
iPhone 4 w białej obudowie
Fani firmy z Cupertino czekają niecierpliwie na premierę piątej generacji telefonu Apple. To jednak nie jedyne nowości, które przygotowuje Apple. Tym razem firma dostrzeże konsumentów mniej zamożnych- wersja iPhone 4 8GB powinny zadebiutować na rynku w przeciągu najbliższych kilku tygodni.
Według agencji prasowej Reuters tańsza odsłona iPhone 4 trafiła do produkcji. W porównaniu do obecnego na rynku modelu telefonu Apple, nowy iPhone 4 ma posiadać 8GB pamięć wewnętrzną w zastępstwie za 16/32GB.
Firma Apple jak nie trudno zgadnąć odmówiła komentarza w tej sprawie. Tańszy iPhone miałby pomóc Apple w zwiększeniu sprzedaży na rynkach wschodzących. Według analityków cena iPhone 4 8GB powinna oscylować w okolicach 150-200$.
iPhone 4 8GB powinien trafić do sklepów po oficjalnym debiucie iPhone 5 na rynku.
Źródło:
Według mnie to poważny błąd, ponieważ iphone miał być synonimem luksusu i snobizmu. Teraz za przeproszeniem chołota ze wschodu będzie latała z ajfonem tak jak poważni ludzie biznesu i ludzie medialni. Tak samo jak z szampanem crystal gdy raperzy z biedoty po sukcesie marketingowym zaczeli się nim lansować producent ostro się wypowiedział odnośnie faktu, że jego towar jest sprecyzowany na VIP’ów a nie chołotę dorobkiewiczów. Mimo mniejszych zysków liczy się dobre imię marki oraz półka dzięki której się utrzymują czyli stricte biznes. Apple i tanie produkty ? Kto to slyszał. Już widzę wylew gimnazjalistów na fejsie z ajfonikiem 8 giga na ktorym upchali pare płyt hip hop…
Dla Apple jak widać po ostatnich wydarzeniach nie liczy się prestiż a jak największy ZYSK. Może to jest powodem znacząco wyższej ceny niż konkurencji? 😉
Chyba zartujesz z tym synonimem 😛
Upadł na głowę! To nie błąd, świetny kierunek obrali. Gdyby w PL cena wyniosła te 200$ z miejsca kupuję!
Cyt.: „Teraz za przeproszeniem chołota ze wschodu” – rynki wschodzące, to niekoniecznie geograficzny wschód. Taka tylko uwaga, może to jakiś kompleks i trzeba leczyć ;). Pozdrawiam.
No nie wiem czy poważni ludzie biznesu latają z iPhonem ? Ja gdybym był poważnym człowiekiem biznesu wstydziłbym się wyjąć z kieszeni to coś.
Chyba się z Tobą zgadzam 🙂
Widać Panowie, że macie niewielką styczność z biznesem 🙂 Powiem wam krótko – aplikacje biznesowe na iPhona schodzą JAK CIEPŁE BUŁECZKI! i wiem to własnego doświadczenia, a nie od kolegi albo z gazetki 🙂 A ten się wstydzi wyjąć iPhona kto najpierw opowiadał, że go ma – a jak trzeba go pokazać to się okazuje że nigdy nie miał 🙂
Zbyszek, nie miałem i mieć nie będę iPhonea i w ogóle nie mam styczności z biznesem poza stycznością na ~ 50cm z biznesmenami ale nie bliżej. Bardzo możliwe, że aplikacje biznesowe schodzą lecz nie zmienia to faktu, że ten telefon wygląda jakby wypadł z kieszeni kogoś kto reprezentuje styl EMO a nie jest biznesmenem. Sorry gregory ale takie to sprawia wrażenie.
LOL Poll – to który telefon jest dla Ciebie synonimem biznesu? Nokia N97 z Symbianem na którą nikt nigdy nie wyprodukował porządnej aplikacji ERP albo chociażby porządnego CRMa w ojczystym języku by się przydał 🙂 iPhone napewno nie wygląda jak telefon EMO! To zwarta bryła – w wersji 3gs lekko zaokrąglona – w wersji 4 w stylowej szklanej obudowie z metalową obwódką! Nie mówię, że to jest telefon, który musi się podobać każdemu – ale napewno nie ma się czego WSTYDZIĆ!
Nie wiem który jest [b]synonimem [/b]biznesu ale jako biznesmen nie wstyd by mi było wyjąć z kieszeni telefon który miałem do niedawna czyli HTC HD2 natomiast iP jest z wyglądu (zarówno zewnątrz jak i gdy „świeci”) jak dla dzieci – kolorowy, cukierkowy. Dlatego pasuje do EMO
Ta znam jednego „biznesmana” z HD2 służącego do zabawy 🙂 i kilku BIZNESMANÓW z iPhonem wykorzystywanym w mobilnym handlu i sprawdzaniu przychodów / wydatków firmy – dzięki, że poprawiłeś mi tym wpisem humor ;P
Nie twierdze, że nie. Ja też znam biznesmena z iPohone oraz sam nie jestem biznesmenem a miałem dla zabawy HTC HD2. Nie widzę tu sprzeczności. Ja jednak bym się wstydził a nie chwalił tym telefonem wyciąganym z eleganckiej kieszeni bocznego garnituru. Dla mnie to jest cacy ale dla dzieci.
Bo telefon nie jest do CHWALENIA SIĘ ale do użytkowania! Dla mnie ILOŚĆ APLIKACJI – oraz zestaw narzędzi developerskich od Apple jest najważniejszym argumentem dla którego raczej nie zmienię już telefonu 🙂 no chyba, że na nową generację iPhona 🙂 Chwalić to się można – maturą, ukończeniem studiów, urodzeniem dziecka, dobrą pracą! Czymś co się SAMEMU zrobiło / osiągnęło! A ja swojego ipka lubię wyciągać wszędzie gdzie tylko mam potrzebę bo wiem, że mnie nie zawiedzie hehe 🙂
Chwalić w przenośni napisałem. Ale dobrze. Wstyd by mi było wyjąć go z kieszeni. NIe piszę to u ilości czegoś tam, piszę o wyglądzie który sugeruje że jego właściciel nie jest pełnoletni. Pr\ydała by się funkcja lusterka z podświetleniem do makijażu.
Fakt Poll – wstyd wsiadzać do CZERWONEGO LŚNIĄCEGO FERRARI – kolor oraz błyszczące felgi sugerują, że właściciel jest niepełnoletni 😛 lepiej dalej jeździć gratem! Powiem tak Poll – czytam Telixa od XXX lat! Chyba od samego początku? Komentować zacząłem chyba z 4 lata temu – wtedy jako =X=, potem weszła rejestracja – to juz jako zbyszekswce – potem Telixowi padła baza i licznik komentów poszedł… ekhm :P. Możesz spytać Kana, być może znajdzie w jakieś starej bazie – ale i tak przyznaję sam – na początku jechałem po iPhonie jak po śmieciu – nabijałem się z użytkowników opluwałem każdego newsa o tym telefonie. Potem zacząłem pracować w firmie, gdzie kolega pokazał mi ipka na żywo ( wtedy to był 3G ). Zacząłem się bawić – potem pożyczyłem na parę minut… potem znowu… a potem się zakochałem w tym fonie! NIE KRYTYKUJ jeżeli nie używałeś tego sprzętu – albo macałeś atrapę! A jeżeli używałeś lub widziałeś na żywo i nadal twierdzisz, że to telefon dla dzieci to sory ale… KAŻDE HTC ma bardziej kolorowy i nad…ony touch sense niż ip!
Świetny przykład podałeś z tym Ferrari – super samochody ( miałem okazję 2 razy się przejechać w tym raz po torze F1 mogę zapodać zdjęcia ) ale są to samochody [b]nie dla biznesmena [/b]. Biznesmen nie jest dla nich targetem tak jak nie jest targetem dla iPhonea targetem . A co/kto jest targetem dla iP to możesz zobaczyć na zdjęciu po wpisaniu w Wikipedii hasło iPhone. Ja wiem, że część z tych na zdjęciu to podstawione osoby ale to jest właśnie cel iPhona.
Czyli wyłazi, że Ferrari jest dla złodzieja tylko 🙂 bo jak inaczej na niego zapracować? Masz rację Poll – Ferrari nie jest dla biznesmana… Ferrari jest dla Biznesmana, który ODNIÓSŁ SUKCES! i tak samo jest z iPem, tylko że na niego sobie mogą też biedniejsi biznesmani pozwolić 🙂
Aha – Poll – na tym zdjęciu z Wikipedii to też w ponad połowie BIZNESMANI – oni wiedzą jak zarobić na siedzeniu w miejscu i czekaniu – w Polsce też tak robili 🙂
Zbyszek, znasz więcej niż dwa kolory – czarny i biały? To, że biznesmen nie jest celem dla Ferrari to wcale nie oznacza że tym celem jest złodziej. Zapracować na niego można na wiele sposobów: sport, muzyka, film, telewizja, moda……. Co do zdjęcia. Żaden z nich nie jest żadnym biznesmenem, dla biznesmena „nicnierobienie” w kolejce to strata pieniędzy.
Poll – biznesmanem jest dla mnie osoba, która potrafi zarobić dobre pieniądze na swojej pracy – idąc w górę! Filmowiec, aktor, reżyser – jeżeli nie potrafi sam SPRZEDAĆ swojego talentu NIC nie osiągnie! Znam osoby, które najpierw same sprzedawały towar, a teraz mają firmy i sprzedawców! To SĄ biznesmani! A co do tych ludzi na zdjęciu – chodziło mi o to, że połowa z nich siedzi w takich kolejkach ZA PIENIĄDZE! I TO JEST NAJLEPSZY BIZNES! ZARABIAĆ PIENIĄDZE NIC NIE ROBIĄC 🙂
To nie jest biznesmen tylko robotnik wykwalifikowany bo inaczej ja byłbym biznesmenem. Wg twojej definicji biznesmenem byłby kierowca wozu asenizacyjnego który rozlewając gnojowicę niezwykle czysto to robi. Aktor czy reżyser nie jest biznesmenem. Ci ze zdjęcia to może zarabiają pieniądze ale nie są biznesmenami także a są właśnie targetem dla iP.
Opinia jakoby iPhone był synonimem luksusu/prestiżu/wyższej klasy społecznej kompletnie nie podoba mi się. W mojej opinii wypuszczenie zubożonej wersji iPhone wpłynie bardzo pozytywnie zarówno na wizerunek marki jak i na zysk ( który jest priorytetem i co do tego wątpliwości być nie może ). Gdyby światło dzienne ujrzała mniej pojemna wersja i kosztowałaby zdecydowanie mniej aniżeli „normalna” wersja to pewnie mocno bym się zastanowił nad zmianą środowiska ( android -> iOS ). Miałbym wówczas pełną funkcjonalność swojego iPoda Touch poszerzoną o pełną funkcjonalność telefonu. Odpada mi zatem jedno urządzenie w kieszeni.
Reasumując jestem gorącym zwolennikiem pokazania mniejszej i tańszej wersji iPhone. Faktem jest, że poszerzy ona grono użytkowników, ale wyznaczy także nowy standard cenowy. Po prostu konkurencyjni producenci będą musieli niejako zweryfikować swoją pozycję i zaczną obniżać ceny. A kto na tym skorzysta?? My. A chyba to się liczy…
Ja cię kręcę! Apple w końcu odkrył, ze stanowczo przegiął z ceną. 150 do 200$ za iPhone 4 8 GB może już spowodować zainteresowanie iphonem wielu osób dla których był on nieznośnie drogi. Dla mnie iPhone w cenie laptopa był nieakceptowalny i nie brany pod uwagę, co Apple musiał w końcu dostrzec, bo takich userów jest ciągle większość. 8 GB to oczywiście mniej niż 16 czy 32, ale wiele osób nie wykorzystuje nawet 8 GB. Oczywiście pod warunkiem, że wyposażenie (poza rozmiarem pamięci) nie ucierpi.
Poza tym normą jest, że starszy model (a iPhone 4 będzie takowym po wejściu iPhone 5) musi być tańszy od nowszego. Takie są normy na rynku i nawet iPhone musiał się nim podpożądkować, choć długo walczył.
Po Waszych wpisach doszedłem do wniosku, że nie macie mózgów…
Jak iPhone kosztuje 2500 to ludzie mają problem, że za drogi a jak obniżają cenę wypuszczając urządzenie z mniejszą ilością pamięci to marudzicie że obniżają wartość Apple jako prestiżowej marki.
Polska to rzeczywiście dziwny kraj…
Nie wydaje mi sie zeby ludzie wschodu to była biedota, chyba akurat nie te rynki chodziło. Bardziej południe.
w wiadomości jest napisane wschodzący, a nie wschodni jak piszesz.
Odnisłem się do komentarza w którym było o „wschodzie”
Warto dodać, iż ZAWSZE w okresie prezentacji nowego iPhona – rozpoczyna się produkcja starej wersji z pamięcią 8GB i niższą ceną. I TO NIE PRZEZ APPLE JEST TAK DROGO! Podziękujcie Polskim opom za to, że chcąc zarobić ordynarnie na narodzie potrafili sprzedawać iPhona 4 16GB za 5200 zł!
Sprzedawali go po 5200pln bo byli chętni by go kupić. Gdyby nagle zrobić czary i każdy z chcących go kupić odwróciłby się na pięcie nawet przy cenie 1000pln to jutro cena najnowszego byłaby na poziomie 800pln. Jeśli ludzie potrafią matce czy ojcu podprowadzić pieniądze tylko po to by mieć iP to zrozumiałe jest to, że cena jego rosinie
No sory Poll – ale prezentujesz typowe „polskie” podejście do sprawy. W US cena ipka jest raczej niezmienna 299 zł w planie taryfowym i tyle… No ale skoro u nas jest taki pogląd na biznes to się nie dziwie że mamy takie ceny jakie mamy! BO SIĘ NA NIE ZGADZAMY! Skoro Tobie to wisi, że inni są rżnięci no to trudno – ja bym nie chciał, żeby taki czy inny sprzedawca – szczególnie WIELKA FIRMA – naciągał ludzi, którzy nie wiedzą, że przepłacają 2 razy!!!!
299 USD – pomyłka!!!!
Większość rzeczy w Stanach jest tańsza. Sam kupiłem dżinsy za $16 za które w Polsce musiał bym dać pewnie 170zł. Nie kupuje w Polsce wiec nawet nie wiem czy za tyle bym dostał.
Tych plotek o tańszym iPhone jest tyle, że nie wiadomo, które są bliżej prawdy. A co z 3GS dla mas?