Pomimo upychania do współczesnych smartfonów coraz większej ilości różnych funkcji, łączność jest nadal elementem pierwszoplanowym (a przynajmniej powinna być), przy wyborze telefonu. Co zatem mamy tutaj? Jako terminal, Umidigi C2 pozwala użytkownikowi korzystać z modemu 4G/LTE (cat.4) 150Mbps / 50Mbps na obu slotach, oraz modułu sieci bezprzewodowej Wi-Fi w standardzie 802.11 a/b/g/n.

Umidigi Crystal

Umidigi Crystal

Przeglądarka internetowa działa w miarę sprawnie. Standardowo znajdziemy tutaj Bluetooth 4.0, ale brak NFC.

umidigi crystal sc2

Karta sieciowa też niestety nie zasługuje na pochwałę. Połączenie nie  jest stabilne i  często potrafi zerwać, lub przerwać proces ściągania.

umidigi crystal sc9

Moduł GPS z A-GPS + GLONASS szybko znajdował położenie telefonu na mapie, nawet po tzw. zimnym starcie. Podczas jazdy samochodem, bez wspomagania A-GPS nie zauważyłem żadnych problemów, o ile nie wynikały one z występującej infrastruktury lub znacznego pogorszenia się warunków atmosferycznych. Do czego mógłbym się przyczepić, to do dokładności 4-5 metrów, to raczej chluby nie przynosi.

umidigi crystal sc3

Sercem Umidigi Crystal jest 64-bit. czterordzeniowy MTK6737T (Cortex-A53), taktowany zegarem 1.5 GHz. Dodatkowo wspierany przez 2 GB pamięci RAM i procesor graficzny MALI-T720 MP2 600MHz dobrze sobie radzi w codziennym użytku, ale niezbyt z zaawansowanymi gram8 ze sklepu Google Play. Urządzenie posiada 16 GB wbudowanej pamięci (dla użytkownika pozostaje ok. 9 GB) na filmy, zdjęcia i aplikacje użytkownika, którą można powiększyć o dodatkowe 256 GB za pomocą karty MicroSD, kosztem SIM.

umidigi crystal sc

Umidigi Crystal fabrycznie wyposażony jest w dobrze zoptymalizowanego „czystego” Androida w wersji Nougat. Producent zadbał również o spolszczenie zarówno ustawień jak i aplikacji.  Po kilku dniach użytkowania muszę stwierdzić, że chociaż specyfikacja wydaje się być dobra, to nie mamy, co marzyć o tym, że błyskawicznie będziemy przełączać się między ciężkimi aplikacjami i te będą wznawiać się szybko. Zdarzało się bowiem, że system potrzebował chwili namysłu przy zmianie aplikacji lub przejściu pomiędzy stronami WWW. Nie jest to mocno przeszkadzający mankament, jednak mogłoby być płynniej.