Na rynku urządzeń mobilnych trwa walka nie tylko o najszybszy smartfon ale i o najcieńszy – czego większość użytkowników zupełnie nie rozumie. Bo zamiast minimalnej grubości może lepiej dać większa baterię? Cóż ZTE nie zamierza tego robić, ale za to zaprezentował smartfon o grubości 6.2 mm – przejmując tym samym prowadzenie w tym parametrze.

Premiera smartfonu zapowiedziana jest na 6-go czerwca i jeszcze niewiele wiadomo o jego pełnej specyfikacji, to co wiemy na chwilę obecną to:
- wyświetlacz 720p,
- chipset z rdzeniami Cortex A15 – ile ich będzie jeszcze nie wiadomo,
- 64GB pamięci wbudowanej,
- Android ICS.
Ceny również jeszcze nie ujawniono, ale poinformujemy o niej jak tylko smarton pojawi się na półkach sklepów.
źródło: weibo
Jarek Świerczewski
Porąbało wszystkich z tymi smartfonami. Niedługo jakaś debilna firma zrobi smartfon o grubości opłatka bożonarodzeniowego. Wsadzisz sobie taki wynalazek do kieszeni usiądziesz i smartfon pęknie. Ale będziesz dumny że masz najcieńszy na świecie smartfon. Po co to ? Dziwny wyścig. Ludzie nie zeżrą, nie kupią ubrania, butów, nie pójdą do kina, ale wezmą kredyt i za 4 tysiące kupią sobie Galaxy IV z ośmiordzeniowym prockiem 2,8 GHz, aparatem 30 Mpix, ekranem SuperHiperFullMegaHD 3960 x 2780 pix, o przekątnej 5,5 cali i Androidem DelicjaWedel 6.5 co kręci filmy 100 klatek/sek i ma szkiełko MegaLuxSzympansGlass które wytrzymuje zarysowanie tipsami Dody i Joli Rutowicz. Paranoja ! Ludzie ! Nie ma cie o czym myśleć i nie macie innych problemów. Świat głupieje.
To właśnie jest potęga mody.
Kolego pomyliłeś sie SuperHiperFullMegaHD to 4280 x 2990 a 3960 x 2780 to tylko HiperFullMegaHD. 🙂
Niech Nokia wznowi produkcję N82, to będzie HIT sprzedaży! A nie jakieś „cienkie, gmerane” telefony.
A ja ubolewam że żadna firma nie produkuje porządnych smartfonów z fizyczną klawiaturą ,dobrą baterią i o grubości takiej że człowiek wiedział że trzyma coś w ręce i nie bał się że jak spadnie to się połamie.Miałem kilka dotykowców ale pomijając nie wygodną dotykową obsługę to największa porażka że w żadnym z nich energii nie wystarczało na więcej niż 12 do 16 godz. A w starych Nokach na symbianie mimo żółwiego tempa działania bateria wytrzymywała standardowo 3 dni a i widoczność w słoneczne dni była dobra co nie jest takie oczywiste w dzisiejszych smartfonach ze średniej półki cenowej.
widac jak zwykle biadola ci co nie maja pojecia i pieniedzy na zakup el.piepszycie bzdury jak polamani,profesjonalisci za dych.ja mam sami g s2 i dziwnym trafem trzyma mi ponad 3 dni
Ja zajebali Samsung Galaxy Note
Jak bylem po samochod za granica jak
wrócilem pacze do kieszeni a kieszen rozcieta.