Design Huawei P20 Pro zachwyca kunsztem i jakością wykonania. Model HUAWEI P20 Pro wyposażony jest w ekran prawie bez ramek (∼82,25% screen-to-body ratio), z charakterystycznym wycięciem na górze ekranu (tak zwany „notch) i przyciskiem głównym z wbudowanym czytnikiem odcisków palców.

Na górnym wcięciu został umieszczony głośnik oraz przedni aparat (24 Mpix, przysłona f/2.0, rozdzielczość: 5632×4224 px, rozdzielczość video: 2160×1080 px ). Czy wcięcie to się podoba czy nie, to już oczywiście kwestia gustu. Niemniej nic nie stoi na przeszkodzie, aby wycięcia zakryć czarnym paskiem. Warto tutaj zwrócić uwagę na to, że pomimo włączenia czarnego paska, to nie tracimy na powierzchni użytkowej ekranu. Nadal ikonki informacyjne będą na swoim miejscu. Mam tylko wrażenie, że fakt pojawienia się czarnego paska nie do końca współgra z niektórymi aplikacjami – np. Instagram posiada swoje ikonki nawigacyjne dokładnie pod czarnym paskiem, co sprawia, że nie możemy wrzucić żadnego zdjęcia. Jest to kwestia programowa, która mam nadzieje, zostanie bardzo szybko naprawiona.

Screenshot 20180407 080327

Model HUAWEI P20 Pro jest pierwszym smartfonem na świecie, który oferuje obudowę w postaci zakrzywionego korpusu wykonanego z wysokiej jakości aluminium pokrytego trójwymiarową taflą hartowanego szkła. Działają one jak pryzmat, który emituje łagodny strumień. Efekt ten oferuje HUAWEI P20 Pro w każdej wersji kolorystycznej: czerń, błękit, fiolet, złoty róż. Kolor fioletowy czy niebieski wygląda wręcz bajecznie. Jedyne co może doprowadzić do szału, to fakt, że na takiej obudowie widać niemalże każdy odcisk palca i bardzo szybko telefon ląduje w futerale.

Huawei P20 Pro

Huawei P20 Pro

Smartfon wyposażony został w aktywny czytnik linii papilarnych drugiej generacji. Zastosowana technologia odczyta odcisk w zakresie 360 stopni, dzięki czemu nie trzeba przykładać palca zawsze w ten sam sposób. Szybkość rozpoznawania odcisków palca, czułość i responsywność działa jak błyskawica. Nie trzeba nic wciskać i na nic czekać. Wystarczy musnąć go palcem i funkcja już działa. Dodatkowo, podobnie jak w poprzedniku – P10, płytka ta może służyć jako touchpad, czyli pełni też funkcję gładzika odczytującego gesty, m. in. do sterowania smartfonem. Wystarczy dotknąć, aby wrócić do poprzedniego ekranu, albo przeciągnąć w poprzek, aby uruchomić listę aplikacji uruchomionych w tle. To świetne i bardzo wygodne rozwiązanie, od którego można się szybko uzależnić. Nie mniej zauważyłam, że przy niektórych aplikacjach nawigacja nie działa do końca dobrze – chodzi tutaj o takie, do których autoryzujemy się poprzez odcisk palca. Z racji, że odcisk palca przykładamy w tym samym miejscu, co sterujemy, to czytnik pomimo ruchu palcem np. w prawo celem wyświetlenia aktywnych aplikacji, cały czas próbuje autoryzować odcisk. Czyli następuje drobny konflikt czytnik – sterowanie. Mam tutaj nadzieję, że w przyszłych aktualizacjach problem ten zostanie rozwiązany.

 

 

Kolejną ciekawa alternatywą służącą do odblokowania telefonu jest skanowanie twarzy. To chyba jedna z najbardziej ulubionych funkcji telefonu. Odblokowanie ekranu następuje niemalże natychmiast, co jest bardzo wygodne. Czasami przy słabym oświetleniu zdarzało się, że telefon nie rozpoznał twarzy, ale były to raczej pojedyncze sytuacje.

P20 Pro przy wymiarach 73.9 x 155 x 7.8 mm waży zaledwie 180 g. Producent zaprojektował i wykonał swój smartfon doskonale. Wszystko jest świetnie spasowane, nie usłyszymy żadnych trzasków. Wszystko jest w tym urządzeniu tak solidne, jak być powinno i w tym miejscu, gdzie tego oczekujemy, biorąc go do ręki po raz pierwszy. To smartfon stworzony po to, by cieszyć oko (tył i przód wykonany ze szkła 2.5D) – wygląda bardzo ekskluzywnie. Jego sylwetkę cechuje smukła linia i zakrzywione, aluminiowe, bardzo solidnej konstrukcji, boki obudowy – dzięki temu urządzenie doskonale leży w dłoni. Ale to nie wszystko. Obudowa jest całkowicie pyłoszczelna, a podzespołom w żaden sposób nie powinno zagrozić „krótkotrwałe zanurzenie w wodzie” – IP67.

Huawei P20 Pro wyposażono w 6,1-calowy wyświetlacz panoramiczny FULLVIEW 2.0 o rozdzielczości Full HD+ 1080 x 2240 px i gęstość pikseli na poziomie 408 ppi. Ponadto, dzięki wąskiemu obramowaniu i proporcji ekranu do obudowy na poziomie 82.25%, telefon zapewnia dużą powierzchnię wyświetlania. Warto dodać, że choć ekran do małych nie należy, bez problemu obsłużymy go jedną ręką. Szkło zastosowane na zaokrąglonym z obu stron ekranie 2.5D to Gorilla Glass 5. Nie powinno wam grozić porysowanie powierzchni. Na ekranie dodatkowo umieszczona jest folia ochronna, która niestety nie należy do trwałych. Bardzo szybko łapie ryski, dlatego też polecam wymienić ją na szkło. Ekran w telefonie jest czytelny, krawędzie czcionek są ostre, a gołym okiem nie dostrzeżemy na nim poszczególnych punktów świetlnych. Komfortowo można pracować z wszelkiego rodzaju dokumentami oraz bezproblemowe jest użytkowanie ekranu smartfona podczas przeglądania ulubionych stron internetowych, czy też czytania książek elektronicznych. Ponadto odznacza się świetnym nasyceniem barw i dużym kontrastem. Bardzo praktycznym rozwiązaniem jest także tryb ochrony oczu oraz możliwość dostosowywania jasności ekranu do otoczenia.

Huawei P20 Pro

Huawei P20 Pro

Kąty widzenia, zważywszy na technologię IPS w jakiej został wykonany, są bardzo szerokie. Ponadto jego jasność nawet w słońcu pozwala na swobodne korzystanie z urządzenia. Smartfon wyposażono w dotykowy ekran multitouch, który reaguje nawet na „motyle” muskanie opuszkami palców. Czułość panelu dotykowego możemy jeszcze zwiększyć, włączając tryb obsługi w rękawiczkach.

Co, do jakości prowadzonych rozmów również nie można mieć zastrzeżeń. Zarówno ja, jak i moi rozmówcy słyszeli się doskonale, zaś drugi mikrofon, służący do niwelowania szumów otoczenia, sprawdził się podczas testów w trudnych warunkach. Na pochwałę zasługuje, to że do momentu ustawienia maksymalnej głośności nie pojawiają się znaczne zniekształcenia głosu rozmówcy. Podczas testu nie zdarzyło się, by jakość połączeń uniemożliwiła zrozumienie drugiej osoby. Nie wystąpiły także problemy z zasięgiem sieci komórkowych w miejscach, w których nie powinno to się zdarzyć.

20180330 195630

Huawei P20 Pro

U dołu obudowy producent zamieścił grill kryjący głośnik stereo, mikrofon, port USB Typ C (High Speed USB). Złącze USB typu C powoli przejmuje rynek. Coraz więcej producentów decyduje się na zastosowanie tego typu portów. Nic dziwnego. To rozwiązanie ma wiele zalet. Główną jest wygoda podłączenia kabla. Smartfona możemy podłączyć do ładowania w całkowitej ciemności, zawsze za pierwszym razem. Z głośnika wydobywa się przyzwoita i wystarczająco głośna muzyka (do 90 dB). Co prawda nie jest to wymarzony sprzęt DJ-a, jednakże typowego słuchacza MP3 powinien w pełni zadowolić. Pamiętać tylko trzeba, że jego umiejscowienie sprawia, iż bardzo łatwo go zasłonić dłonią.

Warto tutaj zwrócić uwagę na to, że telefon nie posiada gniazda słuchawkowego 3,5 mm, co dla wielu osób może być dużym problemem. W pudełku znajdziemy przejściówkę USB-C do wejścia słuchawkowego 3,5 mm, ale czy w dobie minimalizacji sprzętów na rzecz kolejnych przejściówek, to dobre rozwiązanie. Chyba niekoniecznie.

20180330 193838

Huawei P20 Pro

Huawei P20 Pro nie ma otwieranej tylnej klapki, a szufladkę, którą otwiera się kluczykiem, ewentualnie wystarczy zwykła szpilka. Obie karty SIM (nanoSIM) wkłada się do saneczek, z lewej strony obudowy. Producent zrezygnował całkowicie z miejsca na dodatkową kartę pamięci. Moim zdaniem nie jest ona konieczna z racji dosyć sporej pamięci wbudowanej – 128 GB.

Natomiast po prawej znajdziemy przycisk regulacji głośności oraz różniący się kolorem klawisz włączania/wyłączania telefonu. Oba przyciski są wygodne w obsłudze.

20180330 194117

Huawei P20 Pro

Jednym z głównych elementów P20 Pro jest aż potrójny obiektyw, na tylnej obudowie. Kiedy na rynku zaczęły pojawiać się telefony z 2 obiektywami miałam wrażenie, że to trochę na wyrost, ale kiedy usłyszałam o 3 obiektywach, to już wydawało się sporą przesadą. Teraz mogę powiedzieć jak bardzo moje wyobrażenia były mylne. Ale od początku. Telefon został wyposażony w tylny aparat fotograficzny z potrójnym obiektywem Leica:

  • 40 Mpix (RGB, przysłona f/1.8, rozdzielczość: 7296×5472 px, rozdzielczość video: 3840×2160)
  • 20 Mpix (monochromatyczny, przysłona f/1.6, rozdzielczość: 2448×3264 px)
  • 8 Mpix (teleobiektyw z 5x Zoomem hybrydowym, przysłona f/2.4)

Wszystko po to, by rejestrować szczegółowe, wielokolorowe i zjawiskowe obrazy. Potrójny system aparatów w modelu HUAWEI P20 Pro zapewnia trzykrotny zoom optyczny, pięciokrotny zoom hybrydowy i dziesięciokrotny zoom cyfrowy zasilany przez sztuczną inteligencję.

Wiodąca porównywarka jakości obrazu DxOMark przyznała HUAWEI P20 Pro rekordową liczbę 109 punktów i okrzyknęła model wyznacznikiem nowego poziomu aparatów w smartfonach. O zdjęciach nieco dalej. Tutaj warto jeszcze zwrócić uwagę na fakt, że 2 obiektywy są wystające, co sprawia, że niemalże konieczne jest założenie na niego przynajmniej plecków (otrzymujemy je w zestawie).