Insider Max Weinbach wraz z autorem kanału YouTube „EverythingApplePro” ujawnił szczegóły nowej wersji iPhone’a 12, która pojawi się w wariantach z ekranem 6,1 i 6,1 cala — będzie to kontynuacja zeszłorocznych modeli iPhone 11 Pro i 11 Pro Max.

Przede wszystkim zmiany obejmą wyświetlacz  – będzie to nadal panel OLED w iPhone 12 Pro i 12 Pro Max, który otrzyma jednak technologię Pro Motion, już od kilku lat jest dostępną w iPad Pro. Zapewnia ona obsługę zwiększonej częstotliwości odświeżania wyświetlacza do 120 Hz, co daje płynniejszy i bardziej responsywny obraz. Tańsze modele iPhone’a 12  otrzymają zwykłe wyświetlacze OLED z odświeżaniem 60 Hz.

Apple przygotowuje też globalną aktualizację skanera Face ID. Zmniejszone zostanie „wycięcie” na ekranie przy jednoczesnym zwiększeniu szybkości działania i kąta widzenia kamery do skanowania twarzy. Pomoże to wygodniej pracować ze smartfonem, na przykład gdy leży na stole lub jest zainstalowany jest w uchwycie w samochodzie.

Autorzy potwierdzają poprzednie wycieki, że w modelach „Pro” pojawią się cztery kamery  –  dojdzie dodatkowa kamera 3D (LiDAR). Apple już testuje taki aparat w nowych iPadach Pro.

Oprócz nowego modułu kamery,  Apple planuje polepszyć pozostałe kamery. W iPhone 12 Pro zostanie poprawiony system optycznej stabilizacji obiektywów, poprawą się też algorytmy Smart HDR, aby zmniejszyć szum w słabym świetle. Zamiast obiektywu z 2-krotnym zoomem pojawi się 3-krotny. Firma nie zmieniła tego ustawienia od 2016 roku, kiedy pojawił się iPhone 7 Plus, chociaż na rynku są już modele z 10-krotnym zoomem optycznym.

 

 

Pozostaje najważniejsze pytanie – kiedy Apple wprowadzi nowe modele iPhone? Najprawdopodobniej odpowiedzi na pytanie to nie zna sama firma, ponieważ pandemia koronawirusa ustąpiła tylko w Chinach, a reszta świata pozostanie niepewna. Według  analityków, firma będzie musiała odłożyć tradycyjną wrześniową prezentację na październik albo listopad, aby mieć czas na wyprodukowanie odpowiedniej ilości urządzeń i nie sprzedawać ich ze stratą.

Aanalitycy uważają, że Apple wydało najtańszy w ciągu ostatnich 4 lat iPhone SE (2020), który pomoże firmie utrzymać odpowiedni poziom sprzedaży urządzeń i dodatkowo zarabiać na usługach i aplikacjach.