czy kopię mapy- latania z gotówką do kasy nawet pod uwagę nie biorę.
Może wraz z zwiększoną sprzedażą tabletów i smartfonów biznesowych i ten obszar będzie bardziej wykorzystywany. Niestety dziś chyba bardziej chodzi o obawy, iż mogę zrobić coś nie tak niż samam potrzeba używania takiego dostepu, bo ta wydaje się być przydatna.