Test zegarka TomTom Runner Cardio

Podsumowując, moje bieganie z TomTom Runner Cardio stało się dla mnie jeszcze większą przyjemnością i nowym doświadczeniem.

Teraz widzę znaczącą różnicę pomiędzy korzystaniem z telefonu z aplikacją a z zegarkiem. Podoba mi się jego kolorystyka i jakość wykonania i ogólnie wygląd nowoczesny do noszenia na sportowo i nawet na co dzień.

Uważam, że jest praktyczny i bardzo intuicyjnie łatwy w obsłudze, nawet dla laika. Z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić , że ten model TomTom -a zapoczątkował komfort świadomego biegania w moim życiu w wyjątkowo komfortowy sposób. Jestem początkowym biegaczem a raczej biegaczką i dla mnie taka kontrola stref tętna to nowe doświadczenie i wiedza . Po prostu zakładam go i świadomie realizuje to co zamierzam. Jeśli chcę zrzucić parę kilo bo niechcący zjadło mi się troszkę słodkości 😉 to staram się nie przekraczać odpowiedniego progu tętna i tego pilnuje, a jeśli poprawić kondycję to też w sposób świadomy wkraczam w odpowiednio wyższy próg.

Aplikacja MYSPORT jest prosta, przejrzysta wszystko jest dokładnie opisane i pokazane i łatwo analizuje się swoje treningi.
Inne główne zalety to estetyka , ergonomia (wygodny joystick, miękki silikonowy rozciągliwy pasek z dziurkami w pasku), wyraźny wyświetlacz (duże cyfry na środku), łatwy dostęp do wielu informacji.

Największą jego zaletą oprócz wbudowanego pulsometru jest GPS bardzo dokładny oraz mocna i wytrzymała bateria, sprawia, że nie pamiętam kiedy go ostatni raz ładowałam.

Gdy zimno i deszcz mogę biegać pod dachem na bieżni mechanicznej, wszystko dokładnie GPS rejestruje nie ma zakłóceń w działaniu.

Duży plus to podświetlenie. Gdy biegnę to widzę wszystko wyraźnie na wyświetlaczu czy to świt i zmierzch i nie muszę się zastanawiać co mam wcisnąć aby zobaczyć jakiś pomiar i pokazuje mi na pierwszym planie to co chcę w danym momencie, ja o tym decyduje. Warto jeszcze wymienić wodoszczelność jako duży plus bo gdy wpadniemy do kałuży, możemy z niej bez szkody dla TomTom-a bezstresowo wypłynąć 😉

I o wadach czas wspomnieć; po pierwsze gubienie dystansu przy synchronizacji, zmiana zapisanych już danych w trakcie transmisji, następnie potrzeba podłączenia kabla usb do synchronizacji, brak automatycznego podsumowania treningu po jego zakończeniu czego mi bardzo brakuje, aby zobaczyć podsumowanie trzeba przedzierać się przez menu.
Kolejna niedogodność to brak możliwości usuwania treningów z poziomu zegarka. I ostatnia wada myślę, że dla niektórych bardzo istotna a mianowicie CENA powyżej tysiąca złotych…przez co TomTom Runner Cardio może być i pozostać dla niektórych urządzeniem – marzeniem.

Na zakończenie muszę jeszcze pozytywnie bo w pełni TomTom Cardio Runner na to zasługuje a mianowicie ; wymienne paski jak i prawie 90% innych części zegarka można wymienić w wyniku bardzo intensywnej eksploatacji lub dla niektórych bardzo istotna rzecz ; np. na wskutek zmiany koloru garderoby sportowej kolorystyka paska nam już tak idealnie nie pasuje do stroju 😉

Dane techniczne: