Od lutego Multimedia Polska, drugi pod względem liczby klientów operator kablowy, wprowadził zmiany w ofercie telewizyjnej. Spółka zaoferowała nowym i obecnym klientom trzy nowe pakiety MiniBox, Super Box i MaxBox. Przy czym dwa pierwsze pakiety to właściwie odpowiedniki dotychczasowych pakietów, choć ze zwiększoną liczbą kanałów, a trzeci pakiet – MaxBox to zupełna nowość. W sumie klienci zyskali większy wybór, więcej kanałów i niższe ceny.
W pakiecie MiniBox za 49 zł mamy 78 programów (w tym 6 HD), czyli o 13 więcej niż w dotychczasowym Cyfrowym Basicu. O 13 kanałów więcej jest także w pakiecie SuperBox – 108 (w dotychczasowym Cyfrowym Komforcie było ich 95),w tym 9 HD w abonamencie 59 zł.
Nowością jest MaxBox, w skład którego weszło 127 kanałów, w tym 13 HD. Do MaxBox dołączono także trzy pakiety tematyczne: Dzieci, Film i Seriale oraz Sport. Zapłacimy za niego 69 zł. W sumie oferta telewizji cyfrowej Multimediów poszerzona została o 13 kanałów: m.in. Ale Kino+ HD, TV Trwam, MTV Polska, MTV Rocks, Nat Geo Wild HD, TVP Info, TeleToon+, Comedy Central Family. Ponadto w ofercie dostępne są pakiety tematyczne oraz Premium: HD, FunClub, Filmbox Extra, Canal+, Canal+ HD, HBO HD Pack, Cinemax.
Pakiety można łączyć w paczki z pozostałymi usługami Multimedia Polska: internetem i telefonem. Za 100 zł miesięcznie otrzymamy pakiet SuperBox z Internet 30 Mb+ oraz telefonem w planie Optymalny. Największa paczka: MaxBox z nagrywarką PVR, Internet 60 Mb+ i telefonem kosztuje 120 zł miesięcznie. Dla bardziej oszczędnych atrakcyjna będzie paczka MiniBox z Internetem 12 Mb+ za 79 zł.
Warto przypomnieć, że z oferty Multimediów nie zniknie telewizja analogowa. Klienci, którzy nie chcą przejść na telewizję cyfrową nadal mają do wyboru trzy pakiety: Podstawowy, Rodzinny i Komfort.
Nowa oferta telewizyjna to kolejna zmiana w Multimedia Polska. Spółka równolegle wprowadziła umowy bez limitów czasowych na usługę internetową w promocyjnych cenach – więcej na ten temat: Multimedia Polska uwalniają internet. Operator rozważa również możliwość zaoferowania jeszcze w tym roku telefonii mobilnej.
źródło: Multimedia Polska
Kan
Bardzo dobrze. Widać Multimedia chce się rozwijać.
MM i rozwoj. Taaa… Przeciez ta firemka to poziom sieci trzepakowej i to mega-kanciarskiej.
Tutaj opinie o MM mieszkancow Trojmiasta:
[url]http://www.trojmiasto.pl/Multimedia-Gdynia-o8609.html[/url]
Moi rodzice maja w vectrze za 39zl 108 kanalow w tym chyba 13 w hd wiec prawie o polowe taniej.
Tylko zapomniałeś do tych 39 złotych doliczyć 15zł za dzierżawę dekodera HD. W Multimedia Polska jak domniemam opłata ta już jesz wliczona w kwotę abonamentu.
nic takiego,mieli analogowa vectre i dostali propozycje przejscia na cyfre na tych samych zasadach,dostali dekoder i placa jak za analogowa tylko 39zl!
nanditos, a może jakiś link posiadasz do ich oferty, o której mówisz?
nie posiadam takiego linku ale z tego co wiem to pod koniec roku tym ktorzy posiadaja pakiet zloty w analogu w Bialobrzegach Radomskich wlasnie oferowali przejscie na cyfrowy zloty w dotychczasowej cenie czyli 39zl miesiecznie.
Czyli wycięcie najmniejszego obecnie pakietu Mini, a ceny pozostałych w górę. Fajnie.
który twoim zdaniem pakiet został zlikwidowany i ile wynosiła opłata za niego?
Wariat dziaduje
Dział Zagraniczny
środa, 10:01
Wariatowi musiało się pewnie wydawać, że miał wyjątkowego pecha. Robił przecież co mógł, żeby nie zostać złapanym. Na wszelki wypadek opłacał wszystkich, którzy mogliby mu zagrozić. Potajemnie wyjechał z kraju. Zmienił wygląd i boleśnie usunął sobie linie papilarne. Z bliskimi kontaktował się całkowicie losowo. Kiedy w końcu aresztowano go we wrześniu zeszłego roku, Daniel “El Loco” Barrera był w szoku, wmawiając sobie, że najwyraźniej współpracujący ze sobą agenci służb specjalnych z czterech różnych państw musieli mieć zwyczajne szczęście.
Dziś nazwany “ostatnim wielkim kolumbijskim baronem narkotykowym” Wariat pewnie czuje się dość głupio. Okazuje się bowiem, że w rzeczywistości cały ten czas pracował na stojącego w cieniu szefa. Który osobiście wydał go policji.
WariatWariat już nie poświruje (Fot. Ministerio del Poder Popular para Relaciones Interiores y Justicia)
Stany Zjednoczone dawały 5 mln dolarów za informacje, które doprowadziłyby do aresztowania Wariata. Kolumbia dorzucała do tej puli kolejne 2,5 mln. Kiedy został pojmany, ze specjalnym oświadczeniem telewizyjnym wystąpił prezydent tego drugiego kraju Juan Manuel Santos. Policja w Bogocie ostatni raz świętowała tak hucznie, kiedy zginął Pablo Escobar.
Barrera był największym klientem lewackiej partyzantki FARC, dziś utrzymującej się już właściwie tylko z handlu koką – narkobaron co miesiąc kupował od rebeliantów aż 30 ton tej rośliny. Żeby zabezpieczyć towar, na wszelki wypadek wysyłał też walizki pieniędzy komendantom AUC, paramilitarnym skrajnie prawicowym grupom zbrojnym, do niedawna uwikłanym w brudna wojną przeciw komunistom. Wariat zasypywał tysiącami kilogramów kokainy najpierw, Stany Zjednoczone, a potem także Brazylię i Europę. Na każdym transporcie zarabiał średnio 10 milionów dolarów, śledczy nieoficjalnie szacują, że w ciągu dwóch dekad działalności, przez jego ręce mógł ich przepłynąć nawet miliard. Wariat rozkręcił się do tego stopnia, że założył nawet własną mini-armię, która kontrolowała niewielkie części Kolumbii i Wenezueli. Chociaż często wyrażał się z niesmakiem o kolegach z branży, krytykując ich za zbytnią okrutność, sam nie pozostawał daleko w tyle – pojmanych wrogów torturował osobiście.
Gangster długo unikał sprawiedliwości, bo opłacał też licznych policjantów, którzy z odpowiednim wyprzedzeniem informowali go o planach aresztowania. Ale osiem lat temu część z nich sama trafiła za kratki, a Wariatowi grunt zaczął się palić pod nogami. Poszukiwały go już nie tylko służby kolumbijskie, ale także policja w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Wenezueli, Ekwadorze, Brazylii, Urugwaju i Argentynie. Barrera postanowił zniknąć.
Jak się potem okazało, zaszył się w niewielkim wenezuelskim miasteczku, kilkadziesiąt kilometrów od kolumbijskiej granicy. Przeszedł kilka operacji plastycznych, a koniuszki palców przypalał sobie żrącym kwasem, żeby nie można było zidentyfikować jego odcisków. Nie używał życia, nie miał złotego zegarka, ani wysadzanych drogimi kamieniami sygnetów, nosił tanie koszule i jeździł używanym samochodem. Potajemnie wysłał jednego syna na studia do Londynu, ale pozostałej szóstce i ich matce wysyłał niecałe tysiąc euro miesięcznie. Dzwonił rzadko, wybierając losowo jedną z 69 budek telefonicznych w mieście. Z fałszywymi dokumentami w kieszeni wpłacił zaliczkę za niewielki 9-pokojowy hotelik, w którym miał zamiar osiąść pod koniec życia.
We wrześniu zatrzymała go wenezuelska policja, z którą blisko współpracowały służby kolumbijskie, amerykańskie CIA i FBI, oraz brytyjskie MI6. Śledczy zdradzili, że do aresztowania doprowadził otrzymany miesiąc wcześniej donos. Media spekulowały, że któryś ze współpracowników Wariata pokusił się o wielomilionową nagrodę. Teraz wychodzi na jaw, że Barrera został zdradzony z zupełnie innego powodu. I nie przez podwładnego, tylko zwierzchnika.
Według nowojorskiej prokuratury, człowiekiem, który cały czas stał za Wariatem był Luis Caicedo, znany bardziej jako Don Lucho. W 2010 r. został aresztowany w Argentynie i po nieskutecznej obronie szybko wydany Stanom Zjednoczonym. Według przecieków, kiedy gangsterowi stanęła przed oczami perspektywa odsiadki do ostatnich dni, zmiękł. W zamian za złagodzony 10-letni wyrok zaczął sypać, a oprócz Wariata wydał też ponad 200 innych członków swojego kartelu.
Przed laty, sławę nad Wisłą też zdobył gangster nazywany Wariatem. Szef jego gangu – a zarazem brat – posługiwał się pseudonimem Dziad. Po latach, broniąc się przed sądem, twierdził, że przypisuje mu się nie jego winy, bo śledczy pomylili ksywki rodzeństwa. Kolumbijski Wariat, po zorientowaniu się, jakie wyrzeczenia musiał przejść dla kogoś, kto wydał go policji bez mrugnięcia okiem, dziś z pewnością też czuje się bardziej Dziadem.
No. Ale polskiego czytelnika to nie interesuje.
Szkoda tylko, że po przejeciu konkurencji zapominają o ich klientach
Niestety, jakaś prawda w tym jest.
[quote]który twoim zdaniem pakiet został zlikwidowany i ile wynosiła opłata za niego? [/quote]
Jestem klientem firmy przejętej przez Multimedia. Firma oferowała pakiet: mini, średni i pełny + do tego pakiet HD, jakieś n i coś tam jeszcze.
Po przejęciu przez Multimedia zniknął stary pakiet Mini, i pojawiły się rzeczone Boxy. Obecny pakiet Mini to jest żywcem były pakiet średni, w cenie 49zł. Poprzednio owy średni kosztował 39zł. A stary Mini około 25zł.