Wielu słyszało zapewne o ciągnących się sporach patentowych między Samsungiem a Apple. Obie firmy walczą zaciekle również na rynku smartphonów i tabletów dzieląc między sobą większościowy udział sprzedanych urządzeń w tych segmentach rynku. Wzajemnie wytoczonych pozwów sądowych jest w sumie kilkadziesiąt. Zostały one złożone w 9 krajach w tym aż 12 w Niemczech, 4 w Stanach Zjednoczonych, 3 w Hiszpanii, po dwa we Francji, Włoszech, Holandii, Korei Południowej i Australii oraz jeden w Wielkiej Brytanii.


Mniej osób wie, że zwaśnione strony są również największymi partnerami w interesach. Samsung dostarcza firmie z Cupertino zarówno wyświetlacze jak i chipy DRAM oraz A5 stosowane w produkcji iPhonów i iPadów. Elementy te są wykorzystywane w sprzęcie odpowiadającym za generowanie 80% przychodów Apple.

Innymi słowy Samsung ma absolutnie kluczowe znaczenie dla sukcesu kalifornijskiej firmy, która bez koreańskiego partnera nie byłaby w stanie dostarczać swoich produktów w cenach i jakości jaką obecnie reprezentuje. Ten mechanizm działa też w drugą stronę. Apple jest największym klientem Samsunga będąc dla Koreańczyków ogromnym źródłem przychodów.

Amerykanie mają tego świadomość i coraz chętniej wybierają innych dostawców takich jak Sharp, LG czy też Japan Display Inc., którzy mają być nowymi partnerami Apple w zakresie dostarczania ekranów do nowego Iphone’a. Kwestią czasu było kiedy globalne interesy dwóch gigantów zaczną się rozchodzić, gdyż Samsung ma teraz o większe ambicje niż tylko bycie zapleczem sprzętowym Apple’a.

Źródło: venturebeat.com

Kamil Kawczyński