Technologia szybkiego ładowania staje się już standardem w smartfonach. Takiej funkcjonalności nie zabrakło także w jednym z najpopularniejszych urządzeń tego roku, czyli we flagowym Galaxy S8 od Samsunga. Okazuje się jednak, że opcja ta nie działa w pełni poprawnie – szybkie ładowanie dostępne jest tylko przy wyłączonym ekranie, co znacząco ogranicza użyteczność takiego rozwiązania.


Choć technologie szybkiego ładowania są nieustannie rozwijane przez kilka różnych firm, Samsung pozostaje przy dokładnie tej samej wersji Adaptive Fast Charge co w Galaxy S6 i S7. Jest to właściwie tylko Quick Charge 2.0 od Qualcomma ze zmienioną nazwą. Qualcomm, największy na świecie producent procesorów mobilnych, zdążył w tym czasie udostępnić wersje 3.0 i 4.0. To oznacza, że koreański gigant korzysta z zauważalnie przestarzałych technologii, pomimo dostępności sprawniejszych rozwiązań.

Problem ten może wydawać się błahy, jednak warto podkreślić różnicę w ładowaniu na włączonym ekranie i na wyłączonym. Jako że QC 2.0 jest wyłączane przy wybudzeniu ekranu, czas ładowania wzrasta aż dwukrotnie – z 1 godziny i 37 minut do 2 godzin i 51 minut.

Źródło: phandroid.com

Tomasz