47 proc. tabletów wykorzystywanych w przedsiębiorstwach zepsuło się w ciągu ostatnich dwóch lat – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie firmy Panasonic. Dane, zebrane wśród pracowników pokazały, że ich służbowe tablety psuły się średnio 3 razy w ciągu ostatnich 24 miesięcy. Najczęściej uszkodzenia dotyczyły baterii lub ekranu dotykowego.
Według największej grupy przedsiębiorców tablety przestawały działać bez wyraźnej przyczyny. Takiego zdania było 41 proc. ankietowanych. Jako kolejny powód uszkodzeń, pracownicy wskazali działanie zbyt wysokich lub niskich temperatur. W przypadku niespełna 1/3 badanych powodem awarii było zostawienie urządzenia w zbyt gorącym miejscu. Z kolei 11 proc. osób przyznało, że tablet był poddany działaniu niskich temperatur, np. pozostawiony w samochodzie na całą noc. Wśród innych przyczyn awarii co piąty pracownik wymienił upadek z wysokości, zaś 17 proc. wspomniało o zalaniu, np. kawą czy wodą.
Źródło: Badanie „Tablet Troubles”
Uszkodzeniom najczęściej ulegały baterie tabletów. Wskazała na nie ponad 1/4 pracowników. Na drugim miejscu znalazły się usterki związane z ekranem dotykowym. W przypadku 16 proc. ankietowanych przestał on prawidłowo działać. Z kolei co 10 badany miał do czynienia z pęknięciem wyświetlacza. Równie często w służbowych tabletach występował problem z niewłaściwym działaniem przycisków. Co ciekawe, ponad połowa pracowników nie potrafiła jednoznacznie określić która część tabletu została uszkodzona.
Źródło: Badanie „Tablet Troubles”
– Wyniki badania mogą świadczyć o tym, że pracownicy nie dysponują profesjonalnymi urządzeniami, które byłyby dostosowane do rzeczywistych warunków ich pracy. Biorąc pod uwagę fakt, że służbowy tablet jest bardziej narażony na różnego rodzaju uszkodzenia, pracodawcy powinni przy zakupie uwzględnić jego wytrzymałość chociażby na temperatury czy upadek. W dłuższej perspektywie pozwoli to uniknąć firmie dodatkowych kosztów związanych z naprawą czy wymianą sprzętu oraz, co może wydać się najbardziej istotne, ograniczyć koszty związane z przestojami w pracy, kiedy pracownik mobilny nie jest w stanie wykonywać swojej pracy ze względu na uszkodzenie lub awarię urządzenia– mówi Jacek Wielgus, CPS – CEE Region Manager w firmie Panasonic.
Badanie „Tablet Troubles” zostało przeprowadzone w Wielkiej Brytanii przez agencję badawczą Dynamic Markets na próbie 500 osób.
źródło: Panasonic
Kan
konsumenci się smuca, a producenci cieszą- bo trzeba przecież wymienić sprzęt w firmie na nowy
Firmy nie są konsumentami 😉
racja 😛 użyłem złego słowa. Ale mam nadzieje ze wiadomo co mialem na mysli
No i dlatego Toughbooki to najbardziej wytrzymałe komputery na rynku. Widziałem je w praktyce – wyglądają na niezniszczalne…
No nie dziwne, skoro rezygnuje się z solidnej obudowy, redukuje się komponenty. Tablety mają coraz mniejsze ramki – łatwo o zbicie i porysowanie.
Swoją drogą te Toughbooki wyglądają naprawdę solidnie. Moja znajoma ma taki i mówi że spadł jej z metra i nic sie nie stało.
Moim zdaniem bateria powinna być wyjmowana. Zużyje się to wyciągasz starą wkładasz nową i po kłopocie. Co prawda można zanieść do serwisu ale to kosztuje.
świetny pomysł:) ciekawe, że jeszcze nikt tego nie opatentował. tyle, że jakby bateria była wymienialna, to nagle by się okazało, że ceny tabletów poszybowałyby w dół, a to chyba nie leży w gestii producentów. teraz jakość, nie tylko tabletów, ale całego sprzętu rtv i agd poszła w dół, tylko po to, żeby sprzęt wymieniać co parę lat. tyle, że w przypadku telefonów, tabletów czy laptopów, to jeszcze ma jakiś sens, bo się ludziom gadżety szybko nudzą i chcą mieć coś nowszego, a psujący się sprzęt, to dobry pretekst do zmiany na lepsze;) ludzie teraz całe dnie spędzają na tych urządzeniach mobilnych, a to komunikują się ze sobą, wyznaczają trasy w panoramy firm albo szukają czegoś w okolicy, oglądają, pokazują, chodzą na spotkania i dzielą się różnymi treściami, nic dziwnego, że tablety są użytkowane na maksa i że szybko się zużywają. tylko pytanie, czemu nikt nie wpadnie na stworzenie naprawdę dobrej i długo działającej baterii, żeby nie było konieczności ładowania co 5-6 godzin?
Pracownicy nie szanują tego co pracodawca im powierza. To normalne w większości firm i dotyczy większości pracowników – tak narzekających na głodowe pensje za jakie w Polsce się ponoć pracuje. Mnie, pracującego na własny rachunek, zawsze dziwi oburzenie, kiedy mówię – załóż firmę, stwórz dla siebie stanowsko pracy i dla tych biednych bezrobotnych z fakultetami i z poważną praktyką zawodową (starszych, których nikt już nie chce bo i mniej atrakcyjni i nie patrzą tylko na szybki zysk a na stabilność itd.). Normalnie jakbym kazał im się wieszać albo ostatni grosz z kieszeni zabierał taka reakcja jest! No ale cóż – naród woli narzekać niż pracować…
Jeśli nie wydaja swoich pieniędzy na sprzęt to nie dbają. proste.
No mam nadzieję, ze w kategorii sarkazmu napisałeś komentarz i nie jest to Twoja osobista opinia „popierająca” takie podejście? To są pieniądze, które ktoś wydał na przygotowanie stanowiska pracy dla tego pracownika. Nie takie małe znowu, jak się ludziom wydaje. Jeśli taki głupek nie ma szacunku dla środków w które pracodawca wyposażył głupka, to sorry – dla mnie ma taki sam szacunek dla swojego stanowiska pracy i w ogóle dla swojej pracy – bo jak nie będzie stanowiska pracy to on by pracy nie miał – czyż nie? Ludzie trochę nie rozumieją widzę o co w tym wszystkim chodzi. Jedyne co potrafią to mieć roszczeniową postawę. A wystarczy własną firmne otworzyć i cieszyć się tym co dotychczasowy pracodawca złodziej miał – trzy mieszkania, pięć samochodów, żonę i trzy kochanki (stałe), i worek kasy na wszystko 😉
I przychodzi z pomocą taki dobrodziej Panasonic i oferuje „pancerne” tablety za 4x wyższą stawkę.
Bardzo dobre mają komputery. Mam kolegę, pracuje jako informatyk ale jednocześnie fascynuje się fotografią oraz – co ważniejsze – wojskowością (stare pojazdy, poligon itp.). Jest także krótkofalowcem, często pracującym w terenie właśnie. Nie wiem czy zmieniał komputer, ale ma takiego pancernego panasonika właśnie już od kilku ładnych lat. Jeśli nie zmieniał, to należy przyznać, ze to komputery, które potrafią naprawdę wiele znieść. Sądzę, że podobnej mocy domowych musiałby za wielokrotnie większą kwotę kupić w tym samym czasie. Czy więc sa to za duże pieniądze za taki komputer? Tomek mówi, że nie 😉
[quote]I przychodzi z pomocą taki dobrodziej Panasonic i oferuje „pancerne” tablety za 4x wyższą stawkę. [/quote]
Widocznie jest popyt 🙂
Popyt jest bo są zawody i miejsca pracy, gdzie nie można się cackać i bułkę przez bibułkę jeść, np.: wojsko, mechanika, medycyna. Trzeba działać, a nie chuchać i dmuchać na komputer, żeby przypadkiem się nie zabrudził albo nie spadł. STąd jest popyt na odporne Panasy, jest i będzie