Testowany smartfon jest w kolorze białym i od pierwszej chwili, po wyjęciu z pudełka robi bardzo dobre wrażenie. Charakteru dodaje mu zastosowana przez producenta metalowa ramka, idealnie komponująca się z wysokiej jakości szkłem, które znajdziemy zarówno na tylnym, jak i frontowym panelu. Również do spasowana wszystkich elementów nie można mieć zastrzeżeń.


Na krawędziach znajdziemy niewiele portów, które elegancko i pod kolor rozmieszczone są na wspomnianej ramce. Na górze mamy gniazdo słuchawkowe 3,5 mm. A na dolnej ściance gniazdo, co ucieszyć powinno korzystających z nawigacji w smartfonie, podłączonego do ładowarki samochodowej – microUSB z OTG.


Użytkownicy otrzymują także wybór odnośnie łączności – tacka na karty SIM, którą producent umieścił na lewej ściance może być użyta albo do przechowywania kombinacji nanoSIM+microSD, albo dwóch kart – microSIM i nanoSIM. Dzięki temu sami decydujemy, na czym bardziej nam zależy.


Charakteru dodają również zastosowane przez producenta metalowe przyciski (włączania/blokady) oraz głośności na prawym boku.


Z przodu telefon pokryty jest taflą zakrzywionego szkła 2.5D, które chroni ekran 5″ o rozdzielczości Full HD (1080p), co daje zagęszczenie pikseli na poziomie 440ppi. Nie powinno wam grozić porysowanie powierzchni, mi nie udało się przez dwa tygodnie zarysować, nawet nosząc go z kluczami w kieszeni.

Wyróżnikiem Cubot X16, jest super cienka krawędź ekranu i zaledwie 6.2 mm grubości. Takie parametry sprawiają, że obsługuje się go bardzo komfortowo. U góry wyświetlacza widać 8MP kamerę do rozmów wideo, głośnik, sensor, czujniki oraz diodę LED powiadomień o połączeniach. Trzy standardowe przyciski Androida, czyli „Menu”, „Dom” oraz „Wstecz”, to dotykowe ikony bez podświetlenia, umieszczone pod ekranem. Ekran w X16 jest czytelny, krawędzie czcionek są ostre, a gołym okiem nie dostrzeżemy na nim poszczególnych punktów świetlnych. Ponadto odznacza się dobrym nasyceniem barw i dużym kontrastem.


Jeżeli miał bym wskazać na wady tego wyświetlacza, zaliczyłbym do nich czerń, która pod kątem przechodzi w różnego rodzaju odcienie szarego. Kąty widzenia, zważywszy na technologię IPS OGS (One-Glass-Solution), w jakiej został wykonany, są bardzo szerokie.


Ponadto jego jasność nawet w słońcu pozwala na swobodne korzystanie z urządzenia. Smarfon wyposażono w dotykowy ekran 5 punktowy multitouch, który reaguje nawet na „motyle” muskanie opuszkami palców. Fajnym udogodnieniem, na jakie mogą liczyć użytkownicy X16 jest możliwość obsługi urządzenia za pomocą gestów. Dzięki funkcji Inteligentnego Wybudzenia, smartfona można odblokować za pomocą podwójnego tapnięcia, natomiast po narysowaniu kształtu odpowiedniej litery, smartfon przekieruje do pożądanych aplikacji. W ten sposób bez konieczności wybudzania smartfona można uruchomić np. aparat, a także sterować odtwarzaczem muzycznym.


Z tyłu, w górnym lewym rogu umieszczono obiektyw aparatu fotograficznego. Obok oka kamery znajduje się podwójna, dwutonowa dioda LED, emitująca intensywne światło, przydatna w roli latarki.


Znajdziemy tutaj także otwór głośnika w dolnej części oraz duże logo producenta z nazwą marki. Panel tylny został wykonany ze śliskiego lustrzanego szkła, który ku mojemu zaskoczeniu, nie jest zbytnio podatny na odciski palców, gdyż w Cubot X16 zastosowana została powłoka zapobiegająca ich zbieraniu. Model X16 może się pochwalić elegancką obudową typu unibody, dlatego baterii sami nie wymienimy.