Liczba kart SIM w Polsce to statystyczna fikcja. Różnica między danymi opublikowanymi przez Operatorów wynika z przyjętej przez firmę metodologii ich liczenia. Po latach sporów między operatorami, którzy nawzajem zarzucali sobie fałszowanie – przez zbyt późne wyłączanie z sieci – statystyk liczby aktywnych kart SIM przekazywanych do GUS, T-Mobile przyjął zasadę, że aktywna karta to taka, która w ciągu ostatnich 12 miesięcy była przynajmniej raz zalogowana do sieci, a klient odebrał przynajmniej jedną wiadomość SMS. W ten sposób do aktywnej bazy automatycznie są zaliczane również karty, które zostały użyte jednorazowo i od wielu miesięcy są faktycznie nieaktywne” – napisał Orange w informacji prasowej, którą publikowaliśmy w newsie: Liczba kart SIM Orange według standardu T-Mobile: 15,915 mln.
Według standardu Orange, zaliczaną do oficjalnych raportów kartą SIM jest tylko ta, którą użytkownik regularnie doładowuje lub świadomie przedłuża okres jej ważności.
Inicjatywa na razie nie spotkała się z odzewem konkurencji. Po tym Oświadczeniu Prezes Centertela, operatora sieci Orange należącego do TP, Mariusz Gaca, w liście z 20 lipca do prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, Magdaleny Gaj zaapelował o zainteresowanie, i inicjatywę, zmierzającą do wprowadzenia na telekomunikacyjnym rynku standardu raportowania danych o użytkownikach sieci komórkowych.
List prezesa PTK Centertel Mariusza Gaca do Prezes UKE Magdaleny Gaj w sprawie metodologii raportowania aktywnych kart SIM:
Brak jednoznacznej definicji i metodologii uznania karty SIM za aktywną powoduje, że dane przedstawiane przez operatorów, a następnie cytowane przez media i analityków, są w rzeczywistości nieporównywalne i niewiarygodne. Brak standardu metodologicznego podważa użyteczność i rzetelność przedstawianych statystyk, gdyż de facto uniemożliwia dokonania oceny rzeczywistej wielkości bazy klientów poszczególnych operatorów, a w konsekwencji może prowadzić do błędnej oceny potencjału poszczególnych operatorów i całego rynku.
Według standardu Orange aktywną kartą SIM jest tylko ta karta, której użytkownik regularnie ją doładowuje lub świadomie przedłuża okres jej ważności. Jednorazowo można to zrobić na okres 12 miesięcy. Zasada interakcji ze strony użytkownika sprawia, że odzwierciedlona zostaje realna liczba faktycznie używanych kart.
Tymczasem niektórzy operatorzy (według naszej wiedzy np. T-Mobile) do aktywnej bazy automatycznie zaliczają również te karty, które zostały użyte jednorazowo i od wielu miesięcy są faktycznie nieaktywne.
Ta zasadnicza rozbieżność w metodologii sprawia, że raportowane i publikowane informacje o wielkości bazy są nieporównywalne i mogą prowadzić do konstruowania fałszywych wniosków.
Wobec powyższego oraz mając na uwadze, że zarówno Prezes UKE, organy statystyki publicznej, jak i sam rynek powinien mieć dostęp do jak najbardziej wiarygodnych i spójnych danych, w naszej ocenie, pożądane byłoby wprowadzenie w przyszłości jednolitego dla wszystkich operatorów sposobu raportowania aktywnych SIM.
Liczymy na zainteresowanie Pani Prezes zasygnalizowaną kwestią i podjęcie stosownej inicjatywy. Z naszej strony deklarujemy pełne wsparcie dla takiego działania i gotowi jesteśmy podjąć dialog z Prezesem Urzędu oraz pozostałymi uczestnikami rynku w sprawie definicji i metodologii raportowania aktywnej karty SIM.
Jednocześnie, zanim taka inicjatywa zostanie podjęta, dla zapewnienia możliwości dokładnego porównania potencjału wszystkich operatorów zdecydowaliśmy się podawać do publicznej wiadomości liczbę własnych kart SIM liczoną według dotychczasowego standardu Orange oraz według metody stosowanej przez T-Mobile.
W przypadku wypracowania jednolitej definicji, wrócimy do podawania jednej liczby kart SIM.
Byłbym wdzięczny za zainicjowanie przez Panią Prezes dyskusji z rynkiem w sprawie przedstawionego zagadnienia.
Łączę wyrazy szacunku,
Mariusz Gaca
Prezes PTK Centertel
źródło: Orange
Kan
Jak mają problemy z liczeniem, to od września do szkoły.
A zaczęło się od płaczów Orange’a jak poczuł się pokrzywdzony w stosunku do ilości aktywnych kart SIM w T-Mobile.. Dziecinada. Jak ktoś jest lepszy to wychodzi później bezsensowne tłumaczenie się… Siłą rzeczy, PTC dzisiaj warunkuje standardy na rynku telekom. Dla mnie te liczby nie mają żadnego sensu. Od dawna każdy wie, że statystyki kłamią. Patrzcie na jakość nie na ilość 🙂
Czy nową jakością i dbaniem o klienta można nazwać planowane wprowadzenie płatnego sprawdzania salda w prepaidach? Czy jakością jest stawka 80 groszy za minutę do Play, stawka 30 groszy do reszty sieci (gdy konkurencja oferuje na dzień dobry „29 groszy”) czy pakiety ważne tylko 14 dni?
Cześć. Mam pytanie do was. ktory smartfon jest lepszy ogolnie Neo V czy xperia U? jak myslicie ktory telefon bardziej oplaca sie kupic?
Faktycznie Orange poczuło się pokrzywdzone, ale przedtem nie przeszkadzało im to zawyżać statystyki przy pomocy martwych kart sim. Standard się przyda na pewno, ale czy Orange się nie odwidzi?