W czasach w których crowdfundingowe inicjatywy cieszą się wyjątkową popularnością, od czasu do czasu powstaje satyra mająca na celu wyśmianie projektów, które prócz znikomej użyteczności potrzebują z reguły kilkuset tysięcy dolarów, by móc rozpocząć nad nimi pracę.
Jednym z takich przykładów jest Wallet TrackR, którego zadaniem jest pomóc nam w odnalezieniu zgubionego portfela. Twórcy inicjatywy potrzebują zebrać na swój projekt bagatela 250 tys. dolarów by móc wcielić go w życie.


Najpopularniejsza platforma poświęcona crowdfundingowi – kickstarter.com odmówiła umieszczenia pomysłu na swojej stronie. Dlaczego tak postąpiła? Być może odpowiedzą na to pytanie będzie zabawne wideo promocyjne przygotowane przez firmę Phone Halo – twórców Wallet TrackR.

Źródło: thenextweb.com

Kamil Kawczyński