Najciekawszy projekt telefonu komórkowego

Za kilka lat może za pięć, a może za dziesięć telefon komórkowy jako taki przestanie istnieć. Nie ma on racji bytu już dziś. Wypierają go smartfony lecz i one stają przed wyzwaniem,którego nie są w stanie sprostać. Telefon już nie jest narzędziem do dzwonienia, odbierania rozmów czy też wysyłania sms. Nie jest już także tylko narzędziem do komunikowania się. Telefon jest naszym biurem, suplementem komputera, aparatem, kamerą, nawigacją…

Za lat kilka stanie się czymś więcej. Będzie naszą bio-kończyną. Będzie tak samo ważny jak ręka, noga czy oko.

Telefon przyszłości nie jest uciążliwy, a co za tym idzie nie jest „cegłą” w naszej kieszeni. Zastępuje nam biżuterie czy też staje się nią. Jest elastyczny. Nie jest z definicji mały. Dostosowujemy go do swoich potrzeb. Można go zawinąć w formie bransoletki na przegubie, dostosowuje nie tylko swój kształt lecz także barwę. Może być wyrazisty lecz także „zlać” się ze skórą czy też koszulą. Może być za chwilę wielkości karty kredytowej i możemy go schować w portfelu. Jednak czy portfele będą konieczne? Nie. Wszelkie płatności będziemy dokonywać naszym urządzeniem. Bo przejmie na siebie funkcjonalności kart kredytowych, zbliżeniowych i płatniczych. Jednocześnie będzie naszym dowodem osobistym, paszportem a także kartą biblioteczną i miejską. To będzie smartfon nowej generacji. Wszystko w jednym. Zabezpieczony biomertyką i możliwy do uruchomienia czy też autoryzacji tylko przez uprawnioną osobę. To nie będzie mały komputer z aparatem cyfrowym. To będzie nasze nowe GlobalID. Telefonem będziemy mogli zapłacić za bilet lotniczy, po wylądowaniu za hotel i taksówkę, a w drodze do hotelu pokaże nam naszą lokalizację dzięki globalnej mapie.

Wykryje anomalie w naszym organizmie i przypomni o wzięciu lekarstwa czy też udaniu się do lekarza, w przypadku zasłabnięcia czy też utraty tętna powiadomi odpowiednie służby podając naszą lokalizację.

Telefon przyszłości nie przypomni nam o facebook’u czy twisterze – on automatycznie będzie updatował nasze dane, emocje i wydarzenia.

Nie ograniczymy go do roli telefony, mini komputera, aparatu czy telewizora. Nie będzie też zbiorem tych funkcjonalności. Telefon przyszłości będzie niezauważalnym asystentem życia codziennego. Będzie tym wszystkim co mamy na biurku w pracy, w portfelu jadąc do sklepu, w kieszeni płaszcza wyjeżdżając na wakacje czy też tym co mamy w domu gdy do niego wchodzimy i zamierzamy użyć jakiejkolwiek elektroniki. Telefon, telewizor, Internet, nawigacja… to już nie jest kwestja co – to kwestja czemu nie?

Przemysław Sakowicz