Zdjęcia wykonywane 3-megapikselowym aparatem umieszczonym z tyłu obudowy, wykonane w dobrym świetle, są tylko przyzwoitej jakości. Moim zdaniem spełnią swoją rolę, jako załącznik do wiadomości multimedialnej MMS lub do pochwalenia się przygodami z wycieczki, w serwisach społecznościowych. Jak na 3 megapiksele, obraz wygląda w miarę dobrze, ale brak im ostrości i widać dużo szumów, ponadto aparat trochę zafałszowuje kolory. Czego brakuje, to przede wszystkim autofokusu i lampy doświetlającej. Brak systemu automatycznego ustawiania ostrości może przeszkadzać, gdy chce się sfotografować coś z bliska, na przykład jakiś dokument czy motyla na kwiatku. Możliwości fotografowania w gorszym oświetleniu są bardzo ograniczone. Acer nie wyposażyło tego modelu w choćby namiastkę lampy błyskowej i maksymalna czułość matrycy nie należy do najwyższych, przez co praktycznie nie da się fotografować w pomieszczeniach oświetlonych zwykłymi żarówkami.



Więcej zdjęć: Tutaj

Warto przeczytać:

Test Acer Liquid Z3, Sony Xperia Z Ultra i LG Swift L7II, czyli świat w obiektywie smartfonów

A kamera? Absolutne minimum. Filmy są rejestrowane w nietypowej rozdzielczości 860 × 480 pikseli i w 24 kl./s. Już te liczby pokazują, czego można się spodziewać po jakości obrazu. Krótko mówiąc, coś da się nagrać i coś na tych filmach widać. Pod warunkiem że nie próbuje się nakręcić czegoś z bliska albo w słabo oświetlonym pomieszczeniu, bo kamera ma takie same ograniczenia jak aparat.