Google pochwaliło się znakomitymi wynikami z Android Market. Sklep obsługuje już 300 rodzajów urządzeń, gości 200 tysięcy aplikacji zainstalowanych 4,5 miliarda razy. Tak bogaty wybór może okazać się jednak zgubny dla naszego smartfonu.
Gdy zauważymy, że nasz telefon nagle spowalnia, a nawet calkiem przestaje reagować, a bateria szybko się wyczerpuje. Sanjay Jha, dyrektor generalny Motorola Mobility znalazł winnego: Android Market jest zbyt otwarty i stąd problemy z androidami. CEO Motoroli w ostatnim wywiadzie stwierdził, iż większość zwrotów, jakie dostaje Motorola, jest spowodowanych źle napisanymi aplikacjami, ściągniętymi z Android Market.
Motorola: Sanjay Jha
Sanjay Jha stwierdził, iż Android Market jest zbyt otwarty, co prowadzi do zapełniania katalogu aplikacjami, które mogą negatywnie wpływać na wydajność niektórych smartfonów. Boss amerykańskiej korporacji uważa, że programy tego typu są przyczyną 70% zwrotów urządzeń Motoroli. Jak mówi użytkownicy smartfonów instalują na urządzeniach marnie napisane aplikacje. Nie biorąc pod uwagę, że niektóre aplikacje zamulają system operacyjny.
Sanjay Jha rozwiązanie widzi w Motoblur UI, nakładce, która ma zbierać informacje o zainstalowanych aplikacjach – i ostrzegać, gdy będą zapychać zasoby systemowe oraz nadmiernie zużywać baterie.
Teraz jeżeli zauważycie, że wasz smartfon nie działa jak należy, wiesza się a jego wydajność pozostawia wiele do życzenia, to znacie już przyczynę tych problemów, jest nią zbyt otwarty Android Market.
źródło: golem.de
Kan
Nie, winą jest to, że Android jest systemem gównianym, gdyż przez masowość nie jest dopracowany i ma liczne błędy przy rozbiciu na masę wersji.
Co nie spojrzę na tytuł tego newsa i fotkę, nabieram przekonania, że szefem Motoroli jest Android Zamula. Potem czytam podpis pod zdjęciem: Sanjay I ha… Ale zmyła! 🙂
A kto to w ogóle jest ten Android Zamula? Jakieś hinduskie powiązania patrząc na fonetykę nazwiska.