Niektórzy uważają, że tablety mogą stanowić wspaniałą pomoc edukacyjną. Z tego założenia wyszło także jedno z liceum w Lake Minneola na Florydzie, które postanowiło zaopatrzyć w iPada swoich uczniów. Jak podaje serwis WJ Tech, szkoła wyda łącznie 100 tysięcy USD na zakup 1750 iPadów.
Niestety uczeń na nudnej lekcji nie będzie mógł grać, iPad mają zablokowane niektóre funkcje. Dodatkowo znajdą na nich fabrycznie instalowane podręczniki w formacie cyfrowym wraz z kilkoma zatwierdzonymi przez szkołę aplikacjami edukacyjnymi.
„Ze względu na postęp technologiczny studenci uczą się teraz inaczej. Zamiast korzystać ze sterty podreczników, uczeń ma na biurku jedno narzędzie, które będzie pełnić funkcję podręcznika, wyposażonego w internet, notes i kalendarz” powiedział Kathy Halbig – zarządzająca projektem.
źródło: WJ Tech
Kan
W Polsce niektóre szkoły WC nie mają a na FLorydzie iPady rozdają. 🙂 No, no
Z ato u nas wszędzie mamy internet a na Florydzie dostęp jest utrudniony. Nie wiem co gorsze.
Marzy mi się coś takiego w Polsce 🙂 MEN mogłoby się postarać..
Mieli rozdawać nootebooki dla każdego ucznia warte 400zł.. I nic z tego nie wyszło
Bo raczej trudno dostac netbooka za 400 pln 🙂
Ta o tych nootebookach to juz dawno slyszalem ale jak to czesto u nas bywa z duzej chmury mały deszczyk.. a taki ipad to swietna sprawa, mysle ze zdecydowana wiekszosc ludzi uczacych sie wolalaby korzystac z takiego mobilnego centrum niz ze sterty podrecznikow
Niestety uczeń na nudnej lekcji nie będzie mógł grać iPad mają zablokowane niektóre funkcje. -> chyba to troszkę się mija z prawdą 🙂 Apple nigdy nie brandowało softu, ani go nie przerabiało! Więc jedyną szansą na blokadę byłoby dawanie pada z zarejestrowanym użytkownikiem bez hasła do App storu – wtedy nie byłoby dostępu do gier. Innej opcji blokowania nie widzę 🙂
to prawda ze apple nie „branduje” swoich produktow ALE jest jeden wyjatek a mianowicie klienci edukacyjni. Te produkty sa dostosowane do wymagan jakie postawi klient edukacujny, maga miec inna kofiguracje niz te dostepne w sklepach, brak napedu CD a równiez zmiany w softwear np. brak mozliwosci sciagania z AppStore itp.
z tego co ja wiem to europejscy klienci edukacyjni dostają urządzenia konfigurowane przez resellerów ( czyli standardowy soft – z wgraną jakąś pulą programów itp. ), a nie przez centralę w USA. Być może w USA jest możliwość otrzymania spersonalizowanego softu ( chociaż liczyć mogą na to prawdopodobnie najwięksi odbiorcy – czytaj najbardziej znane uczelnie ). Czytałem wiele artykułów o europejskich projektach edukacyjnych wykorzystujących produkty Appla i zawsze powtarza się ten sam wątek – sprzęt pochodzi o resellerów i to oni robią konfig i support. A programy trzeba w ogóle napisać samemu 🙂 lub przez jakąś firmę… Oczywiście MOGĘ NIE MIEĆ W TEJ KWESTII RACJI więc sory jeśli nie mam i pisze bzdury 🙂
A czemu mają utrudniony dostęp do netu? W stanach to chyba nie możliwe?
Ano jest utrudniony. Dużo by opisywać. Tam masz np free wi-fi w cenie $7.99 za 30 minut.
trochę drogi czytnik e-booków wybrali… Bo przecież do tego ma służyć 😉
w polsce to raczej niemozliwe ale pomysl ogolnie dobry
100 tysięcy USD na zakup 1750 iPadów. – wychodzi 57 dolców za jednego. czyli 150zl. łał, rozumiem, ze apple bez marży sprzedał…