Podsumowanie
Dwa tygodnie spędzone z Samsung Galaxy S10e potwierdziły moje przekonanie, że jest to świetny, kompaktowy smartfon o naprawdę wspaniałym wyglądzie. Gdybym miała wybrać jednego z rodziny S10, to wybrałabym właśnie ten. Dlaczego? Ponieważ otrzymujemy równie mocny telefon jak S10 czy S10+, ale za to zmieścimy go w jednej dłoni i co najważniejsza jest dużo tańszy (cena ok. 3,4 tys. zł). Do tego świetny aparat ultraszerokokątny, który pozwoli nam na wykonanie niesamowitych zdjęć z naszych podróży. Ponad to telefon oferuje nam również sporą ilość pamięć RAMu (6 GB) oraz pamięci wewnętrznej (128 GB), którą możemy rozbudować o kolejne 512 GB na karcie microSD. Można powiedzieć, że jest to dobry i dopracowany telefon i warto rozważyć go podczas zakupów.
„Ultraszerokokątny obiektyw z polem widzenia wynoszącym 123 stopnie, dorównując tym samym polu widzenia ludzkiego oka…”
Ciekawe, chyba pomyliłeś ludzkie oko z rybim. Człowiek posiada kąt widzenia w płaszczyźnie horyzontalnej około 60st.
Jest to porównywalne z tzn obiektywem standardowym 50mm dla formaty 35mm (fotografia małoobrazkowa)
Ale zakładam, że dla Ciebie „czarna dziura” – jeśli chodzi o wiedzę.