Obsługa i ergonomia
Telefon Motoroli ma wydłużony, wrzecionowaty kształt. Materiały wykończeniowe sprawiają dobre wrażenie a sam aparat dobrze leży w dłoni. Przyciski telefonu mają dobrze wyczuwalny punkt nacisku, ale są zbyt luźno zamocowane w obudowie. Wyświetlacz o wymiarach 3×2 cm jest czytelny i kontrastowy, szkoda tylko że taki mały – do wygodnego przeglądania stron WAP niestety nie nadaje się najlepiej. Obsługa Motoroli to dla osób nieznających tej marki raczej wyzwanie niż przyjemność. Dostęp do wielu funkcji możliwy jest dopiero po długim przeszukiwaniu pozycji w menu, np. dodanie pozycji do książki telefonicznej wymaga aż 10 naciśnięć przycisków. Podobnie jest z wieloma innymi funkcjami. Telefon nie posiada też żadnego systemu podpowiedzi. Gdyby sposób dostępu do funkcji ograniczał się tylko do nieergonomicznego menu obsługa Motoroli byłaby istną mordęgą. Aby uprościć obsługę telefonu projektanci pomyśleli o menu podręcznym. Można w nim umieścić maks. 9 naczęściej używanych funkcji, które dostępne są po przyciśnięciu jednego przycisku lub po wypowiedzeniu komendy głosowej.

Podsumowanie
Motorola T260 to telefon dobry dla osób często podróżujących, chcących rozmawiać również w sieciach amerykańskich GSM 1900. Telefon posiada kilka zaawansowanych funkcji takich jak głosowe wybieranie numerów, dyktafon czy GPRS. Brakuje jednak możliwości tworzenia profili, grup użytkowników, polskiego słownika I-Tap czy choćby najprostszego kalendarza. Wadą Motoroli jest również skomplikowana obsługa. Po zapoznaniu się długą instrukcją telefonu i kilku dniach treningu można sobie jednak z obsługą telefonu jakoś poradzić.