Test Samsung Galaxy S10e – najsłabszy z rodziny, a bardzo zaskoczy i to na plus

Co odróżnia S10e od pozostałych modeli z rodziny S10?

S10e w porównaniu z pozostałymi braćmi, to przede wszystkim:

• Mniejszy ekran z niższą rozdzielczością – przekątna 5.8”, 1080×2280, 438 PPI.
• Podwójny ze stabilizacją obrazu aparat zamiast potrójnego (brak teleobiektywu):
  • Obiektyw szerokokątny: 12 MP AF, F1,5 / F2,4, OIS, (77°)
  • Obiektyw ultraszerokokątny: 16 MP FF, F2,2 (123°)
  • zoom optyczny 0,5x, zoom cyfrowy do 8x
• Płaski ekran zamiast zakrzywiony
• Mniejsza ilość RAM-u w wersji podstawowej – 6GB /128GB
• Mniejsza pojemność baterii – 3100mAh
• Czytnik linii papilarnych wbudowany w przycisk na prawej krawędzi zamiast w ekran

Czy to oznacza, że S10e, to najsłabszy model z rodziny? Nic bardziej mylnego. Otóż:

• Mniejszy ekran sprawił, że telefon stał się bardziej poręczny – mieści się w jednej dłoni
• Brak teleobiektywu zupełnie nie przeszkadza. W mojej opinii dobrze, że nie zrezygnowano z obiektywu ultraszerokątnego (123°). Jest naprawdę świetny, ale o tym nieco dalej.
• Płaski ekran, to już kwestia gustu. Ja osobiście jestem fanem tych zakrzywionych.
• Mniejsza ilość RAM-u może być dla niektórych osób problemem, aczkolwiek podczas testu nie zauważyłam, aby kiedykolwiek zabrakło mi pamięci.
• Mniejsza pojemność baterii – tutaj mogę się zgodzić, że rzeczywiście bateria, to najsłabszy element.
• Czytnik linii papilarnych w przycisku nadal działa znacznie szybciej i bardziej niezawodnie niż ten w ekranie.

Przejdźmy teraz do szczegółów.

Od pewnego czasu producenci telefonów przyzwyczaili nas do tego, że z każdym rokiem otrzymujemy coraz to większe ekrany, a w rezultacie kompaktowość i wygoda obsługi zaczyna schodzić na dalszy plan. Testując ten telefon przekonałam się, że jednak nadal możemy liczyć na modele, które zmieszczą się w jednej dłoni. Co więcej otrzymujemy idealnie dopracowany model w każdym calu. Ten telefon jest po prostu ładny. Wąskie ramki, idealnie spasowane elementy oraz metalowe wykończenia sprawiają, że nie da się przejść obojętnie obok tego modelu. Nawet tak nieoczywisty i niespotykany wśród telefonów żółty kolor wygląda świetnie.  A jak telefon wypada w szczegółach?

Galaxy S10e wyposażono w 5,8-calowy, płaski dynamiczny ekran AMOLED Full HD. Ekran AMOLED oferuje jasne, żywe i wysokiej jakości naturalnych kolorów obrazy, i to pod każdym kątem patrzenia. Ponadto, dzięki rozdzielczości (1080×2280, 438 PPI), ludzkie oko nie jest w stanie zauważyć pojedynczych punktów. Podświetlenie jest równomierne na całej powierzchni ekranu. Zarówno wideo jak i zdjęcia na takim wyświetlaczu wyglądają ostro i naturalnie, nie ma wrażenia przesadzonych i cukierkowych kolorków. Bardzo dobrze korzysta się z telefonu również w ostrym słońcu (jasność ekranu sięga do 800 nitów) – wyświetlacz doskonale sprawdza się w takich warunkach. Co więcej ekran w S10e chroni Gorilla Glass 5. Ponad to 10-punktowy wielodotyk działa bez zarzutu, pozwalając na komfortową obsługę, tak dużego wyświetlacza.

Ramki zostały ograniczone do minimum, a szkło pokrywa cały przód i tył telefonu. Ramki na bokach wyświetlacza oraz na grze są praktycznie minimalne. Jedyne co nie do końca zostało dopracowane, to szersza ramka na dole, która zaburza symetrię ekranu. Nie wygląda to zbyt estetycznie. Co więcej w prawym górnym rogu znajdziemy okrągłe wycięcie, w którym został umieszczony aparat zamiast notch-a znanego już w wielu innych modeli smartfonów. Na początku wcięcie to troszeczkę przeszkadzało, ale po kilku dniach przestałam je całkowicie zauważać. Co więcej na Internecie możemy znaleźć również niesamowite tapetki wykonane przez np. Matt B, które idealnie zakamuflują nowe oczko. Sami też możemy przygotować sobie takie tapetki ?

Sami przyznacie, że wygląda to całkiem nieźle? Co więcej jak kilka osób oglądało telefon, to nawet padały pytania… a gdzie jest przednia kamera? … Otóż bardzo dobrze zakamuflowana ?

Jak już wspominałam wcześniej telefon ten jak na obowiązujące standardy jest wyjątkowo kompaktowy. Jego wymiary to: 69.9 x 142.2 x 7.9mm, a waga: 150 g.  Boczne krawędzie wykończono metalową (polerowany metal), lekko zaokrągloną, ramką, która raz, ze dodaje S10e elegancji, to do tego sprawia, że telefon idealnie wpasowuje się w dłoń. Chwyt jest pewny, a telefon nie wyślizguje się z dłoni. Na bocznych krawędziach znajdziemy również odpowiednio:

• Na górnej krawędzi:
  • Szufladkę na kartę SIM (Dual SIM: Nano-SIM + Nano-SIM lub MicroSD do 512 GB) – otwiera się ją pomocą dołączonego sztyftu, w ostateczności możemy zastąpić go np. spinaczem.
• Na dolnej krawędzi:
  • Gniazdo USB typu C
  • Gniazdo słuchawkowe – 3.5mm Stereo
  • Głośnik stereo
• Na lewej krawędzi:
  • Przyciski głośności
  • Przycisk Bixby – można przypisać mu inną funkcję
• Na prawej krawędzi:
  • Przycisk włącz/wyłącz z wbudowanym czytnikiem linii papilarnych

Jeżeli chwycimy telefon jedną dłonią, to przyciski wylądują niemalże idealnie pod naszymi palcami. Coś co w przypadku poprzednich modeli np. Note9 czy większych modeli z rodziny S10 wydawałoby się wadą, tutaj nabiera nowego znaczenia. A mianowicie biorąc telefon do jednej ręki, to

• czytnik linii papilarnych wpada pod kciuk ( i również ten palec polecam zaprogramować)
• przyciski głośności pod palcem wskazującym
• przycisk Bixby w zasięgu palca środkowego.

 Sam czytnik linii papilarnych działa bardzo dobrze. Odblokowanie jest naprawdę szybkie. Zresztą zobaczcie sami:

Telefon możemy oczywiście odblokować również za pomocą twarzy. Jednak mechanizm ten nie jest idealny i bezpieczny. Po sieci możemy doszukać się informacji o tym, że udało się odblokować telefon za pomocą zdjęcia. Mnie ten trik się nie udał, ale może to i dobrze.

Screenshot 20190321 210017 Edge screen

W S10e nie znajdziemy diody powiadomień, ale w zamian możemy ustawić funkcję rozbłyśnięcia krawędzi. Przyznam, że funkcja ta wygląda całkiem efektownie, a co więcej możemy ją również spersonalizować poprzez wybranie swojego ulubionego koloru. Poza podświetleniem krawędzi do powiadomień może również służyć dioda aparatu.

W dzisiejszych czasach bez telefonu komórkowego czujemy się jak bez ręki. To niezastąpione narzędzie do komunikowania się z innymi. Jednak współczesne telefony komórkowe to bardzo delikatne elektroniczne urządzenia i wystarczy niewielka dawka wody, by przestały działać. Czasem wystarczy zmoknąć w czasie deszczu, by zawilgotniał i nasz telefon. Nie musi on przestać działać od razu, ale gdy wilgoć dostanie się do środka, elektronika poddawana jest korozji. Czasami przy utracie telefonu najbardziej jednak boli utrata wszelkich danych. Wpisywanie ich na nowo zajmuje wiele czasu i czasem jest niemożliwe do odtworzenia. Samsung oferuje także wodoodporność IP68 – stopień ochrony przed kurzem i wodą.

Słuchawka w S10e  wydaje z siebie bardzo czysty i głośny dźwięk, nie ma też większych problemów z siłą sygnału sieci komórkowej.

S10e

Głośniki stereofoniczne, jak zapewnia Samsung są dostrojone przez inżynierów AKG, oraz obsługujące standard Dolby Atmos, umożliwiają odtwarzanie na tym urządzeniu kinowego dźwięku i to słychać. Nie boję się polecić go, jako przenośnego odtwarzacza audio nawet bardziej wymagającym użytkownikom.

S10e

Jak już wspomniałam wcześniej, tył szklanego urządzenia prezentuje się bardzo atrakcyjnie i elegancko. W górnej części plecków znajdziemy podwójny aparat ze stabilizacją obrazu:

• Obiektyw szerokokątny: 12 MP AF, F1,5 / F2,4, OIS, (77°)
• Obiektyw ultraszerokokątny: 16 MP FF, F2,2 (123°)
• zoom optyczny 0,5x, zoom cyfrowy do 8x

W SE10e nie znajdziemy teleobiektywu, który został zamontowany w pozostałych modelach rodziny S10. Moim zdaniem, to żadna strata. Tym bardziej, że model posiada naprawdę świetny Ultraszerokokątny obiektyw z polem widzenia wynoszącym 123 stopnie, dorównując tym samym polu widzenia ludzkiego oka. To idealny obiektyw do robienia imponujących zdjęć krajobrazów, czy dużych panoram, ale o tym nieco później.

S10e